Skocz do zawartości

[Rower] Prośba o pomoc w zakupie, głównie do miasta, budżetowy, "antyzłodziejowy", Poznań


krajak

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć!

 

Mój poprzedni rower został skradziony już ładny kawał czasu temu i niestety zauważam, że bez roweru czuję się, jak bez nogi... Także pomimo mojej obawy przed złodziejami jestem zdecydowany, żeby jednak coś zakupić i chciałbym Was poprosić o pomoc

 

Na początku od razu nadmienię, że jestem kompletnie zielony, jeśli chodzi o rowery, dlatego z góry bardzo Was proszę o wyrozumiałość ;)

 

Szukam roweru, który będzie moim głównym środkiem transportu w mieście i na lżejszych leśnych/polnych ścieżkach, ewentualnie, żeby dało się na nim te 20-30km zrobić i nie była to jakaś straszna katorga

Także do jazdy zimą, więc chciałbym mieć możliwość założenia także bardziej terenowych oponek

 

Chciałbym, żeby była to budżetowa konstrukcja, która nie będzie wzbudzała zainteresowania złodzieja, a jednocześnie nie rozsypie się od razu, dlatego chciałbym zakupić, jakąś używkę

 

Najbardziej zależałoby mi na:

- ramie - względne dopasowanie, żeby jazda na niej nie była katorgą, jeśliby się udało znaleźć aluminiową to byłoby super

- kołach - jak najmocniejsze, jak najodporniejsze na rozcentrowywanie, które do tej pory zawsze było moją zmorą... jakieś uniwersalne oponki

- hamulcach - v-brakei, ważna rzecz, jak dla mnie ;p

 

W miarę upływu czasu i zużycia sprzętu będe chciał napęd w tym rowerku zmienić na singla, także napęd zbytnio mnie raczej nie obchodzi. Dowiedziałem się także, że do ewentualnego przerobienia na singla nie może być to kaseta zintegrowana z wolnobiegiem, tylko nakładana na piastę. Ciężko jest to rozpoznać?

 

Zastanawiam się, czy lepiej rozglądać się za, jakimś MTB z 26", czy trekkingiem z 28"? A może jeszcze coś innego?

Które są tańsze w utrzymaniu i generalnie popularniejsze?

Na co zwrócić uwagę podczas wyboru ramy?

Oczywiście sztywny widelec.

 

Głównie będę traktował ten rowerek, jako szybki środek transportu w mieście, dlatego chciałbym najbardziej pod tym kątem go wybrać. A zwłaszcza pod kątem pokonywania miejskich przeszkód (krawężniki, dziury, kostka brukowa, etc) i ewentualnych podskoków z tym związanych.

 

I tutaj mam pytanie, które koła generalnie są wytrzymalsze na uszkodzenia i rozcentrowanie? 26" czy 28"? Czy jest tutaj w ogóle, jakaś znacząca różnica?
Które są też popularniejsze i tańsze w utrzymaniu? Biorąc pod uwagę ceny ewentualnych części zamiennych, dętek, opon, etc.

 

Na razie moim głównym źródłem potencjalnych zakupów jest allegro, ponieważ nawet nie mam pojęcia, czego miałbym szukać na ewentualnych giełdach sprzedaży rowerów używanych...

Aktualnie przebywam w Poznaniu, także jeśli mógłbym liczyć na czyjąś, osobistą, pomoc w poszukiwaniu i zakupu roweru, to byłbym bardzo wdzięczny. Jestem skłonny nawet za taką pomoc odwdzięczyć się, jakimś symbolicznym grosikiem

 

Nie chciałbym wydawać zbyt dużo na ten rower, dlatego mój wstępny budżet, to ok. 500zł.

 

Mam nadzieję, że mogę liczyć na Waszą pomoc i w końcu coś w niedługim czasie kupię ;)
Z góry dzięki

Pozdro!

