[strój] lubisz czy nie

[dayus]

@iras - swietna wypowiedz

Ale tak nawiasem mowiac,to na poczatku sezonu zrobilem se wypad 115km(pierwszy dluzszy0to kumpel jechal ze mna w jeansach <lol> ale zajechalismy.

[Jack Danniels]

Kolarskie ciuchy mają jeszcze jedną zaletę: rzucają się z daleka w oczy i kiedy jedziemy np. ulicą (w dzień) kierowcy nie mogą nas nie zauważyć. To oprócz kasku także ważny element dbania o własne bezpieczeństwo. Może to niektórych i śmieszy, ale warto mieć na sobie coś żarówiastego.

[Xsystoff]

Oprocz tego co juz wiekszosc napisala (wygoda, bezpieczenstwo, nastawienie do sportu, itp) to jest jeszcze jedna wazna rzecz - inne osoby w parkach, lasach, na szlakach itp. szybciej usuwaja sie z drogi. Jak ktos tnie szybko po lesie, to jest to dosc istotne zeby nie hamowac co chwile

[Nygol]

ja jezdze tylko w stroju:) narzei dorobilem sie: dlugich spodni, krotkich, 2 koszulki, kask oczywiscie( byl pierwszy), no i lapawice ( pelne), buciki tez sa:) jakby na to nie patrzec, to nie mam prawie nic , a kosztowlao mnie to w sumie....jakies 8-9 banieczek:) niedlugo chyba kupie jezcze jedna koszulke.... zeby w smierdzacej nie jezdzic a tak wogole to nie wyobrazam sobie jezdzic w "normalnych" ciuchahch juz teraz- przeciez w jakims celu robia te stroje kolarskie co nie? smiac mi sie chce jak sobie pomysle jakbym wygladal po 50km ( nie wspominajc wogole o wyscigu ). podejzewam ze calutki mokry bym byl...

w sumie jak sie kupuje np co miesiac koszulke lub spodenki to nie jest to az tak zauwazalny wydatek....

[Przemo]

Ja prawie zawsze jeżdżę w stroju, nie robię tego tylko, kiedy jadę do sklepu albo wychodzę na osiedle i jeżdżenie zastępuje mi dojście do znajomego. Ostatnio jednak się to na mnie zemściło, miałem wypadek, kiedy jechałem do kumpla a byłem akurat bez kasku.

 

 

Mój strój... Cóż, udało mi się, ponieważ ta koszulka, spodnie i okulary dostałem od kolarza, który używał ich przez jeden sezon a później miał kontuzję, która wykluczyła jego jazdę chyba już na zawsze. Normalnie nie kupiłbym sobie takich ciuszków pewnie przez ładnych parę lat. Obecnie jestem w posiadaniu dwóch par spodni, jednej koszulki (poluje na jeszcze jedną), rękawiczek, okularów, kasku i kilku par skarpet na rowerek. Jeżeli chodzi o butki to posiadam je od niedawna i jestem z nich bardzo zadowolony.

 

Jakoś nie przeszkadza mi ilość napisów czy wygląd "kostiumu", a jeżeli chodzi o reakcje ludzi to nie narzekam. Miałem z tym nawet jedną śmieszną sytuację, niedawno, kiedy byłem (jako widz) na rajdzie rowerowym (szosa na kolarkach) przed startem miałem okazję pojeździć sobie po trasie i kiedy zjeżdżałem do boksu dopadła mnie grupka kilkunastu dzieci i o mało nie zostałem sławny...

 

Według mnie nie ma porównania między jazdą w normalnych spodniach a tych z wkładką, po przejechaniu 100km w ogóle nie czuję że siedziałem.

 

Ciastek ja kiedyś miałem koszulkę z lycry czy czegoś takiego i nie koniecznie byłem z niej zadowolony, a moja obecna koszulka (ta ze zdjęcia) na zewnątrz jest z czegoś jak lycra natomiast w środku jest bawełna, jest trochę cieplejsza od tych z lycry (tylko podczas postoju) ale świetnie odprowadza pot (nic na niej nie widać) i jest o niebo wygodniejsza.

[Odi]

W stroju śmigam prawie zawsze. Czasem tylko jak lecę na chwilę na miasto i nie chce mi się przebierać to biorę tylko okulary, kask i buty oczywiście. Ktoś tu pytał o używane ubranka, ja większość swoich kupiłem na Allegro (używane) bo w sklepach to jest cholernie drogie. Tylko jedną koszulkę z długim rękawem kupowałem nową bo była w Lidlu za 35zł, no i buty też nowe. A swój strój kompletuję od zeszłego roku i nadal bardzo wiele mi brakuje.

[Piotrek Płatek]

śmigam bez stroju, bo pierwsza rzecz brak kasy, a druga mało na mtb, dużo na bmx i wtedy po co mi w ogóle jakieś ciuszki (jak będe bogaty to sobie jedynie na piszczele i kolanka coś kupię)

co do śmiania się z fatałaszków, to moim zdaniem jest głupie uzasadnienie, bo facet w obcisłym...

