Skocz do zawartości

[do 2500zł] do szybkiej jazdy po mieście


bacaj

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wąski łańcuch od szerokiego różni się tylko głośnością pracy przy nierównej linii łańcucha. Wytrzymałość łańcucha 3/32 i 1/8  jest taka sama. A jeżeli aluminiowy wideł jest w rowerze to przy ograniczonej jeździe po chodnikach a w większości po drodze nie będzie problemu. To też zależy od widła, ja miałem stalowy accenta i był sztywniejszy niż mój aktualny aluminiowy.

Napisano

 

Wytrzymałość łańcucha 3/32 i 1/8 jest taka sama.

Sporo zależy od jakości samego łańcucha, jakiej obróbce została poddana stal, ale generalnie, jak coś ma grubsze blaszki, będzie się wolniej rozciągać, dla mnie to bezdyskusyjny fakt.

 

 

To też zależy od widła

Więc idealnie prosty wideł w Street Scraperze o tłumieniu nie wie niestety nic, na własnych nadgarstkach sprawdzone.

Napisano

A co powiesz o takiej maszynce http://www.bikekatalog.pl/2013//rowery/765/Medano.Vanity.Fixie/ Wibitnie do szybkiej jazdy i z stalowym (Cr-Mo) widłem. Prosty i trwały pojedynczy napęd. IMHO bym sobie taki sprawił.



 

Sporo zależy od jakości samego łańcucha, jakiej obróbce została poddana stal, ale generalnie, jak coś ma grubsze blaszki, będzie się wolniej rozciągać, dla mnie to bezdyskusyjny fakt.

Nie do końca się zgodzę z tą trwałością. Pomijając fakt że prodcenci pewnie zdają sobie sprawę że grubość materiału ma wpływ na rozciągliwośći stosują odpowiednią technologię obróbki to łańcuch im węższy tym bardziej odporny na przekosy. Ja mając 10rz spokojnie latam po całej kasecie korzystając jedynie z blatu. I jeszcze nie zerwałem łańcucha ( mam na liczniku 10kkm a sezon jeszcze się nie skończył) czego nie mogłem powiedzieć o napędzie ósemkowym (wiem nie jest przystosowany do takich przekosów - mój błąd)
Napisano

 

Wibitnie do szybkiej jazdy i z stalowym (Cr-Mo) widłem.

I ten wideł będzie sztywny jak ów koci ogon.

 

Niedzielący jeszcze naszych schorzeń kolega chciał chyba jednak mieć uczciwy, normalny rower... Wkręci się, nabędzie wrażliwości na takie smaczki, to sam zrobi z siebie hipstera :)



 

odpowiednią technologię obróbki to łańcuch im węższy tym bardziej odporny na przekosy.

Oczywiste, ale dyskusję odnosimy do napędów jednorzędowych, a robienie przekosu w takiej sytuacji to przegranie życia :)

Napisano

Ok. To z Treka i Meridy rezygnuję od razu skoro cena znacznie przewyższa wartość takiego sprzętu. Na Medano/Vanity Fixie się nie zdecyduję, póki co nie chcę singlespeeda/ostrego koła, może kiedyś się przekonam do tego rozwiązania :P Street Scraper nie jest już brany pod uwagę, bo odpowiedni rozmiar jest chyba nie do dostania (poza tym ten sztywny widelec). Może ten częściowo carbonowy widelec delikatnie przemawia za B'Twinem jednak. Choć boję się trochę opon 23c. Rozważam jeszcze Focusa, Gianta, Krossy Seto oraz Inzai i Kellysa. 

Napisano

 

Może ten częściowo carbonowy widelec delikatnie przemawia za B'Twinem jednak.

Całkiem karbonowy widelec to żadość nawet w mszynach z wyższej półki. Większość ma aluminiową koronę do której wklejane są carbonowe ramiona. Producent ma raczej na myśli że  widelec posiada aluminiową rurę sterową.

 

PS. Ludzie czasem zgłaszają że w okolicach wklejenia na widelcu widać pęknięcia. Niekoniecznie jest to jednak rozklejenie się mocowania a jednie pękł lakier. Zdarza się i to nie tylko w średniej półce.