 

Dane: 

- wzrost - ok. 181cm
- waga - ok. 87kg

- długość nogi: 83-85cm (za każdym razem inaczej mi wychodziło, ale tak mniej więcej w tych granicach)

 

- wg przeliczników, przyjmując, jako wytyczną wartość, długość nogi 84cm, wygląda to tak:
--- mtb (0,57) --> 84cm x 0,57 = 47,88cm / 2,54 = 18,85"
--- trekking (0,63) --> 84cm x 0,63 = 52,92cm / 2,54 = 20,83"
--- szosa (0,67) --> 84cm x 0,67 = 56,28cm / 2,54 = 22,16"

Napisano

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to chcesz rower na 26'' kołach, z 28'' oponami, o konstrukcji kolarzówki, z amortyzatorami do enduro zarówno z przodu jak i z tyłu. Rama z aluminium, a nawet gumy, żeby po wymianie napędu widełki ze 135mm zmieniły rozstaw na 120mm. Jak dla mnie to pasuje niskobudżetowa rama z NASA zaparkowana na księżycu - tam złodzieje nie kradną. Jak dla mnie to powinieneś się jednak określić czego dokładnie chcesz, bo takie rzeczy to tylko w Erze.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

Napisano

@PjeseczeQ

Dzięki, ale:

- chciałbym ramę alu, żeby jednak ważył trochę mniej ten rower

- chcę kupić coś używanego, m.in. dlatego, że chcę podrapać ten rower szczotą drucianą i zasprejować, żeby wyglądał jeszcze obskurniej, a nowego nie będę tak traktował... poza tym wydaje mi się, że używka w podobnej cenie jednak będzie miała solidniejsze komponenty (rama, koła, etc.)

 

@Tofi

Nie szkoda Ci czasu było na pisanie tych bredni? Wydaje mi się, że napisałem wystarczająco przejrzyście, że nawet jednokomórkowiec by to zrozumiał...

 

Pytania zadałem właśnie po to, żeby się Was poradzić, czego lepiej szukać, co by było najlepszą bazą dla takiego roweru, którego potrzebuję?

Czy może różnice są tak subtelne, że aż niezauważalne i nie ma sensu pod tym względem na nie patrzeć?

 

Przecież wszystko jest tak opisane, że naprawdę nie wiem, jak można nie zrozumieć tego posta...

 

Zastosowanie: głównie miasto, czasami lżejszy teren (leśne/polne ścieżki), ew. jakiś jednodniowy wypad rowerowy, żeby też się dało na nim przetrwać. Także do jazdy zimą, czyli odpadają wszelkie szosówki, etc

Sztywna rama (najlepiej alu), sztywny widelec (najlepiej stal), hamulce V-brake, jak najmocniejsze koła

 

1. Zastanawiam się, czy lepiej rozglądać się za, jakimś MTB z 26", czy trekkingiem z 28"? A może jeszcze coś innego?
Które są tańsze w utrzymaniu i generalnie popularniejsze?
Na co zwrócić uwagę podczas wyboru ramy?

2. I tutaj mam też pytanie, które koła generalnie są wytrzymalsze na uszkodzenia i rozcentrowanie (krawężniki, etc)? 26" czy 28"? Czy jest tutaj w ogóle, jakaś znacząca różnica?
Które są też popularniejsze i tańsze w utrzymaniu? Biorąc pod uwagę ceny ewentualnych części zamiennych, dętek, opon, etc.

 

3. W miarę upływu czasu i zużycia sprzętu będe chciał napęd w tym rowerku zmienić na singla, także napęd zbytnio mnie raczej nie obchodzi. Dowiedziałem się także, że do ewentualnego przerobienia na singla nie może być to kaseta zintegrowana z wolnobiegiem, tylko nakładana na piastę. Ciężko jest to rozpoznać?

 

Trochę bez sensu ten post, bo wszystko jest napisane w pierwszym poście, ale może teraz będzie Wam nieco łatwiej mi coś doradzić i odpisać na pytania?

Napisano

Fajne wymagania :)

Chciałbyś mieć rower tani w zakupie - 500 zł, tani w utrzymaniu, czyli najlepsze części coby sie nie psuł, lekki, wytrzymały, szybki.

