Skocz do zawartości

[ponczo/kurtka] Coś przeciwdeszczowego na wyprawę rowerową.


lasq

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Do tej pory nie posiadałem w swojej rowerowej szafie nic przeciwdeszczowego na rower, bo wolałem zmoknąć niż się spocić pod nieprzemakalna kurtką (a jak wiadomo nawet najlepsze membrany nie gwarantują 100% oddychalności). Zdarzało się już jeździć i po 5-6 godzin w ulewnym deszczu, ale jednak zawsze była perspektywa powrotu do domu gdzie wszystko wysuszę, a sam ogrzeję się w ciepłej wannie z wodą. W połowie sierpnia wybieramy się jednak z kolegą rowerami do Szwajcarii i chociaż liczymy na ładną aurę, to przygotowanym trzeba być na wszystko. Tu niestety nie będzie możliwości powrotu do domu po ulewie, a co najwyżej wilgotny namiot i względnie ciepły śpiwór. Także postanowiłem zaopatrzyć się w coś przeciwdeszczowego na ten wyjazd. I tutaj właśnie powstaje istotne pytanie: co to ma być?

 

Postudiowałem trochę internet, w tym inne tematy na forum, ale nie dowiedziałem się za dużo. Jedyne co wyczytałem (a czego domyślałem się w sumie już sam, wcześniej) to, że kurtki nie nadają się za dobrze na rower (wiadomo wszystko poniżej pasa dalej przemaka) i potrzebne jest coś w stylu poncza rowerowego. Teraz jednak pytanie, jeśli ponczo to jakie? Z tego co widzę w sklepach to ceny poncz wahają się od 40 do 400zł. Gdzie wiec tkwi haczyk, jaka jest różnica i co wybrać? Jak jest z oddychalnością takich poncz, podejrzewam, ze nie najlepiej? Da w tym rade wjechać na podjazd w alpach w deszczu, czy raczej człowiek będzie tak samo mokry tylko od własnego potu, jakby jechał bez?

 

Jeśli ktoś doświadczony (to będzie moja pierwsza dłuższa wyprawa rowerowa), mógłby coś polecić to byłbym wdzięczny. Budżet jest generalnie nieograniczony (no, w granicach rozsądku oczywiście), chciałbym coś o dobrym przełożeniu cena/jakość. Jeśli przekonacie mnie, że warto zainwestować w coś lepszego to pewnie tak zrobię.

 

Pozdrower,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomykam w tym: http://allegro.pl/nowe-poncho-us-army-i3422243568.html

 

Nie jest za wygodne, jeśli chodzi o jazdę na rowerze, jednak najlepiej się sprawdza na wyjazdach z noclegiem pod chmurką. Zastosujesz odciągi z shockcordu i możesz się też pod tym spokojnie wyspać. Ostatnio w Beskidzie Małym pod tym spałem. Przydaje się impregnat ale przed deszczem nie ma 100% ochrony (chyba, że nylon folia). 

 

Wentylacja kiepska - ripstop jest podgumowany), niestety nie ma ideału. Coś za coś. Jak umiesz złożyć ponczo, to rulon w plecaku zajmuje mało miejsca i w zależności od plecaka możesz sobie to odpowiednio zwinąć i zabezpieczyć przed rozwijaniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...