woojj Napisano 1 Marca 2017 Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Próbowałem naciągnąć silikony accenta na lakier do włosów... dziwnie zabrzmiało... i choćbym pipkę z tyłka puścił to nie naciągnę, taki to ciężar a ja naciągłem te one ;-))) ale na wodę z ludwikiem ;-))) - lepszy poślizg - i mam grube chwyty miętkie i na przykręcanie ;-))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siemalysy Napisano 1 Marca 2017 Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Powitoł Próbowałem naciągnąć silikony accenta na lakier do włosów... dziwnie zabrzmiało... i choćbym pipkę z tyłka puścił to nie naciągnę, taki to ciężar Kupię jakieś tanie proste pianki i sprawdzę jak pójdzie. Siema. Na alkohol łatwo wchodzą. Ostatnio ESI naciągałem na perfumy. Tylko trzeba dużo pryskać. Wchodzi lekko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 1 Marca 2017 Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Ludwik bez wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 10 Marca 2017 Udostępnij Napisano 10 Marca 2017 Druciarstwo hmm, raczej artystyczne wykorzystanie łańcucha. http://decomanka.blogspot.com/2013/06/sztuka-z-odzysku.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siimon Napisano 13 Marca 2017 Udostępnij Napisano 13 Marca 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muc13k Napisano 14 Marca 2017 Udostępnij Napisano 14 Marca 2017 Ja ostatnio urwałem szprychę w tylnym kole. Nie wiedziałem, że tak łatwo ją wykręcić i żeby nie latała to urwałem metkę z koszulki i przywiązałem nią latającą szprychę do innych. Do domu wróciłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kabuz Napisano 16 Marca 2017 Udostępnij Napisano 16 Marca 2017 Dziś jeden ze znajomych z pracy został moim idolem, jeśli chodzi o druciarstwo. Oto jaki widok zastałem na "parkingu" przed zakładem. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 16 Marca 2017 Udostępnij Napisano 16 Marca 2017 Piękne foliarstwo Ale reklamówki są dobre, nie raz awaryjnie wiązałem nimi różne rzeczy przy rowerze. Pamiętam też jak kiedyś pojechałem do rodziców, zmrok mnie zastał i udało się w domu znaleźć jakąś lampkę ale bez uchwytu. Kawałek taśmy klejącej załatwił sprawę. Ale widzę czasami na mieście że taśma to standard. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 16 Marca 2017 Udostępnij Napisano 16 Marca 2017 Lampka zasłania odblask Taśma albo trytki, używane zwłaszcza do błotników które nie zawsze pasują do ramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzesPL Napisano 16 Marca 2017 Udostępnij Napisano 16 Marca 2017 (edytowane) Dobry wieczór BTW i żartem mówiąc i nawiązując do tematu wątku. Czasami mam wrażenie, że cały znany nam Wszechświat trzyma się i "żyje" wyłącznie i tylko na szarej taśmie power tape Prowizorki trzymają najdłużej (Wszechświat), ale wcześniej czy później to musi pier.. olnąć Ot tak do przemyślenia w ten piękny wieczór Pozdrawiam, Grzegorz Edytowane 16 Marca 2017 przez GrzesPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dr_dave Napisano 19 Marca 2017 Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Ma ktoś pomysł na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 19 Marca 2017 Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Rozkręcić, zrobić otwór, nagwintować. W ułamanej części to samo. Połączyć kawałkiem metalu/ karbonu. Najlepiej to zrobić po 2 śruby na element. Myślę że przy dostępie do narzędzi i odpowiednim pomyśle można to zrobić bardzo estetycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IvanDrago Napisano 20 Marca 2017 Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 Rozkręcić, zrobić otwór, nagwintować. W ułamanej części to samo. Połączyć kawałkiem metalu/ karbonu. Najlepiej to zrobić po 2 śruby na element. Myślę że przy dostępie do narzędzi i odpowiednim pomyśle można to zrobić bardzo estetycznie. Też bym tak próbował, ale uwaga na wiercenie i gwintowanie w tym metalu! To nie jest zwykła stal/alu tylko jakiś kruchy, spiekany proszek (przynajmniej w moich sh*tmano tak jest). Bardzo łatwo zerwać w tym gwint albo odłamać kiedy się osłabi element wierceniem. Wiercić powoli, gwintować ostrożnie, dokręcać z wyczuciem. Dla wzmocnienia połączenia i gwinty posmarować dobrym klejem do metalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 20 Marca 2017 Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 To zwykły aluminiowy odlew jest i dlatego taki kruchy. Idealnie to obrazuje jakie cuda może zdziałać odpowiednia obróbka materiału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelanowy Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Powitoł Druciarstwo, na świecie to się chyba hack nazywa Jak sobie w piątek podróżowałem czerwonym szlakiem przez Jurę Krakowsko - Częstochowską to mi się tak porobiło na prościutkim odcinku drobniuteńkiego szuterku: ######ut, jakby jaki leśniczy znów na rowerzystę