 

To ja napiszę, ze bierz cokolwiek do tych 500 zł z allegro byleby:

- rama była na Ciebie

- był w jakim tako stanie technicznym.

Na nic innego nie patrz, bo i tak żadne doradztwo tu nie jest potrzebne w tym budżecie.

Napisano

Kup sobie jakiegoś starego trekkinga od Pegasusa. Lekki to on nie będzie, ale wytrzymały na pewno. Sam swojego kupiłem na szrocie za 350 - konkretnie to pegasus milano, koła 26 i nexus 7. Wymieniłem w nim tylko klocki i siodełko(była kanapa). Jeżdżę na nim już drugi sezon, tylko w tym sezonie ma 1500 km + ok.500 z wcześniejszego.

Napisano

@Piter233

Dzięki, ale nadal mam wrażenie, że nikt nie czyta dokładnie mojego posta i nie zwraca uwagi na to, co tam napisałem, zwłaszcza na pytania...

 

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak zlewających reakcji i braku konkretnych odpowiedzi, przykre to, tym bardziej, że jestem kompletnym laikiem

 

Wiem, że za 500zł można kupić kompletny szrot, ale też całkiem sprawną używkę, czy to taki problem poradzić zielonemu, żeby jednak nie wybrał najgorzej?

I chyba wiadomo, że jesli piszę, że zależy mi na czymś "najlepszym", to mam na myśli, jak najlepszy wybór w danej półce cenowej, a nie w ogóle...

 

Nie rozumiem tego Waszego podejścia i mam nadzieję, że jednak znajdzie się jeszcze ktoś bardziej wyrozumiały, kto mi pomoże...

 

 

1. Zastanawiam się, czy lepiej rozglądać się za, jakimś MTB z 26", czy trekkingiem z 28"? A może jeszcze coś innego?
Które są tańsze w utrzymaniu i generalnie popularniejsze?
Na co zwrócić uwagę podczas wyboru ramy?

2. I tutaj mam też pytanie, które koła generalnie są wytrzymalsze na uszkodzenia i rozcentrowanie (krawężniki, etc)? 26" czy 28"? Czy jest tutaj w ogóle, jakaś znacząca różnica?
Które są też popularniejsze i tańsze w utrzymaniu? Biorąc pod uwagę ceny ewentualnych części zamiennych, dętek, opon, etc.

3. W miarę upływu czasu i zużycia sprzętu będe chciał napęd w tym rowerku zmienić na singla, także napęd zbytnio mnie raczej nie obchodzi. Dowiedziałem się także, że do ewentualnego przerobienia na singla nie może być to kaseta zintegrowana z wolnobiegiem, tylko nakładana na piastę. Ciężko jest to rozpoznać?

4. Domyślam się, że głównym kryterium zakupu roweru powinna być wielkość ramy? Odkąd dokąd ją powinienem mierzyć, żeby było poprawnie?

A jeśli chodzi o przelicznik, to rozumiem, że, np. 20" to będzie 20 x 2,54 = 50,8cm, tak?

Napisano

@krajak Po prostu podajesz rzeczy z różnych bajek.

Po kolei:

1. Tańsze w utrzymaniu są te regularnie konserwowane i użytkowane zgodnie z przeznaczeniem. Na szosie sa popularniejsze 28'', w górach 26'', a na plaży faty. Jakie przeznaczenie, taka konstrukcja. Po mieście wszystkim pojedziesz, nawet na samych rawkach, tylko będziesz się ślizgać, więc pod twoje zastosowania może być wszystko, poza singlem, bo ten raczej nie do lasu, czy na wycieczki, a raczej w obrębie miasta po płaskim.

