Skocz do zawartości

[Problem] Kross Hexagon X1 - wszystko zaczyna się sypać, proszę o rady!


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Jestem nowym użytkownikiem i przepraszam za wszelkie błędy które popełniłem zakładając ten temat.

Jakieś 2 tygodnie temu nabyłem  Kross'a Hexagon'a X1 [ napaliłem się na to [...] ] za 999zł z akcesoriami wyszło mnie to ok 1370zł i przez ten czas zrobiłem ponad 220km i zaczęły się dziać z rowerem cuda.... 

Napiszę to w punktach żeby było to bardziej czytelne:

  1. Zaraz po zakupie roweru przerzutki nie chodziły tak jak powinny, pojechałem do serwisu i wyregulowali bezpłatnie.
  2. Dzień po zakupie odkryłem popękany lakier przy mocowaniu przedniej przerzutki [wygląda to tak: http://iv.pl/images/53005385854951777796.jpg] - pojechałem do serwisu, pomijając fakt że stwierdzili że to ja go obiłem,  szef powiedział że mogą go wysłać do prducenta i będę czekał na rower 2 tyg a za kilka tygodni jazdy będę miał mnóstwo podobnych obić, zrezygnowałem z wysyłki do producenta ze względu na to że nie chciałem być pozbawiony roweru na 14 dni.
  3. Jakiś czas później pedały a raczej pedał [prawy] zaczął przeskakiwać w środku - bezpłatnie zostały wymienione na nowe
  4. Po zrobieniu ok 176km rozleciał mi się gwint [ nie wiem jakim cudem, wyrobił się ] mocujący pedał do ramienia mechanizmu korbowego, chciałem posłać go do naprawy gwarancyjnej to dowiedziałem się że części gwintowane nie podlegają gwarancji - byłem zmuszony wymienić korbowód - kosztowało mnie to 50 zł, [robocizny nie policzył] gdy ten mechanizm korbowy na allegro kosztuje 30zł...
  5. Wczoraj dowiedziałem się że mam skrzywiony korbowód, zębatki falują [ nie wiem jakim cudem jest krzywiony ]

Nie wiem co mam z tym sypiącym się rowerem do potęgi entej zrobić. Nie mam już do tego siły, proszę was o rady co mam robić. Chciałbym się ubiegać o zwrot pieniędzy, lecz nie wiem czy jest to możliwe...

 

To chyba na tyle, przepraszam jeżeli o czymś zapomniałem. Liczę na szybkie rady i Pozdrawiam!

 

 

Napisano

O jakości ram rowerów tej firmy jest wiele tematów na forum. Sam sobie poszukaj jeśli Cię to interesuje.

Ja chciałem tylko zwrócić uwagę na skandaliczną (moim zdaniem) obsługę klienta w sklepie, w którym zakupiłeś i serwisujesz rower.

1. Przerzutki powinny być wyregulowane przed oddaniem klientowi roweru do jazdy.

2. Teksty w stylu "sam Pan to sobie obił" to jakiś kiepski żart. Już widzę tych wrednych klientów, co kupują rower tylko po to, by ramę młotkiem obstukać. Cytat z Misia się przypomina: "Matkę, staruszkę po szosie wozi by nas tylko wrobić".

4. Typowo polskie zasłanianie się warunkami gwarancji. Bzdura. Kupując rower w sklepie zawierasz umowę ze sklepem (nie producentem roweru). W ramach tej umowy masz otrzymać sprawny rower. Polski prawodawca dał Ci 2 lata rękojmii, na zakupiony rower. Masz prawo oczekiwać, że w tym czasie nie będą zrywały się gwinty. To co napisał producent w swojej gwarancji nie ma tu nic do rzeczy.

5. Patrząc na punkt 2. pewnie Ci powiedzą, że sam sobie skrzywiłeś... Oj taki wredny z Ciebie klient jest :-)

 

Napisano

Czyli jestem w stanie coś zdziałać?  Mam tam iść i powiedzieć że rower nie spełnia moich oczekiwań oraz ubiegać się o zwrot pieniędzy? Nie wiem co mam z tym gratem zrobić, nie mam już do niego sił, odechciało mi się na nim jeździć... 

Napisano

Kupiłeś prawie makrokesza, a spodziewasz się cudów.

Nie chodzi o to co kupił . Nic nie wniosłeś do tematu. 

Co do sprawy, obsługa jak napisał kolega Burak jest skandaliczna. Staraj się reklamować wszystkie wady. Bez przesady że skrzywiłeś korbowód, nie wiem co musiałbyś z nim robić / zakładam że żadnego wypadku porządnego nie było/. Tak jak już napisałem, nie poddawaj się łatwo bo na to wygląda, że sklep chce Cię spławić. 

