Skocz do zawartości

[rower] Ghost EBS 1


Gość goldie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość goldie
Napisano

Kupiłem dzisiaj rower GHOST EBS 1 model 2006. Poniżej wklejam zdjęcie i parametry. Niedlugo zdjecia zrobie sam i napisze jakie mam wrażenia:

 

 

 

Parametry:

 

Frame: 7005 T6 Disc LTS

Fork: SR Suntour SF-XCM Lockout, 100 mm

Rear derailleur: Shimano Deore

Front derailleur: Shimano Deore

Shift levers: Shimano Deore Dual Control

Brake levers: Shimano Deore Dual Control

Brakes: Shimano Deore

Stem: GID Light

Handlebar: GID Rise Light, 600 mm

Headset: Ritchey Semi

Seatpost: GID Light

Saddle: GHOST VL 1026

Pedals: GHOST Light P

Crankset: Shimano Deore

Cassette: Shimano 9-speed

Bottom bracket: Shimano

Rims: Mavic XM 117

Hubs: Shimano Deore

Spokes: DT Swiss 1,8

Tyres: Schwalbe Racing Ralph Sport

Frame size: 52 cm

Colour: matt cream

Weight: ? kg (44 cm without pedals & bottle cage)

 

A jak chcecie sami wszystko posprawdzać i popatrzeć na geometrie ramy, poniżej wklejam linka:

Ghost EBS 1 '06

 

no coś mi się stało z edycją i nie dałem zdjęcia ale teraz już daje - sorki za zamieszanie:

ebs112yj.jpg

Napisano

Byłem widziałem, rowerek jest REWELACJA.

Po prostu piękny,

jednolitość osprzętu robi wrażenie. Wszystko shimano Deore, powienien jeździć jak marzenie.

 

To sobie potestujemy :D

 

tylko zrzucę trochę brzucha, bo mi przeszkadza w pedalowaniu :D , to się pościgamy.

Gość goldie
Napisano

pierwsza jazda - paredziesiąt metrów - zaskoczyły mnie hamulce - strasznie są mocne, manetki chodzą elegancko, biegi zamiatają szybciutko - na razie nie mam się do czego przyczepić, chociaż mam wrażenie że opony są lekko duże...

Napisano

Piekne matowe malowanie w pastelowym kolorze..... :) Inni producenci powinni sie uczyc od Ghosta jak dobierac kolory i grafike.

 

 

p.s linki sie wyciagna i hamulce troche oslabna.

Gość goldie
Napisano

Wczoraj - jazda około 20km - z pracy do domu - generalnie i w zasadzie non stop po asfalcie, kostce brukowej i dziurach :( troche terenu zachaczyłem ale tylko dlatego że chcialem sprawdzic jak sie amortyzator sprawuje, poniżej moje odczucia:

 

1. Siodełko - cholera ale mnie d.. boli - wygodna pozycja siedzaca, ale twarde - chyba zmienie na bardziej miekkie - może ktos cos poleci ?

2. Biegi wchodzą rewelacyjnie szybko - musze sie jeszcze przyzwyczaic do tego patentu ze zmiana biegu i klamka hamulca w jednym - strasznie wygodna sprawa i wcale nie jest tak ze hamujac zmieniam sobie bieg przez przypadek

3. Opony - TE OPONY NIENAWIDZA ASFLATU (Racing Ralph) - albo bede mial nogi jak Pudzian i afalt nie bedzie zadna przeszkoda albo nie bede po nim jezdzil - myslalem ze sie wczoraj skoncze - duze opory toczenia, duzo sily idzie zeby rozbujac ten rower na asfalcie... Co do terenu - rewelacja - ida jak po szynach, kleja sie niewiarygodnie, po prostu wgryzaja sie w podłoże - cudnie

4. Amortyzator - po asfalcie jechalem z blokada (oczywiscie tam jest niewielki procent skoku pozostawiony) - w terenie - ustawiony mialem tak "średnio" pięknie działa (skok 100mm) - ładnie wybiera nierówności, ładnie tłumi większe dziury - nie wiem czy jakoś go specjalnie testować - jakies pomysly albo rady ?