2. Wytrzymalsze są te z mocniejszych materiałów, odporniejsze na rozcentrowanie są te prawidłowo zbudowane i prawidłowo wycentrowane (odpowiedni naciąg). Co do popularności to jak na razie w ramach pod 28'' koła są popularniejsze 28'' w tych pod 26'' - 26'' (głupie pytanie - głupia odpowiedź). Oczywiście tańsze w utrzymaniu są te w których się nie dziurawią dętki albo opony, bo to te elementy się zużywają najczęściej. Cenowo nie ma różnicy - idę do sklepu, płacę i wychodzę, a na rachunku często widnieje tylko napis dętka i nazwa producenta bez rozmiaru (wystarczyło by zajrzeć na allegro by to wiedzieć).

3. Mało się dowiedziałeś, bo pod singla się kupuje z reguły osobną ramę z węższym tylnym trójkątem i poziomymi hakami. Widziałem przejściówki, ale zastanów się jak chcesz dobrać długość łańcucha, gdy się okaże że potrzebujesz 3/4 długości ogniwa do jego napęcia. Kaseta i wolnobieg to dwie różne rzeczy i idzie to rozpoznać, ale trzeba się dobrze przyjrzeć. Poza tym jakoś nie widzę singla na 26 calach i to jeszcze w cenie budżetowej.

Może po prostu powinieneś zacząć od ramy i samemu zbudować rower, bo większość rzeczy które podajesz się sama wyklucza, albo Ty je wykluczasz, np. to że szosy nie będziesz mógł używać zimą. Jeżdżę zimą na 35mm oponach i jakoś nie miałem z tym problemu. Może po prostu chcesz przełaja, ale to już nie jest rower budżetowy. Co do "antyzłodziejowego" to od tego są zabezpieczenia - rowery giną bez względu na cenę. Nawet rozkradziony rower (sama rama) stanowi wartość dla złomiarzy.

 

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

Napisano

@Tofi

No i widzisz, akurat odnośnie singla to się mylisz, bo sam widziałem konstrukcje na ramie MTB, które były singlem, a także ostre na ramach MTB

Ponadto do singla nie potrzeba poziomych haków (to nie ostre), można użyć napinacza i da się go zrobić praktycznie w prawie każdym rowerze

 

Twoje złośliwości w odpowiedziach pominę milczeniem, bo wynikają one chyba z Twojej złej interpretacji, ale nie chce mi się już po raz kolejny tłumaczyć, pisać i ciągnąć tego wątku, więc już sobie to podaruję...

 

No taki przełaj, na szosowej ramie, to w sumie byłby fajny pomysł, ale aktualny musi być jednak mimo wszystko budżetowy...

 

@edit

W ogóle, widzę, że coraz bardziej się motam, im więcej próbuję się dowiedzieć, tym większy mam mętlik w głowie i tak naprawdę wiem coraz mniej...

 

W związku z tym, że pilnie potrzebuję, jakiegoś roweru do sprawnego poruszania się po mieście, miałbym prośbę do Was o poradę co zakupić tak na szybko bardzo budżetowo (ok. 300zł)
Myślałem o jakiejś używane szosie, ale biorąc pod uwagę to, że nie należę do najlżejszych osób oraz to, że w mieście jest mnóstwo przeszkód (krawężniki, dziury, etc.), a jeżdżę głównie po chodnikach (z ulic korzystam, jak jest na nich pusto, bo tak to się po prostu boję). To może lepiej byłoby kupić coś terenowego?

Doradźcie coś proszę, bo nie wiem, czy takie szosopodobne rowery i ich koła nie będą zbyt delikatne?

 

@edit2

Co myślicie, np. o tym rowerze? http://allegro.pl/rower-szosowy-szosa-hurricane-28-gratisy-i3443959759.html

Co prawda wolałbym inna kierownicę niż baranek i zwykłe klamki do hamulców (poziome), bo na takich nie umiem bezpiecznie i bezproblemowo jeździć, no ale cóż, jak się nie ma co się lubi...

Napisano

90 kg to nie tak strasznie, ale o ile na szerokich oponach byś sobie poradził, to wąskie nie dadzą ci takiej amortyzacji przy krawężnikach, nawet jeżeli są większe (mniejszy kąt natarcia na przeszkodę).

