mklos1 Napisano 5 Września 2013 Udostępnij Napisano 5 Września 2013 A kosztowo jak to wygląda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shootee Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Może pominąłem (nie doczytałem z zamulenia), ale na dystans moim zdaniem jest prosta metoda. Dwie rurki, zewnętrzną rozcinamy, na wewnętrznej robimy to co chcemy, potem nakładamy zewnętrzną i mamy ładny dystans i z zewnątrz i od środka. Rurki tak dobrane, że średnica zewnętrzna mniejszej i wewnętrzna większej są dobrane na grubość elementu (a dokładniej różnica między nimi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukaniex Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Na dystans nie działają chyba aż takie siły by objawiac sie o jego wytrzymalosc. AyJay kiedyś robił z ABS, podobnie obejmy do R1'ek. Wysłane z mojego HTC Sensation Z710e za pomocą Tapatalk 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxim Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 (edytowane) Gratuluję zapału i to wcale nie złośliwie, tylko dlatego, że wytworzenie rurki z kompozytu przy udziale włókien szklanych, węglowych czy też aramidowych przy zachowaniu reżimu technologicznego jest trudne. Zwłaszcza gdy chcemy, aby poszczególne wiązki włókien były widoczne. Jeśli ma być lekkie to najlepiej epoksydowe. Niezwykle istotne jest - jak wspomniał Piotr - aby było prawie suche. A dokładniej to każde włókno (te cieniusieńkie, kilka, jak nie kilkanaście razy cieńsze od ludzkiego włosa) zostało przesączone żywicą. Następnie nadmiar żywicy musi być odprowadzony . Nadmiar żywicy determinuje kruchość całego kompozytu. Nie przesączone włókno (tzw.dry glass ) lub niedostatecznie przesączone włókno (tzw. rich glass laminate) to defekty laminatu drastycznie obniżające jego wytrzymałość. Dlatego stosowanie podciśnienia przy odprowadzanie nadmiaru żywicy to podstawa jeśli chcemy uzyskać dobry jakościowo wyrób. Wszystkie komponenty węglowe do rowerów są wytwarzane przy pomocy podciśnienia. Wytwarzanie rurek z kompozytu - profili zamkniętych - najczęściej odbywa się przy użyciu zaplecionego włókna dookoła. Czyli nie poprzez nawinięcie, a tak jak są produkowane wędki. Przykładem na to, że użycie zaplecionego włókna dookoła może być niewystarczające jest przedni i zarazem tylny słupek super sportowego Lexusa LFA gdzie wokół jednorazowo używanego rdzenia robot zaplata Rowing w specjalnie obliczony i dobrany zaplot . Po przeprowadzeniu infuzji żywicy w podciśnieniu i utwardzeniu rdzeń jest chyba usuwany, bądź jest tak lekki, że go zostawiają. Dokładnie nie pamiętam. Kolejna sprawa to lakierowanie, które jest niepotrzebne, jeśli profil zamknięty jest wykonany tak, że prawa strona jest na zewnątrz. Już dawno zastanawiałem się jak zacząć produkować takie profile zamknięte z carbonu. I jak to przemyślałem to elementy samochodowe to pikuś w porównaniu z rowerowymi. Myślę, że to częściowo usprawiedliwia ich cenę. I co mi do głowy przychodzi to błotniki carbonowe, które przetną oponę jak skalpel. Edytowane 7 Września 2013 przez Maxim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek19 Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Ja podobnie jak przedmówca będe z niecierpliwością obserwował temat, o ile lekkość średnio mnie interesuje tak własna twórczość z kompozytu jak najbardziej. W sumie z porządniejszym sprzętem do zaawansowanych prac nie powinno być problemu. Termostat z grzałkami/matami grzewczymi to nieduży wydatek, pompa próżniowa już kilka złociszy kosztuje ale też nikt nie zbankrutuje. Później zostaje wynaleźć gruby worek, zamontować do niego złączkę i gotowe. Nie należy demonizować że carbon to tylko w super mega fabrykach można wykonywać, jedynie trzeba trochę poczytać i pamiętać o zróżnicowanej wytrzymałości w zależności od ułożenia włókien. Niestety moim zdaniem firmy zarabiają zbyt dużo na nowszych technologiach bo tłumaczenie że proces tyle kosztuje jakoś do mnie nie przemawia (tak samo można robić/często się robi, kompozyty z włókna szklanego). Żeby uchylić rąbka kosmicznej technologii wyszperałem filmik jak się robi kółka do roweru: i troche trudniejsze, ramy:) ps. powodzenia w dalszym tworzeniu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karas09 Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Znajomy w pracy (branża nie rowerowa) robi siodełka z "węgla" (waga od 68 - 75 gramów) i spisują się bardzo dobrze. Początkowe testy wychodziły średnio (testowane od razu na rowerze) ale w końcu udało się dojść do rozsądnej wytrzymałości. Nawet jego koledzy do DH brali i się sprawdzało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.