[snack]

he czasem warto w kolarskich gatkach wyskoczyć

kiedyś z bratem jechalismy w szortach z pampersem a dwie dziewczyny za nami krzyczą "czy to prawda że pod spodem nie macie majtek??" odkrzyknęliśmy że tak były wniebowzięte

 

właśnie czekam na pensję i pędze do sklepu, czas odnowić zasoby :glare:

[Twiggy]

Ja jeżdże w stroju i przyznam że większą uwagą przywiązuję jak widzę właśnie bikera w stroju

Zresztą od bardzo, bardzo dawna lubiłem patrzyć na bikerów własnie tak jeżdźących

Mimo że rodzina i dziewczyna stwierdzają że to głupie jeździć w obcisłych spodenkach i koszulkach

[dayus]

Nie słuchaj dziewczyny i rodziny !

Słuchaj nas bikerów!

[RZUŁF]

Raz założyłem na dłuższą trasę luźne szorty na

obcisłe spodenki z wkładką ... nie dałem rady

po 50 km wylądowały w plecaku...

 

dla mnie spodenki z wkładką to poprostu wygoda,

co do wyglądu - to już za stary jestem aby się przejmować

[Bizon]

Ha ha ha dobre stary Rzułf nie rozśmieszaj mnie Ty stary

[rowerzystka]

Lubię strój kolarski. Jest wygodniejszy i bardziej funkcjonalny od zwykłego. A zaczęłam w nim jeździć tej zimy, bo nie wyobrażałam sobie rowerowania w zwykłej grubej kurtce. Człowiek szybko się przyzwyczaja do wygody , dlatego zakupiłam też strój na wiosnę i lato .

[MarcinGoluch]

he czasem warto w kolarskich gatkach wyskoczyć

kiedyś z bratem jechalismy w szortach z pampersem a dwie dziewczyny za nami krzyczą "czy to prawda że pod spodem nie macie majtek??" odkrzyknęliśmy że tak były wniebowzięte

 

Mialem podobny temat o tyle smieszny ze jestem sedzia pilkarskim i pewnego razu tak sie zlozylo ze trzech zapalonych bikerow dostalo razem mecz. Miejscowosc oddalona byla o jakies 40km to postanowilismu wdziac swoje odswietne stroje rowerowe i byla jazda. Na poczatku jak przyjechalismy na boisko ludzie glupio patrzyli. Pozniej jak sie przesdtawilismy bylo zdziwienie i zagadywanie dziewczyn czy my na pewno nie jestesmy gejami i dlaczego akurat takie ubranka. Po dluzszej gadce jedna z dziewczyn "to mowicie ze wygodniej sie jezdzi?" a koles "no tak szczegolnie jak wiaterek po tylku lechce bo bez bielizny sie jezdzi". Nastepengo dnia tez sie umowilismy z tymi dziewczynami .

 

A swoja droga zauwazylem akurat u siebie troche wieksze predkosci i mniejsze zmeczenie jesli chodzi o jazde pod wiatr w ubraniu rowerowym.

[snack]

ha! to jest aerodynamika!

chyba ogolę łeb ręce i nogi

[Blizzard]

ha! to jest aerodynamika!

chyba ogolę łeb ręce i nogi

 

To już lepiej wszystko poodcinaj - bedzie mniejszy opór

[fokus]

Ja na razie śmigam w ulubionych i najwygodniejszych jeansach 3/4 i nowej koszulce Active'a

Do tego rękawiczki oczywiście (bez nich nie dałbym rady), a w ten weekend jeszcze jakiś fajny kask dojdzie

[pem43]

ja muszę sobie kupić krótkie spodnie i koszulke teraz na razie jeżdżę po cywilnemu :lol: o butach też myślałem, ale teraz jeżdżę w Adidasach, które są przystosowane do rajdów samochodowych

[dayus]

Jakie to ADIDAS'y?

[bialykom]

Ja na razie śmigam w ulubionych i najwygodniejszych jeansach 3/4

ja tam bym nie mogl jezdzic w dżinsach

[pem43]

Jakie to ADIDAS'y?

 

coś z kolekcji adidas & goodyear

 

super buciki

[macg3]

To dzisiaj miałem pierwszą przejażdżke w ciuszkach rowerowych. Jestem normalnie zachwycony . Jeszcze tylko porządne butki spd, pedałki i będzie super już. Kask oczywiście też mam

[Psychuś]

Jutro kupuję koszulkę jak znajdę jakąś odpowiednią.

Spodenki na razie zwykłe sportowe.

Kask i rękawiczki od dawna nieodłącznie ze mną na rowerku.

[pepek]

"Czy ludzie się z was śmieją i wytrzeszczają oczy jak jedziecie?"

 

No ja mieszkam w małej wiosce i jak lece w kasku i w całym stroju na rowereku to może się nie śmieją, ale delikatnie mówiąc dziwnie patrzą, ale co zrbić jak to na wsi, u niektórych poziom inyelektualny jest troche niski i szczerze mówiąc mam to daleko z tyłu co inni myśłą o mnie jak ja jade na rowerze, ważne że mi wygodnie i bezpiecznie, jakbym miał patrzeć na to co ludzie mówią i myślą to bym chyba nie wychodził z domu wogóle. Pozdrower dla wszystkich kolarzy jezdzacych tak jak się powinno!!!!

[pchełas]

Czytam tak sobie ten topic, wszyscy tak zachwalają odzież kolarską, więc pomyślałem sobie, że może wypadałoby się wreszcie zacząć ubierać po ludzku Mam więc prośbę do sąsiadów ze stolycy aby polecili mi miejsca w których można tanio kupić koszulki i spodenki kolarskie. Proszę mnie tylko nie odsyłać na allegro, poprostu lubie widzieć dokładnie to co kupuje