Chodniki zostaw do chodzenia i spróbuj skorzystać z ruchu drogowego. Wcale nie jest powiedziane, że musisz jechać bezpośrednio. Sam mam trasy do pracy z naddatkiem 2 km ale dzięki temu mam mniejszy ruch uliczny, lub ścieżki rowerowe. Oczywiście w stosuunku do ciebie mam prawo do drogi takie jak każdy inny pojazd (swobodnie interpretując to inni użytkownicy mają obowiązek przyjmować że zajmuję tyle miejsca co samochód), ale nawet w polskim prawie wychodzi niemal na to samo (odległość otwartych drzwi z prawej i 1 metr z lewej). Naprawdę jest dużo prościej podjechć gdzieś ulicą niż pod wysoki krawężnik. Na stałych trasach możesz nawet spróbować przejechać się w godzinach wieczonych albo wyjechać do pracy o 4.30 gdy nie ma wogóle ruchu i spróbować opanować wszystkie skrzyżowania zgodnie z przepisami. To naprawdę straszne nie jest bo kierowcy jednak uważają w większości przypadków.

Co do roweru to treking jest chyba najoptymalniejszym rozwiązaniem na miasto, ale ruch miejski oznacza również dodatkowe wydatki (opony i dętki antyprzebiciowe, ulock nie kupiony w chińskim sklepie, oświetlenie), następny w kolejności był by CX ze względu na nawierzchnię - różni się tylko tym, że jest z asfaltu, a dziury takie same jak w lesie.

A... i cofam to, że singiel się nie sprawdzi, zapomniałem że tam jest tak płasko, że aż ataku paniki dostałem od tego. W okolicach centrum to nawet krawężniki wszędzie były na poziomie jezdni.

 

 

@Tofi

No i widzisz, akurat odnośnie singla to się mylisz, bo sam widziałem konstrukcje na ramie MTB, które były singlem, a także ostre na ramach MTB

Ale czy to ma sens? To już lepiej stare wigry wziąć na warsztat i dać im przerzutki i inne hipsterskie gadżety.

 

P.S. To może być rozwiązanie na budżetowy rower zanim nabędziesz taki jaki chcesz.

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=3404043089

Napisano

 

W ogóle, widzę, że coraz bardziej się motam, im więcej próbuję się dowiedzieć, tym większy mam mętlik w głowie i tak naprawdę wiem coraz mniej... W związku z tym, że pilnie potrzebuję, jakiegoś roweru do sprawnego poruszania się po mieście, miałbym prośbę do Was o poradę co zakupić tak na szybko bardzo budżetowo (ok. 300zł) Myślałem o jakiejś używane szosie, ale biorąc pod uwagę to, że nie należę do najlżejszych osób oraz to, że w mieście jest mnóstwo przeszkód (krawężniki, dziury, etc.), a jeżdżę głównie po chodnikach (z ulic korzystam, jak jest na nich pusto, bo tak to się po prostu boję). To może lepiej byłoby kupić coś terenowego? Doradźcie coś proszę, bo nie wiem, czy takie szosopodobne rowery i ich koła nie będą zbyt delikatne?

Na pewno nie są dobre takie koła, by pokonywać krawężniki.

Rozumiem, że szybko i budżetowo, ale jeszcze pytanie, skoro tak szybko Ci zależy to chcesz jeździć codziennie niezależnie od warunków ( deszcz, na razie, potem śnieg) ?

Jak tak to musisz mieć rower z błotnikami, więc od razu najlepiej szukać trekinga na 28 cali.