Napisano

Witam. Ostatnio też zakładałem podobny temat, tyle, że z nieco większym budżetem, ale zastanawiałem się nad podobnymi modelami rowerów. Najgorsze, że w sklepach mieli tylko po jednym lub dwóch egzemplarzach do przymiarki. W Twojej kwestii to mogę ci poradzić, tak jak poprzednicy, że merida i trek w stosunku do ceny są trochę drogawe, to samo tyczy się giant moim zdaniem. Rower z decathlonu wygląda fajnie, sam chciałem go kupić, ale po obejrzeniu na żywo sprawiał wrażenie niechlujnie wykonanego. Co do focusów, to w tej chwili są przecenione o jakieś 18% i np arriba 2.0 z fajnym szosowym osprzętem i leciutką ramą można kupić w sklepie za 2500zł, te niższe modele odpowiednio proporcjonalnie taniej, więc znika problem stosunku ceny do jakości, a masz wtedy rower od uznanego i sprawdzonego producenta za przyzwoitą kasę, to samo hercules. Sam prawie kupiłem arriba 2.0, ale dzień wcześniej ktoś go zarezerwował. Ten hercules jest ok, to model z 2011 roku, jednak jak dla mnie ma za szerokie opony do szybszej jazdy, ale to można zmienić. Ale jak chcesz mieć większą przyjemność z szybkiej jazdy to polecam znaleźć hercules spyder lite 2012, podejrzewam, że można go wychaczyć już za 2200zł, ma osprzęt shimano sora do tego hamulce v-brake. Sam ostatecznie kupiłem hercules icona lite z 2012 jakieś 700zł taniej niż cena katalogowa, jestem mega zadowolony. Jeśli masz budżet 2500zł to brałbym albo focusa arriba 2.0, fajny dynamiczny rower, ten 4.0 kosztuje teraz jakies 1800zł, albo herculesa, ale nie tego co wymieniłeś tylko spyder lite 2012. Trochę się naoglądałem tych rowerów fitness/urban, rower wybierałem rok, więc mam obczajone chyba wszystkie możliwe rowery w tej kategorii dostępne w Polsce. Jak zakładem temat to ktoś mi wrzucił link do fajnych rowerów, gdzie codziennie jest jakaś promocja, zapomniałem nazwy, ale np. taki rower o jakich tu rozprawiamy mieli za 3200zł na osprzęcie 105. Jak sobie znajdziesz w archiwum to trochę tam informacji jest. A to co mogę najbardziej polecić to to co sam wybrałem, w tej chwili wiem, gdzie można go wychaczyć o 700zł taniej, chyba jest ostatnia sztuka. Ewentualnie jeszcze zaistym rowerem w tej kategorii jakie oglądałem były lapierre shaper, pewnie gdyby nie wykupili to bym takim jeździł. Z tej kategorii oglądałem jeszcze scooty, ale wychodzą drogo, authory, ale coś mi w nich nie pasowało, specialized były zaiste, ale drogie i mało dostępne, żeby na żywo się przejechać. Ja masz te 2500zł to mogę tylko poradzić, żebyś wziął za 2500 przeceniony z 3000, a nie np za 1900 po cenie katalogowej.

pozdro

Napisano

 

Więc idealnie prosty wideł w Street Scraperze o tłumieniu nie wie niestety nic, na własnych nadgarstkach sprawdzone.

Porównaj z takim samym prostym ale stalowym, niewielka albo prawie żadna różnica.

Do tego jeśli chodzi o rozciąganie łańcucha: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81a%C5%84cuch_rowerowy Może wiki może nie wiki ale sprawdź sobie sekcję wydłużenie łańcucha. A potem o bezdyskusyjnym fakcie możesz podyskutować. Jak nie wierzysz to w starym łańcuchu sprawdź sobie suwmiarką o ile się rozciągają cienkie i grube blaszki.

bacaj nie bój się 23c, przede wszystkim pytanie: jaki masz aktualnie rower? Szosa, miejski, MTB? Masz jakiś punkt odniesienia czy zaczynasz od zera?