Napisano

co do falującego korbowodu, Suporty na kwadrat (mocowanie korby do ramy) w hexagonach są zrobione z psiej kupy. Tutaj to domagaj się i mają ci wymienić bez dyskusji

Napisano

Na miejscu autora tematu przypomniałbym sprzedawcy o istnieniu ustawy o sprzedaży konsumenckiej. Żadne tam gwarancje producenta. To na sprzedawcy ciąży obowiązek, by klient otrzymał towar zgodny z umową (chyba, że kolega był poinformowany o defektach przed kupnem).

Po 200 km to chyba nawet w makrokeszach gwinty się nie zrywają. Jeśli kolega ma pewność, że wspomniane defekty nie powstały z winy nieprawidłowej eksploatacji to nic innego jak zażądać nieodpłatnego usunięcia wad lub wymiany roweru na nowy. Natomiast jeżeli sprzedawca nie będzie w stanie tego zrobić, to zażądać zwrotu pieniędzy lub upustu cenowego.

 

Na stronach UOKiK jest opis całej procedury ;-)

Napisano

Ile kolega waży i gdzie jeździ?

 

Ważę 70 kg przy 175 cm wzrostu, jeżdżę na ścieżkach rowerowych oraz od czasu do czasu po chodnikach.

 

Na miejscu autora tematu przypomniałbym sprzedawcy o istnieniu ustawy o sprzedaży konsumenckiej. Żadne tam gwarancje producenta. To na sprzedawcy ciąży obowiązek, by klient otrzymał towar zgodny z umową (chyba, że kolega był poinformowany o defektach przed kupnem).

Po 200 km to chyba nawet w makrokeszach gwinty się nie zrywają. Jeśli kolega ma pewność, że wspomniane defekty nie powstały z winy nieprawidłowej eksploatacji to nic innego jak zażądać nieodpłatnego usunięcia wad lub wymiany roweru na nowy. Natomiast jeżeli sprzedawca nie będzie w stanie tego zrobić, to zażądać zwrotu pieniędzy lub upustu cenowego.

 

Na stronach UOKiK jest opis całej procedury ;-)

 

Poczytam to dziś i będę domagał zwrotu pieniędzy albo upustu cenowego.

Napisano

Z tego co wiem, najpierw musisz domagać się usunięcia usterek lub wymiany na nowy. Dopiero, gdy nie sprzedawca nie będzie w stanie zaspokoić Twojego roszczenia (o ile jest zasadne) możesz żądać upustu cenowego lub zwrotu pieniędzy.

 

Swoją drogą, spróbuj jeszcze uderzyć do miejskiego rzecznika praw konsumenta. Czasami wystarczy telefon z tej instytucji i sprzedawca od razu robi się grzeczny ;-)

Napisano

Co z tym zrobić? Zmienić rower na lepszy. 

Spójrz do tyłu wolnobieg też faluje. Nic nie ugrasz.

Niestety, ale działanie tego roweru jest zgodne ze specyfikacją techniczną osprzętu(osprzętu bardzo niskiej klasy).

Stracisz nerwy, czas na kolejne naprawy, które będą nieuniknione. To jest raczej wehikuł skierowany do rowerzystów, którzy 3 razy w roku wybiora sie na rower.

Opyl tego "rumaka" i kup coś przyzwoitego, najlepiej z napedem 24-biegowym i ciesz się jazdą.

 

Napisano

Opyl tego "rumaka" i kup coś przyzwoitego, najlepiej z napedem 24-biegowym i ciesz się jazdą.

 

Taaak, podstawowe pytanie, kto mi go kupi i za jaką cenę? 300zł? Gdybym miał go sprzedać to za 900zł,  a wiem że nikt tyle nie da... 

Napisano

Po prostu niezgodność towaru z umową. Poszukaj w tej ustawie punktu opisującego wadę fabryczną. Upustu się nie domagaj, bo nie warto, taniej jest wziąć pieniądze i kupić nowy rower.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

Napisano

Taaak, podstawowe pytanie, kto mi go kupi i za jaką cenę? 300zł? Gdybym miał go sprzedać to za 900zł,  a wiem że nikt tyle nie da... 

Wiedza kosztuje.

Napisano

Wiedza kosztuje.

Widzę że kolega dalej wbija jakieś bezsensowne posty/ odpowiedzi. Sprawa jest prosta- nie daj się spławić i walcz o pieniądze. Reklamuj aż do skutku bądź żądaj zwrotu gotówki.

Napisano

Do pół roku będzie mógł molestować sprzedawcę o naprawy, a po pół roku ciężar dowodu, ze problem leży sprzęcie będzie spoczywał na użytkowniku i będzie się z tym bujał sam. Rower na Tourneyu nigdy nie będzie działał dobrze.

