Skocz do zawartości

[strój] lubisz czy nie


  

292 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W czym preferujesz je?dzi??

    • strój kolarski
      205
    • odzie? cywilna
      87


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli wybieram się na wycieczkę to oczywiście w stroju rowerowym: kask, koszulka, spodenki z pieluchą, rękawiczki i oczywiście buty bo jeżdżę w spd.

Kompletowanie stroju chwilę trwało. Najpierw kask, rękawiczki. Najdłużej nieufnie patrzyłem na koszulki rowerowe. Jakoś nie chciało mi się wierzyć, że zakładanie na siebie sztucznego materiału ma mi w czymś pomóc :) . Jednak od czasu gdy kupiłem nie wyobrażam sobie jazdy w czymś innym.

A tak swoją drogą skąd się wzięło przekonanie, że spodenki z pieluchą służą zmniejszeniu oporów powietrza??? Zupełnie tego nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No są obcisłe to nic ci nie "lata" :). Dla mnie glowna rola ich to:

1. Wygoda :) i komfort.

2. Wkladka pozawala na zmniejszenie bolu tyłka wbrew temu co wszyscy mowia :P, no i jest antybkteryjna .

3. Jako ze materiał jest blisko skory, to jak poleje to sie nie wyziebia i nie dotyka nas mokry zimny materiał[sorki za b.powt].

 

Malo kiedy jezdze bez spodenek :D jak juz to na krotkie dystanse... na razie mam 1 spodenki i to troche problem jest, ale jak wszystko dobrze pojdzie to sie dorobie 4 par w sumie[3 do krakowa na studia, 1 do domu].

 

A koszulka? tez cos swietnego...wczesniej jezdzilem w bawełnie- ona pochłania pot i on zostaje w materiale.... kiedys bylo zimno to sie o malo nie zaziebilem przez to , bo na klacie mi sie zebral pot[znaczy na koszulce z klaty] no i na zjezdzie oziebilo ta koszulke i docisnelo mi do klaty :/ brrrr....

 

Aha no i juz nie mowie ze bez kasku i okularow jakos sobie wogole jazdy nie wyobrazam. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie na mój strój rowerowy składają się: kask, rękawiczki i okulary korekcyjne. W pełnym jeszcze nigdy nie jeździłem ale przez zimę mam zamiar go nabyć. Co do spd to przedsmak miałem na rowerze kumpla (posiada pedały z noskami). Jeździ się lepiej niż na zwykłych platformach.

 

Horb opory powietrza na pewno się zmniejszą. Przy szybkiej jeździe zwykła koszulka zachowuje się jak flaga, natomiast spodenki, szczególnie te szerokie, działają jak otwarty spadochron. W obcisłym stroju nic nie będzie łopotać przez pęd powietrza. Choć wątpię żeby ktoś poczuł różnice w oporze powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie umiem już jeździć w innych spodenkach niż moje obciślaczki z wkładką :) Rękawiczek jeszcze się nie dorobiłem bo zbieram na takie z wkładką karbonową coby się tak szybko nie przecierały, a koszulkę zamierzam kupić na dniach. No i oczywiście nigdzie nie wybieram się bez kasku :)

 

A co do tego co ludzie mówią to trzeba to olewać :D Poza tym mają trochę racji bo z pedałami mamy sporo wspólnego - spędzamy z nimi dużo czasu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horb opory powietrza na pewno się zmniejszą. Przy szybkiej jeździe zwykła koszulka zachowuje się jak flaga, natomiast spodenki, szczególnie te szerokie, działają jak otwarty spadochron. W obcisłym stroju nic nie będzie łopotać przez pęd powietrza. Choć wątpię żeby ktoś poczuł różnice w oporze powietrza.

 

No właśnie chodzi mi o odczuwalą różnicę w oporach powietrza. Pewnie, że dla zawodowych kolarzy ma to jakieś znaczenie, ale nie dla ludzi jeżdżących amatorsko. Dla mnie podstawowym plusem jazdy w ciuchach rowerowych jest wygoda. Po prostu są od wewnątrz suche i tyle.