Napisano

PS. Ludzie czasem zgłaszają że w okolicach wklejenia na widelcu widać pęknięcia. Niekoniecznie jest to jednak rozklejenie się mocowania a jednie pękł lakier. Zdarza się i to nie tylko w średniej półce.

Nie mam absolutnie żadnego doświadczenia w dziedzinie widelców z włókien, ale czy przypadkiem nie może być tak, że skoro lakier zaczyna pękać, to zaraz pójdzie też żywica? :) Myślę jednak, że to dopracowane konstrukcje i daleki byłbym od odradzania widelca carbonowego ze względu na możliwe uszkodzenia zmęczeniowe. Ale mechaniczne to już inna bajka. Przecież miasto, publiczne parkingi, stojaki, niedzielni rowerzyści, którzy tylko czekają, aby pedałem przychrzanić w Twój rower i odjechać bez przeprosin. Włókien do miasta bym nie ryzykował.

 

 

Porównaj z takim samym prostym ale stalowym, niewielka albo prawie żadna różnica.

To już zostało przeze mnie zauważone w poście #29.

 

 

A potem o bezdyskusyjnym fakcie możesz podyskutować.

 

Fakt, zabełkotałem - zamiast trzpienie/sworznie, napisałem blaszki. "Grubsze" - a właściwie szersze, gdyż nie chodzi mi o średnicę - trzpienie ścierają się wolniej - bo mają większą powierzchnię, więc siła nacisku na jednostkę powierzchni (ciśnienie) jest mniejsze. A tak zupełnie "na chłopski rozum" - więcej materiału "do obrobienia", a szlifuje ten sam kolarz na takim samym dystansie -> szerszy łańcuch żyje dłużej. Czy to nie brzmi logicznie, Marianie, masz jeszcze jakieś argumenty w tej dyskusji? :)

Na bazie licznych obserwacji potwierdzają znajomi serwisanci z różnych instytucji i pokoleń.

 

 

nie bój się 23c

Przy czym najpierw sprawdź doświadczalnie, czy ten rozmiar Ci pasuje. Jeśli się nie mylę, jakiś czas temu zawodowi kolarze przechodzili z 20 na 23c, ze względów bezpieczeństwa. Trend steruje raczej ku większym objętościom i szerokościom. Moim skromnym zdaniem - taka szerokość nadaje się tylko do jazdy wyczynowej, i to w raczej lepszej, niż polska, infrastrukturze drogowej. Bo faktycznie, da się przyzwyczaić i nawet czerpać przyjemność z jazdy, ale po co męczyć kręgosłup, zużywać chrząstki dla kilku gramów mniej?

 

bacaj, koledzy dosyć dużo uwagi skupiają na zaproponowanych przez Ciebie maszynach o charakterze bardziej sportowym niż usportowionym. Ja uważam, że są mało uniwersalne i nie poradzą sobie poza Krakowem, jak zjedziesz z asfaltu, co zresztą Ci się przytrafia.

Napisano

Całkiem karbonowy widelec to żadość nawet w mszynach z wyższej półki. Większość ma aluminiową koronę do której wklejane są carbonowe ramiona. Producent ma raczej na myśli że  widelec posiada aluminiową rurę sterową.

 

Faktem jest, że 90% rozważanych rowerów ma ramę wyłącznie aluminiową. Czy nie będzie zatem zbyt twardo? (pewnie przesadzam :P) Czy może większy wpływ na "twardość" ma tak naprawdę kształt (lekkie wygięcie) widelca.

 

 

bacaj nie bój się 23c, przede wszystkim pytanie: jaki masz aktualnie rower? Szosa, miejski, MTB? Masz jakiś punkt odniesienia czy zaczynasz od zera?