 

Z nowych - budżet ok. 500 zł

http://allegro.pl/nowy-rower-trekkingowy-olpran-mercury-28-hit-i3417407854.html

http://allegro.pl/rower-arkus-delta-28cal-shimano-bagaz-blotnik-w-wa-i3440976303.html

 

używki - patrzę tylko na kup teraz, ale oczywiście możesz licytować i kupić korzystniej ;)

http://allegro.pl/rower-trekking-swiss-olympic-caly-na-shimano-200cx-i3449098215.html

http://allegro.pl/mckenzie-meski-kola-28-cali-i3445337227.html dość fajna propozycja - łańcuch do wymiany, a wolnobieg okaże się, ale być może rama jest aluminium i jest podstawowy amor ( trzeba zapytać sprzedawcę, czy działa)

http://allegro.pl/herkules-super-rower-i3425737496.html tu jest licytacja ale i kup teraz, więc widać ile właściciel sobie marzy

 

 

 

Napisano

Czym się kierowałeś dając te typy ? Tzn. moje pytanie idzie w kierunku czy zakąłdasz że używki + 200 zł na naprawy będą porównywalne/lepsze niż te nowe ?

Napisano

Hmm, to są propozycje ze względu na budżet przede wszystkim, ale po kolei:

- herkules - znana marka, głownie jako rowery miejskie i bardzo trwałe, ten widać, że nie jest zajechany, piast 5-biegowa sachs5, napęd na wygląd zadbany  i jako typowo miejski uważam, że warto.

- swiss olimpic stary, ale jary , osprzęt lepszy niż w tych nowych, napęd nie wygląda na zajechany , może nie trzeba nawet nic inwestować, jedynie smarowanie itp , rowerek wygląda na bardzo dobrze utrzymany i nie wyeksploatowany , pełne wyposażenie ( błotniki, bagażnik, może nawet dynamo i lampki działają)

- mckezie - głównie ze względu na ramę , reszta niekoniecznie w dobrym stanie - napęd przede wszystkim

Napisano

@BikoBiko

Dzięki :)

 

Chyba w takim razie jednak będę szukał czegoś wśród trekkingów. Są jednak wygodniejsze i mocniejsze od szos

Ale raczej, żeby to był trekking ze sportowym zacięciem, niż taki do spokojnego przemierzania dalekich, kilkudniowych tras

 

Zależy mi tak najbardziej na:

- dobrze dopasowanej ramie (fajnie by było, gdyby dało się znaleźć aluminiową, jeśli nie, to trudno)

- w miarę solidnych i odpornych na rozcentrowanie kołach

- nienajgorszych hamulcach

- sztywnym widelcu

 

Nie potrzebuję bagażnika, ciężkich błotników, dynama, oświetlenia, etc. Nawet, jeśli zakupiony rower będzie to wszystko miał, to raczej to zdemontuję, ew. zakupię, jakieś lekkie, plastikowe błotniki + lampki na baterie

Zależałoby mi też na tym, żeby kierownica była mocowana tak normalnie, bo przeglądając oferty, zauważyłem, że niektóre rowery mają takie, jakby łączniki i dopiero do tego jest zamocowana kiera?

 

To, jak? Co w okolicach tych 500zł byłoby lepiej poszukać? (im taniej, tym lepiej)

Wydaje mi się, że chyba lepsza byłaby jakaś używka, niż nówka, jeśli chodzi o taką cenę, co?

Napisano

Oczywiście wiadomo, jeśli moje sugestie (np. aluminiowa rama) są nie do zrealizowania, to wtedy już przeboleję, np. stalową ramę i związaną z tym większą wagę, ale w zamian mocniejsze koła, etc.

 

Jeśli chodzi o budżet, to im mniej by się dało wydać, tym lepiej, ale oczywiście wtedy nie kosztem, jakiegoś uszkodzonego osprzętu, czy coś podobnego, ale powiedzmy, że ok. 500zł mogę na to przeznaczyć. Na sprzęt, w który nie trzeba ładować środków i nadaje się od razu do jazdy.

 

I tak się zastanawiam, że kupno nowego roweru chyba nie ma sensu za tę kwotę, co nie? Tym bardziej, że to miała by być budżetówka, o którą nie będę się, jakoś specjalnie obawiał

 

To jak? Mogę liczyć na jeszcze jakieś Wasze sugestie?
A może znajdzie się ktoś z Poznania, kto mógłby ze mną się przejść do "Czacza", "Starej Rzeźni" albo jeszcze innej miejscówki i pomóc mi czegoś poszukać?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...