zapolował. Powaga, aż zacząłem sprawdzać, czy gdzieś nie przeciekam. Ale nie, bo tylna obręcz w sekundzie zaczęła sunąc po gruncie:Niestety, był to dopiero 40km mojej podróży, 1/4 zakładanego dystansu. Załatałem duuuużą łatą samochodową (szukałem łatek do opon, ale żaden rowerowy nawet nie udawał, że wie o czym mówię, a w samochodowych chcieli mi sprzedać zestawy do kołkowania ) i pokulałem się dalej.Po ok. 20km wybulenie zaczęło haczyć o wózek przerzutki gdy zrzucałem na młynek, a po 25km o dolne widełki tylnego trójkąta: Na następnym popasie, przypomniałem sobie o pewnym triku, który zgapiłem na youtubie.Spuściłem powietrze z opony, zdjąłem ją przy rozdarciu i wcisnąłem tam złożoną na pół dwudziestkę z dodatkową dziesiątką w środku:i niech mnie jasny wuj strzeli, zadziałało koncertowo:Żałuję, że zaraz po załataniu tam banknotów nie wcisnąłem I dalej pojechałem już wesół... "a może pół wesół" Wytrzymało kolejne 120km, a podczas ostatnich 30 musiałem co 2,5km stawać i fukać 150razy swoją podręczną pompką zefala bo gdzieś zaczęło powoli uciekać. Jeszcze nie rozbierałem żeby sprawdzić co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Sprzedam Ci nastepny trik, wycinasz kawalek z butelki PET o wielkosci karty kredytowej i tez tam wozisz. Na detkach sprawdzone.. Jest tylko jedna uwaga, krawedzie MUSZA byc zaoblone - zarowno rogi jak i krawedzie, bo potrafi przetrzec detke, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rambolbambol Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 (edytowane) Ja w domu mam kopertę z takiego materiału, co się nazywa TYVEK. Pieroństwo jest nie do rozdarcia! Użycie dwóch silnych chłopa i dwóch zacisków stolarskich nie dało rady. Nożyczkami to się da ciąć, ale nie da się tego ani przetrzeć, ani rozedrzeć. Kiedyś jedno rozcięcie w oponie właśnie za jego pomocą nareperowałem. Od tego czasu, w plecaku wraz z łatkami do dętek, wożę dwa kawałki 10x10cm wycięte z tamtej koperty. Edytowane 3 Kwietnia 2017 przez rambolbambol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelGR Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Ten patent z banknotem pierwszy raz wyczytałem u Zinna w "Sztuce serwisowania...". W zestawie naprawczym pierwszej potrzeby wymienia banknot i to, o dziwo, nie dla nagłej potrzeby zakupów, ale właśnie w celu załatania opony. Dziwiło mnie to, ale teraz widzę, że działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sobek82 Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Ale ta opona pękła bo była już dorżnięta. Pozdrower Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelanowy Napisano 4 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2017 Powitoł Była styrana, nie dorżnięta. Po prostu szmatka najlżejszej wersji jaskółczego RaRa to nie jest najlepszy wybór na wapień Jury. Obuję się w coś cięższego, prawdopodobnie michelin wild grip'r, i szykuję powrót Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Obywatel Napisano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2017 Zakupiłem ramę na której udało mi się dojechać do domu z naciskiem na słowo ,,udało". Pół godziny zastanawiałem się co miała na myśli osoba tak ,,usprawniająca" przerzutkę i w końcu się poddałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2017 Osłonaprzeciw brudowi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Obywatel Napisano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2017 Osłonaprzeciw brudowi ? Dzisiaj wieczorem dopiero się za niego zabrałem i rozkręciłem. Tam jest na taśmę wklejony klocek hamulcowy. Łańcuch był za długi o jakieś 5-7 cm a to napinało bardziej przerzutkę, w przednim kole 26" znalazłem dętkę 29". w tylnym od strony zębatek na osi były tylko 2 kulki, na całym rowerze 6 pozostałości po różnych akcesoriach, dokładnie się nie przyjrzałem jest chyba skrzywiona kierownica lub coś z samym mostkiem. Przednia felga pogięta od uderzenia w jakiś krawężnik, przednia przerzutka zablokowana na stałe o linkach i pancerzach nie wspomnę plus kilka innych kwiatków Na szczęście po moich bardzo amatorskich ,,testach" nie stwierdziłem żadnych mikropęknięć o dziwo przedni widelec i suport był w porządku. Kupiłem to coś tylko dla ramy więc na paru drobiazgach zaoszczędzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2017 A co to za rama że się opłacało taki złom kupić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelanowy Napisano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2017 (edytowane) Powitoł O kufa, faktycznie tam jest okładzina Patrzyłem wcześniej, patrzyłem i jej nie widziałem Myślałem, że to jakaś dziwnie wybulona taśma. Na dętce 29" w kole 26" przejeździłem ok. 200km. Użyłem awaryjnie i o niej zapomniałem. Przypomniałem sobie i wyjąłem dopiero, jak mi do dużego koła była potrzebna p.s. Co za ramka? Edytowane 28 Kwietnia 2017 przez porcelanowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.