Napisano

Dziś idę do sklepu w którym kupiłem rower i przedstawię sprzedawcy kilka argumentów które Wy wymieniliście zobaczymy jak sprawa się potoczy. W tym poście postaram się to później opisać.

Pozdrawiam!

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Dziś Rower przyszedł z naprawy serwisowej, korbę wymienili i nic więcej, ale suport, nowa korba, pedały nadal są pokrzywione. Chciałem się domagać zwrotu kasy. Sprzedawca, którego serdecznie ''pozdrawiam'' stwierdził że ja na nim skaczę i go katuję [moi koledzy nagadali pierdół], jeżeli katowanie oznacza jazdę na stojąco to przepraszam bardzo, jeszcze powiedział że to bardzo dobra wymówka.. To że RAZ zjechałem 5 km/h na torze [jeszcze nie całym tylko kawałek] to nie oznacza że traktuję tego grata jak wyczynówkę. Jak ustawię przerzutki 7/3 ocierają o mocowanie przedniej przerzutki, powiedzieli że coś z tym zrobią. Jednakże wolałbym gdyby zwrócili mi pieniądze, ale żeby je wydębić to trzeba mieć mocne nerwy. Nie wiem czy mam jakiekolwiek prawo domagać się zwrotu hajsu, jeżeli sprzedawca niesłusznie uważa że uszkodzenia powstały z mojej winy, ponieważ uprawiam sporty extremalne. Niestety uszkodzenia wyglądają tak jakbym skakał, ponieważ większość czasu gdy jadę spędzam stojąc. Nie mam sprzedawcy jak tego udowodnić. Może zasięgnę rady rzecznika praw konsumenta, jak na razie tyle.

Pozdrawiam!

 

EDIT: Czy dowodem na to że nie skakałem jest brak luzów oraz nieskrzywione koła?

 

Napisano

i tu właśnie po raz kolejny pojawia się zasada: "Co jest tanie to jest drogie" ;) Czasem lepiej dołożyć i mieć święty spokój przez dłuższy czas, a w twoim przypadku zachęcam do skontaktowania się z rzecznikiem praw konsumenta, coś powinien zdziałać, przynajmniej sprzedawca będzie wiedział że umiesz domagać się o swoje :)

Napisano

Dowiedziałem się że rower nigdzie nie był wysyłany, stał przez 2 tygodnie w sklepie... Oto rozmowa ze sprzedawcą:

[JA] To ten rower nigdzie nie był wysyłany???

[sprzedawca] A kto Panu powiedział że mamy go gdzieś wysyłać?

Ręce mi opadły gdy to usłyszałem...

Dowiedziałem się również od Pani rzecznik że mam domagać się pisemnej odpowiedzi od producenta co było robione w tym rowerze etc. Jest to podstawą do mediacji mojej sprawy czy coś w tym guście.

Napisano

Kupując rower na najtańszym osprzęcie trzeba się liczyć z tym, że prędzej niż później trzeba będzie ten osprzęt wymienić. Nie zmienia to jednak faktu, że rower powinien być oddany do użytku (po sprzedaży czy serwisie) wyregulowany i sprawny, a sprzedawca każdą reklamację / zażalenie ma obowiązek rozpatrzeć bez głupiego komentowania.

Spróbuj może napisać do Krossa. Tylko bez zwrotów typu "ten grat" ;-) Opisz sytuację, tam w końcu też pracują ludzie, może trafisz na kogoś uczciwego.

 

Pozdrawiam, 

Napisano

Nie pisz do krossa. Znowu na 2 tygodnie pozbędziesz się kozy. Rozwiązuj to na drodze ustawy, a nie gwarancji.

Możesz mi napisać jakiej? Byłbym wdzięczny. 

Napisano

Czyli pomiędzy Tobą a sklepem na podstawie umowy jaką zawarliście czyli paragoniku :) to jest droga ustawowa. Czyli TY i SKLEP. Tak jak teraz robisz czyli rzecznik praw konsumenta itp. Przypomnij panom też o ustawie konsumenckiej i z tego co pamiętam, w niej jest najpisane, że usterki przez pierwsze pół roku użytkowania usterki są z winy producenta.

Droga gwarancyjna to jest na podstawie gwarancji PRODUCENTA i CIEBIE, a sprzedawca nic do tego nie ma.

 

TZW: towar niezgodny z umową. http://www.poznan.pl/mim/main/sprzedaz-konsumencka-odpowiedzialnosc-sprzedawcy,p,8971,23447.html przeczytaj to i do boju. :)

Napisano

Niestety:

Czy sprzedawca może odmówić mi przyjęcia reklamacji?

Sprzedawca nie może odmówić przyjęcia reklamacji. Po rozpatrzeniu może ją jednak odrzucić.

I co dalej?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...