Fakt faktem, że koszulka rowerowa śmierdzi po wycieczce potwornie, no ale nic nie jest doskonałe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca... jak się robi chłodniej to się zaczynasz zastanawiać, czy brać krótkie spodenki i nogawki, czy może jednak wziąć spodenki z pełnymi nogawkami, pod koszulkę z długim rękawem brać potówkę, czy może jednak trochę grubszą koszulkę z krótkim rękawem itd... :):)

Zwłaszcza że ta niby ta sama temperatura za oknem może dawać całkiem inne odczucia podczas jazdy, może być dzień bezwietrzny, a może wiać "lodowaty" wiatr złośliwie przebijający się przez kolejne warstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeżdżę w normalnym zwykłym t-shircie i spodenkach - też zwykłych - i jakoś nie narzekam, choć przymierzam sie do zakupu bielizny z wkładką - jakoś obciskacze mi nie podchodzą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeżdżę w normalnym zwykłym t-shircie i spodenkach - też zwykłych - i jakoś nie narzekam, choć przymierzam sie do zakupu bielizny z wkładką - jakoś obciskacze mi nie podchodzą :)

 

Jasne że nie narzekasz bo nie wiesz o ile lepiej sie jeżdzi w rowerkowcyh ciuchach :P

Natomiast rodzaj spodenek czy luźne czy obcisłe to już sprawa gustu. Mi znacznie wygodniej jeżdzi się w obcisłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że nie narzekasz bo nie wiesz o ile lepiej sie jeżdzi w rowerkowcyh ciuchach :blush:

Natomiast rodzaj spodenek czy luźne czy obcisłe to już sprawa gustu. Mi znacznie wygodniej jeżdzi się w obcisłych.

Ja jezdziłem kiedys troszke w stroju kolarskim..a mimo wszystko bardziej preferuje zwykłe krotkie spodenki i t-shirt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he czasem warto w kolarskich gatkach wyskoczyć

kiedyś z bratem jechalismy w szortach z pampersem a dwie dziewczyny za nami krzyczą "czy to prawda że pod spodem nie macie majtek??" odkrzyknęliśmy że tak :D były wniebowzięte

:lol: :lol: :lol: Też tak miałem ;)

A na rower tylko w odzieży kolarskiej bo wygoda

Bo nie widać potu, bo w gatkach wkładka antybakteryjna, skarpetki też sportowe

A dlaczego nie w t shircie i dżinsach :028: bo jak się spocisz to koszulka klei ci sie do ciała :029: i jak wyschnie to te wykwity solne bajer wyglądają :P

jazda w dżinsach to najgłupszy sposób by sobie zrobić drobne ququ :blink:

Po pierwsze poobcierać sobie krocze szwami a potem dla lepszego efektu zalać to potem :twisted:

Infekcja murowana :huh:

W ten sposób kolega zapewnił sobie tygodniowy ból 4 liter. po tej akcji nazwaliśmy go Pawian :lol: :021: zgadnijcie czemu :question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Koszulka faktycznie pełen full wypas.

Ja na dłuższe wyjazdy bez stroju się nie wybieram. Musi być koszulka, spodenki, kask, okulary, rękawiczki itd. Jak kiepska pogoda to wersje długie.

Oczywiście jak jadę po mleko to w cywilkach :P:D:P:P

 

A ludziska niech się śmieją, śmiech to zdrowie i cieszę się, że ktoś będzie przeze mnie uleczony :030: :030:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od temtej zimy zaczalem jezdzic w "ocieplanych lajkrach" :) i kutce rowerowej i juz nie zamienie tego na zadne inne ubranie, oczywiscie w cieple dni "krotkie lajkry" i koszulka! z tym ze ja jezdze bez pampersa, bo mnie nie wiem dlaczego ale drazni :)

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...