 

Aktualnie mam 12 letni rower pseudo-górski, za jakieś 600zł, bez amortyzatora, na kołach 26'' wymienionych na szerokość 1.75. Wymieniałem jeszcze hamulce. Ogólnie rzecz biorąc - zupełnie nic ciekawego :D Jeżdżę na nim sporo, więc pora na zmianę. Pewnie byłoby tak, że każdy z tych rowerów wydałby mi się świetny w porównaniu do aktualnego :D Ale jednak wolałbym rozsądnie wybrać jak najlepszy ;)

 

 

Przy czym najpierw sprawdź doświadczalnie, czy ten rozmiar Ci pasuje. Jeśli się nie mylę, jakiś czas temu zawodowi kolarze przechodzili z 20 na 23c, ze względów bezpieczeństwa. Trend steruje raczej ku większym objętościom i szerokościom. Moim skromnym zdaniem - taka szerokość nadaje się tylko do jazdy wyczynowej, i to w raczej lepszej, niż polska, infrastrukturze drogowej. Bo faktycznie, da się przyzwyczaić i nawet czerpać przyjemność z jazdy, ale po co męczyć kręgosłup, zużywać chrząstki dla kilku gramów mniej?

 

bacaj, koledzy dosyć dużo uwagi skupiają na zaproponowanych przez Ciebie maszynach o charakterze bardziej sportowym niż usportowionym. Ja uważam, że są mało uniwersalne i nie poradzą sobie poza Krakowem, jak zjedziesz z asfaltu, co zresztą Ci się przytrafia.

 

No właśnie, też podejrzewam, że szerokość pomiędzy 25 - 35 byłaby jednak bardziej optymalna do moich potrzeb. A co do ostatniego zdania, myślę że masz sporo racji, mam wrażenie, że uciekamy coraz bardziej w kierunku zwykłej szosówki z płaską kierownicą. Naprawdę nie mam nic przeciwko, podejrzewam, że jeździłoby mi się na nim wspaniale, ale muszę pamiętać też o tym, że ma służyć na dojazdy do pracy ;)

 

W związku z tym czy nie lepszym rozwiązaniem byłby jednak Focus Arriba 4.0 w porównaniu do Focusa Arriby 2.0? Opony 30 vs 23, jest jednak niemała różnica w cenie, ale różnica w napędzie i przerzutkach jest rozumiem duża? Czy 2.0 nie będzie sporo sztywniejszy i mniej uniwersalny? Jak byście je porównali?

A jak się one mają do Kellysów Physio 10, 30 i 50?

 

Jeszcze raz dzięki za wszelką pomoc, bo muszę przyznać, że odzew przerósł moje oczekiwania ;)

Napisano

Co to w ogóle za pytania, skąd mamy wiedzieć co w Twojej głowie siedzi, i który z tych rowerów by Ci pasował, jeśli sam się nie przejedziesz to niczego nie będziesz wiedział, żeby wypowiedzieć się na temat wszystkich poruszanych tu rowerów i móc je porównać pod względem prowadzenia i komfortu trzeba by się na każdym z nich przejechać, nie ma takiego użytkownika na forum .

Proponuję rajd po sklepach i przymiarkę, jazdę próbną, a nie virtualne dywagacje.

Napisano

Co to w ogóle za pytania, skąd mamy wiedzieć co w Twojej głowie siedzi, i który z tych rowerów by Ci pasował, jeśli sam się nie przejedziesz to niczego nie będziesz wiedział, żeby wypowiedzieć się na temat wszystkich poruszanych tu rowerów i móc je porównać pod względem prowadzenia i komfortu trzeba by się na każdym z nich przejechać, nie ma takiego użytkownika na forum .

Proponuję rajd po sklepach i przymiarkę, jazdę próbną, a nie virtualne dywagacje.

 

No ok, rozumiem, pewnie masz rację ;) Chciałem zdobyć choć trochę teoretycznego doświadczenia, bo jestem zielony w temacie i specyfikacje niewiele mi mówią. Może to porównanie ma się nijak, ale kupując laptopa czy głośniki czytam recenzje, przeglądam specyfikacje, patrzę na wyniki w testach i 80% opinii mam wyrobione zanim w ogóle zobaczę sprzęt na oczy. I tak więcej niż krótki kawałek pewnie nie przejadę, więc wiele wiedział nie będę. Podejrzewam, że masz w temacie rowerów dużo doświadczenia i może rzeczywiście nie ma sensu dłużej teoretyzować, pewnie wkrótce i tak zrobię rundkę po sklepach ;)

Napisano

Czy 2.0 nie będzie sporo sztywniejszy i mniej uniwersalny? Jak byście je porównali?