5. Hamulce - no dobrze dzialaja - szczegolnie przedni jest ostry jak cholera (a moze to moje wrazenie tylko) - prawie stanalem wczoraj dęba na swiatłach koło zdumionej Pani w Seicento ######ng - pokiwała głową i posłała mi niewinnie słodki usmiech :(

6. Rączki - no ten silikon jest spoko, trzyma się ręki ladnie ale z racji tego ze na nim są jakieś rzeźbienia (nazwa Ghost) to mnie rączki troszkę piekły :) - i teraz - zmieniać rączki czy kupic dobre rękawiczki - pomóżcie

 

To na razie tyle - będę w miarę jazdy przysyłał więcej.

 

Pozdrawiam

Napisano

Wczoraj - jazda około 20km - z pracy do domu - generalnie i w zasadzie non stop po asfalcie, kostce brukowej i dziurach :( troche terenu zachaczyłem ale tylko dlatego że chcialem sprawdzic jak sie amortyzator sprawuje, poniżej moje odczucia:

 

1. Siodełko - cholera ale mnie d.. boli - wygodna pozycja siedzaca, ale twarde - chyba zmienie na bardziej miekkie - może ktos cos poleci ?

 

dupsko Cię boli bo oststani raz na rowerze jeździłeś w liceum :030: , pojeździsz trochę to przestanie, bez sensu wymieniać siodełko

 

3. Opony - TE OPONY NIENAWIDZA ASFLATU (Racing Ralph) - albo bede mial nogi jak Pudzian i afalt nie bedzie zadna przeszkoda albo nie bede po nim jezdzil - myslalem ze sie wczoraj skoncze - duze opory toczenia, duzo sily idzie zeby rozbujac ten rower na asfalcie... Co do terenu - rewelacja - ida jak po szynach, kleja sie niewiarygodnie, po prostu wgryzaja sie w podłoże - cudnie

 

a może ty sobie po prostu dopompuj oponki, pewnie za mało masz i na asfalcie nie idzie Ci opona środkiem, jak powinna, tylko bierze bokami

 

posłała mi niewinnie słodki usmiech :)

yhhy :(

 

6. Rączki - no ten silikon jest spoko, trzyma się ręki ladnie ale z racji tego ze na nim są jakieś rzeźbienia (nazwa Ghost) to mnie rączki troszkę piekły :) - i teraz - zmieniać rączki czy kupic dobre rękawiczki - pomóżcie

rękawiczki kupuj, po co rączki zmieniać. Zresztą ręcę tak jak dupsko muszą się też przyzwyczaić. Rączki masz spoko. W moim to dopiero są dziadowskie, ale już się przyzwyczaiłem

Gość goldie
Napisano

"dupsko Cię boli bo oststani raz na rowerze jeździłeś w liceum, pojeździsz trochę to przestanie, bez sensu wymieniać siodełko" - a wcale nieprawda bo jeździłem - ostatnio 2 lata temu - w wakacje - jakieś 60 km jednego dnia - ale siodełko miałem wygodne bo na trekkingu jechałem - siodełko a'la kanapa :(

 

"a może ty sobie po prostu dopompuj oponki, pewnie za mało masz i na asfalcie nie idzie Ci opona środkiem, jak powinna, tylko bierze bokami" - nie muszę pompować - opony są napompowane całkowicie - więc nie ma opcji że "bierze bokami"

Napisano

kupisz siodlo trekking a potem bedziesz zalowal ze wolno sie jedzie, bo ciezko i szeroko trzba nogi rozstawiac, ze w terenie wogole sie na tym nie da jezdzic bo tylko przeszkadza przez szerokosc itp... lepiej pojezdzij z miesiac na tym kup gacie z pampersem a potem narzekaj :(.

Gość goldie
Napisano

:eek: toś mi dał do myślenia... ale czy gacie z pampersem rzeczywiscie tak zwiekszaja komfort jazdy na takim sportowym siodelku ? nie jestem zwolennikiem obsicłej lycry z papmersem, wolalbym cos luźniejszego - są takie gacie - żeby miały wkładkę i nie były... obcisłe :(

Napisano

Są takie. Boxerkowate ;). Poszukaj po sklepach. Nie boj sie z czasem bedziesz chcial sprobowac posmigac w tej obcislej ktora zadnemu poczatkujacemu kolarzowi nie pasuje :P , potem juz innej nie zalozysz na rower ;).

