Skocz do zawartości
  • 0

hamulec nożny zamiast ręcznego


Gość Tom

Pytanie

Napisano

Kupilem sobie w tym sezonie rower ktory jest singlem (piasta flip-flop) i jestem bardzo zadowolony z wyboru,natomiast zaczyna mnie nosic i juz obmyslam rozne zmiany na przyszly sezon-stad moje pytanie ;)

 

Jak wyglada sprawa zamontowania hamulca noznego (kontra?torpedo?tak to sie nazywa fachowo?)? Czy wymaga to wymiany calej piasty bo jest to zespolone czy tez mozna "dolozyc" jakis element ktory spowoduje ze bedzie mozliwe hamowanie hamulcem noznym?Ewentualnie czy w ogole nie jest to mozliwe do zrobienia w w takiej szosowej ramie z powodow technicznych?

 

Z gory prosze o wyrozumialosc bo jestem totalnym laikiem w temacie,forum przeszukalem ale nie znalazlem odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie.

10 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak masz piastę flip-flop to w żaden sposób nie będziesz miał hamulca nożnego. Tylko wymiana piasty wchodzi w grę.

Od razu mówię, że nie ma piast flip-flop z hamulcem.

 

 

Mi flip-flop nie jest potrzebna,mam taka bo rower z taka byl a kupowalem caly,a nie skladalem ;) No ostrym nie jezdze i nie bede jezdzil.

 

Jaki +/- koszt takiej piasty (zaden wypas,teraz mam jakiegos budzetowego joytecha i na moje okazjonalne jezdzenie wystarczy)? To sie kupuje juz calosc czy kupuje sie piaste i do tego doklada element ktory odpowiada za hamowanie?

Nie bedzie problemu z zamontowaniem do szosowej ramy czy trzeba cos rzezbic (bo np. inny rozstaw,za krotkie,za dlugie etc.)?

 

Dzieki za podpowiedzi.

Napisano

Dzieki,nie jest drogo,skusze sie pewnie na nowy sezon.

 

Jeszcze pytanie o awaryjnosc takiego sprzetu,daje rade ogolnie czy czesto cos sie w tym moze stac? Generalnie jedyne czego sie obawiam to faktu, ze ni z tego ni z owego dojdzie do jakiejs awarii i w najmniej odpowiednim momencie, i zostane bez hamulca;)

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

 

Tak BTW to nie rezygnowalbym z recznego hebla na rzecz torpeda... Tylny hamulec jest mniej skuteczny i o wiele latwiej zablokowac kolo, wpasc w poslizg...

 

... i oczywiscie cierpia na tym opony...

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

Mnie nigdy żaden nie zawiódł... z posiadanych przeze mnie i w mojej rodzinie.

 

Ale nieobce mi są przypadki kompletnie zaniedbanych, zużytych i niesprawnych,

na których ludzie mimo wszystko toczyli się do przodu - takie czasy były wink.gif

 

To stosunkowo dobre i bezobsługowe (w porównaniu do szczękowych) hamulce,

pod warunkiem, że są sprawne i dobrze wyregulowane.



Ech, przypomniały mi się lata młodości, hamowanie nożnymi torpedo i zakłady kto dłuższy i większy wiraż na piachu zrobi. :)

 

upup.gif

 

Ach, joooo... rozmarzyłem się 

Napisano

Ech, przypomniały mi się lata młodości, hamowanie nożnymi torpedo i zakłady kto dłuższy i większy wiraż na piachu zrobi. :)

Widze,ze ta zabawa byla popularna nie tylko na moim wroclawskim podworku ;) Reksio,Jubilat,Wigry ech to byly czasy....

 

Ja chce zalozyc torpedo,zeby miec czysta kiere i rame.Zakladanie torpedo i zostawianie recznego hamulca jest dla mnie zupelnie bez sensu,wtedy nie kombinowalbym z torpedo tylko zostawil tak jak mam w tej chwili.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...