A jak się one mają do Kellysów Physio 10, 30 i 50?

 I jak myślisz, ile osób w PL miało styczność z tymi wszystkimi rowerami i może je porównać ? to nie jest czysto techniczne zestawienie parametrów ...

Napisano

Moim zdaniem, z rowerów które podałeś najrówniej złożony i nieźle wyposażony jest Btwin FIT 5, powinieneś być z niego zadowolony.

 

Chodzi mi o takie właśnie opinie. Ja bym nie był w stanie stwierdzić, że jakiś rower jest równo złożony, bądź nieźle wyposażony.

Napisano

Ale to, że jest równo złożony, nie znaczy, że będzie Ci odpowiadał, nie wiem też, czy inny rower mniej równo złożony, nie będzie według Ciebie lepiej jeździł, co z tego, że jest równo złożony skoro twierdzisz, że opony 23 nie dla Ciebie, a na jakich i ilu oponach już się przejechałeś ?

Napisano

 

Nie mam absolutnie żadnego doświadczenia w dziedzinie widelców z włókien, ale czy przypadkiem nie może być tak, że skoro lakier zaczyna pękać, to zaraz pójdzie też żywica?

Nie koniecznie. To klejenie nie jest tak prosto rozkleić. Zresztą wątek dotyczący widelców carbonowych i tych śladów pęknięć już był.

 

W którym miejscu odradzałem węglowy za to nie mogę sobie przypomnieć. W każdym razie widelec carbonowy tak samo prosto uszkodzić ja ten aluminiowy czy stalowy. To nie jest jakiś miękki cud do odchudzania ram a pełnoprawny materiał z którego robi się dużo poważniejsze rzeczy niż rama roweru.

Fakt, zabełkotałem - zamiast trzpienie/sworznie, napisałem blaszki.

Heh określenie trzpienie/sworznie pasuje racze do pinów (z ang. pin to właśnie sworzeń). A rzeczona blaszka fachowo określana jest płytką łańcucha.

Napisano

Marianie, masz jeszcze jakieś argumenty w tej dyskusji? :)

Pojęcia nie masz, nie komentuję tego nawet a i nie o tym jest temat. A jeśli chodzi o opony, jeździłeś na 23c czy opinie z forum czy jakiegoś pisma? Ja jeżdżę na takich oponach i czy to miasto czy podrzędna gminna czy wojewódzka droga, szutry czy park miałem w ciągu ostatniego roku (nawet ponad) jednego laczka. Do tego jak dla mnie jest komfortowo a kręgosłup nówka sztuka. "Masz jeszcze jakieś argumenty w tej dyskusji? :) " i koniec offu, jakby co zapraszam na PW.

Rulez miałem napisać to samo.

bacaj nie wybierzesz nigdy roweru w taki sposób bo nie masz punktu odniesienia. Nie wiesz nawet jaki rower tak naprawdę chcesz a pytasz ludzi o rowery o których nikt nie ma pojęcia. Musisz zaryzykować i kupić jakiś. Później pojeździć i wtedy będziesz wiedział czego potrzebujesz. A jak pytasz kogoś co Ci poleci to zawsze będzie młyn. Ja Ci polecę szosę bo nawet po bułki śmigam na 23c i karbonowych butach, Wodnik poleci Ci planetarną piastę i jakiegoś mieszczucha bardziej usportowionego, a kto inny poleci jeszcze co innego i poda jakiś rower z listy. Nie tędy droga. Kupuj najlepszy na jaki Cię stać, traf tylko rozmiar i geometrię ramy a później pogonisz co nie będzie pasować na allegro i kupisz nowe. Jak się wkręcisz to i tak będzie to tak wyglądać.

Napisano

Pojęcia nie masz, nie komentuję tego nawet a i nie o tym jest temat.

Otóż komentujesz, Marianie, i to nieelegancko. Uważam, że w świetle mojego doprecyzowanego wywodu, Twoich argumentów dotyczących braku relacji między szerokością łańcucha a jego trwałością nie udało się obronić.