Napisano

Są takie. Boxerkowate ;). Poszukaj po sklepach. Nie boj sie z czasem bedziesz chcial sprobowac posmigac w tej obcislej ktora zadnemu poczatkujacemu kolarzowi nie pasuje :P , potem juz innej nie zalozysz na rower ;).

 

poza tym można kupić sobie tzw. biliznę z pampersem, obcisłe takie spodenki, a na to ubierać luźne spodenki, wygoda będzie

Napisano

Ja bym mu proponował , żeby popracował nad kondycją , a pozatym ten rower nie dla niego - powinien sobie kupić crossa .

Gość goldie
Napisano

nie dla mnie bo... ??? jakieś uzasadnienie ???

Napisano

Bo ty poruszasz się po takiej nawierzchni , na jakiej bardziej sprawdza się rower crossowy - trzeba było kupić porządnego crossa.

Gość goldie
Napisano

no to chyba oczywiste ze po asflacie powinienem jezdzic rowerem crossowym... ale nie takie mam zamierzenie więc kupilem dobry rower - pod taki teren po jakim bede jezdzil...

Napisano

cross to rower uniwersalny - na asfalt i do lasu , na brukowane i dziurawe szutrowe drogi - nie sprawdza się tylko na sypkim piachu , bardzo stromych podjazdach itp.

Napisano

cross to rower uniwersalny - na asfalt i do lasu , na brukowane i dziurawe szutrowe drogi - nie sprawdza się tylko na sypkim piachu , bardzo stromych podjazdach itp.

 

sobie przecież opony może wymienić a nie caly rower.

Gość goldie
Napisano

w Krakowie dzisiaj leje deszcz - jak przestanie do wieczora - to wsiadam na siodełko i pedałuje - jak hardcore to hardcore

Napisano

w Krakowie dzisiaj leje deszcz - jak przestanie do wieczora - to wsiadam na siodełko i pedałuje - jak hardcore to hardcore

 

 

Ano pada niestety.Miałem dzisiaj zaplanowaną przejażdzkę a tu lipa.Nienawidzę jeżdzić podczas deszczu.Jak przestanie padać(wypogodzi się) w co wątpię to wyskoczę również wieczorem.

 

Szkoda tylko że się na to nie zanosi żeby przestało:(

Gość goldie
Napisano

a ja jednak wierze w siebie i w pogode - wlasnie juz nie pada :) zaloze cieply dresik, rekawiczki i czapeczke i ziumzium :D moze sie ustawimy co ??

Napisano

a ja jednak wierze w siebie i w pogode - wlasnie juz nie pada :P zaloze cieply dresik, rekawiczki i czapeczke i ziumzium :) moze sie ustawimy co ??

 

 

Bardzo chętnie ale niestety na razie jeszcze nie posiadam odpowiedniej formy i niechciałbym Cię spowalniać.

Miałem problemy zdrowotne i tak naprawdę jeżdzę od niecałego miesiąca.

Ćwiczę sobie tak 3 razy w tygodniu przejeżdzając około 40km.Nie za dużo nie za mało.na razie wystarczy.

Teren w jakim jeżdzę to głównie lasy, górki.

Także w przyszłości jak najbardziej może się gdzieś ustawić:)

Gość goldie
Napisano

wczoraj machnąłem jakies 15 km - generalnie asfalcik, trochę terenu - coraz lepiej u mnie z formą, więc opory toczenia tych MALUSIENKICH opon są już na spokojnie do przejścia :D

nic nie trzaska, nic nie skrzypi... jedyna rzecz którą muszę sobie jeszcze dopracować to - oddalić szczęki hamulcowe od "felig" bo mam wrażenie że jednak po niej jeżdżą; przesunąć siodełko lekko do tyłu; w końcu dojść o co chodzi z tym amortyzatorem - bo mam wrażenie że nieważne czy mam maks na + czy maks na - - tak samo wybiera nierówności... (może mi ktoś ten problem wyłożyć łopatologicznie?)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...