 

Owszem, nigdy nie śmigałem na 23c, bo dla mnie 30c to było za mało - 35c to do miasta absolutne minimum. Weź pod uwagę, że śmigam na aluminium, lubię, komfort, odpowiednią objętość - polecam to innym, szczególnie początkującym, i co zrobisz? ;) Ponadto, jestem "jurajczykiem" z pochodzenia, więc wiem, o jakich (i jak momentami piaszczystych) ścieżkach tutaj mowa. Niechże mądrale z "ziem odzyskanych" wezmą to pod uwagę :)

 

Nie myślę o bólu pleców po dłuższej wycieczce, tylko o problemach z kręgosłupem natury "zmęczenia materiału", które mogą pojawić się ze znacznym opóźnieniem. Szczęśliwie, nie u każdego muszą i życzę Ci ich braku -ja, w wieku 25 lat, zaczynam odczuwać pierwsze objawy, stąd wyczulenie na temat i publiczne zalecenie zmniejszania ryzyka takiej sytuacji. Słuchając zaprzyjaźnionych specjalistów, staram się jak najmniej "wytrząsać" podczas codziennej i turystycznej jazdy, nie nadwyrężać go niepotrzebnie, zostawiając sobie zapas na ostrzejszą jazdę po górach. Bo jeśli masz tendencje do zmian zwyrodnieniowych lub słabo regenerującą się chrząstkę (a raczej nie dowiesz się o tym wcześniej, niż po pierwszych objawach), każde niepotrzebne obciążenie pogarsza sytuację. A jadąc szybko rowerem po naszych drogach, doznajemy silnych przyspieszeń pionowych znacznie częściej, niż zaprogramowała nas na to natura.

 

 

Nie tędy droga. Kupuj najlepszy na jaki Cię stać, traf tylko rozmiar i geometrię ramy a później pogonisz co nie będzie pasować na allegro i kupisz nowe. Jak się wkręcisz to i tak będzie to tak wyglądać.

 

Tak spokojnie, rzeczowo i sensownie, kto by pomyślał, że to ten sam autor ;) Tak zrób.

... a prędzej czy później przekonasz się, że najwyższym stadium ewolucji szybkiego roweru miejskiego jest taki z dobrą przekładnią planetarną :devil:

 

Popatrz tu, dosyć tanio, brak własnych zdjęć, ale firma:

http://allegro.pl/nowy-kross-2013-inzai-wys-gratis-i3489698791.html

Napisano

Pomijając wszystko dziwne tylko że robiąc rower z piastą planetarną nie wsadzili tego wszystkiego w ramę na poziomych hakach, napinacz to zawsze dodatkowe utrudnienie i kolejna rzecz która może się zrypać i utrudniać nawijanie kilometrów. Może nawet nie mają takiej ramy, chociaż był kiedyś ostro kołowy kross na poziomych więc pewnie dało by się zrobić.  Ale to kross. A Shimano Alfine to jest jakaś grupa do miasta, orientuje się ktoś?

 

Edit:

Cena piasty tylnej lekko ponad 1000 zł, więc ten rower to cena piasty i wychodzi na to że jest nic nie warty.

Napisano

dziwne tylko że robiąc rower z piastą planetarną nie wsadzili tego wszystkiego w ramę na poziomych hakach,

Ma to swoje plusy. Napięcie łańcucha przy poziomych, to wbrew pozorom, często wcale nie taka prosta sprawa i czasem się koło przesuwa, a tutaj te problemy nie istnieją.

 

Cena piasty tylnej lekko ponad 1000 zł,

W detalu. W hurcie to jest dużo niższa cena zapewne. Możliwe że połowa...

Napisano

Shimano określa Alfine jako fitness. W praktyce, poza miastem i trekkingiem nie ma zastosowania.

 

Nie jest tak prosto z poziomymi hakami, gdy chcesz mieć jeszcze hamulec tarczowy. Do napinania łańcucha trzeba użyć wtedy przesuwanych haków pionowych z adapterem (np. Focus Urban) bądź suportu z możliwością mocowania ekscentrycznego (fajnie to brzmi) - ja np. Cube Hyde. To mniej popularne i droższe rozwiązania, Kross zapewne oparł się na gotowych już elementach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...