majql Napisano 19 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2013 Witam. Zastanawiam się nad zmianą opon z Race Kingów 2.2 na którąś z wymienionych w tytule i chciałbym prosić was o poradę którą wybrać. Większość km pokonuję po asfalcie ale wiadomo teren też się jakiś trafi i nie jestem pewny którą wybrać. Obie w najtańszych wersjach drutowanych kosztują prawie tyle samo, a plusem Aspena jest jego waga w stosunku do Crossmarka. I tu pytanie do osób które miały kontakt z tymi oponami, która lepsza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
topol Napisano 20 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2013 Waga w oponach jest czesto wprost proporcjonalna do ich twałości. Mam cross,y i naprawdę polecam je każdemu,który posiada podobne rowerowe upodobania do Twoich. PS:Jak popada,na cross markach do lasu nie wjeżdżaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasinski21444 Napisano 20 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2013 Crossmarki to bardzo przeciętna opona , niezbyt szybka na asfalcie i tak sobie przyczepna w terenie. Przeszedłem z crossmarków na rk i na tej drugiej podjeżdzam dalej . Bierz aspeny bo to całkiem dobra oponka http://www.team29er.pl/testy/385-test-opon-maxxis-aspen-29-update Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majql Napisano 20 Lipca 2013 Autor Udostępnij Napisano 20 Lipca 2013 Gdyby nie to że po roku użytkowania RK opony zaczeły pękać po bokach, to kupiłbym poprostu nową na tył i jeździł dalej na nich, ale trochę się naczytałem o ich jakości i jakoś już nie mam do nich takiego zaufania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurislawek Napisano 26 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2013 Mam na przodzie Aspen 2.1 tył crossmark 2.1, obie drut, zrobiłem na nich nie dużo ok 600km, bardzo dobra wytrzymałość, trwałe, jeszcze nie miałem kapcia, teraz jeszcze jeżdżę z synem (Hamax siesta, mały syn 1,5r zadowolony) ciśnienie 3,5, tylko trzeba uważac na deszczu, te opony są stworzone na suche warunki, szybkość, pewne prowadzenie, przyczepność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
westik Napisano 27 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2013 To może kilka słów odemnie. Po 100 latach, milionie kilometrów i kilkunastu kapciach, nastała wiekopomna chwila zmiany obuwia w moim styranym rumaku. Po lekturze pewnego – wielokrotnie tu przytaczanego portalu- oraz biorąc pod uwagę iż zaprzyjaźniony sklep rowerowy posiada i oferuje dość atrakcyjne ceny na Maxxisa wybór padł na Aspeny. Nauczony pewnymi doświadczeniami, zdecydowałem się na zmianę mojego dotychczasowego profilu 2.25 na bardziej wyścigowy 2.1. Jako że posiadam ciężki(aluminiowy) rower i nie jestem maniakiem lekkości wybór padł na zwijankę 60 TPI (dostępne są również modele 60 TPI drutówki oraz 120TPI zwijanki). Pierwsze wrażenie Oponki przyszły zwinięte w ładny bloczek, a zamiast pudełka otrzymałem plastikową zawieszkę z najpotrzebniejszymi informacjami. Gumki potrzebowały kilku minut na rozprostowanie po którym sprawnie, gładko i równo umościły się na felgach.Oponka jest kierunkowa więc maniacy różnych kombinacji będą mieli pole do popisu. W trasie O BOŻEEE znowu coś mi odpadło – pomyślałem opuszczając domowe pielesze i wsłuchując się w tajemniczy nie znany mi dotąd skrzyp. Irytacja ustąpiła natychmiast po zlokalizowaniu owego dźwięku. Aspen zrobiony jest z bardzo miękkiej gumy i to ona nie posiadając jeszcze zabrudzeń skrzypiała trąc o posadzkę. Zniosłem rower, pozapinałem co miałem pozapinać, ruszyłem i doznałem kolejnego szoku. Czy te gumki mają jakkolwiek opór toczenia – pomyślałem? Po pierwszych kilku metrach konieczna stała się natychmiastowa zmiana przełożenia na bardziej szosowe, natomiast podczas skrętu kierownicą miałem wrażenie jak bym zamiast smaru w sterach miał jakiś super olej który niweluje wszelkie tarcie. Kostkę brukową oraz asfalt Aspen uwielbia i miałem wrażenie że z wzajemnością. Za kilka szybkich kilometrów ja i rumak byliśmy na łonie prawdziwej przyrody. Ścieżka zaczynała się od ubitego szutru , przechodząc niekiedy w luźny piasek oraz większe / mniejsze kamienie. Tu oponka zadziwiła mnie kolejny raz nadzwyczaj niskimi oporami toczenia i niezwykłą jak na piasek przyczepnością. Im dalej w las tym … więcej korzeni. Najbardziej lubię te ułożone skośnie-prostopadle do kierunku jazdy. Również tu mimo moich obaw Maxxis mnie nie zawiódł. Korzenie pokonuje jak by się do nich przyklejał dość powiedzieć że zaliczyłem dotąd nieprzejezdny dla moich Schwalbów fragment trasy treningowej. Podjazd pod lokalną górkę wysypany drobnymi kamykami również nie stanowił problemu i kiedy już łapałem oddech na szczycie nastąpił moment krytyczny dla Aspenów. Znajduje się tam bowiem kopny piasek tj. taki jaki możemy spotkać na plaży – głęboki, sypki i tu omal nie wywinąłem przysłowiowego orła. Przednie koło zaryło tak głęboko że straciłem zupełnie panowanie nad sterami i załączając tryb „panika driving” natychmiast wypiąłem się z pedałów. Dość powiedzieć że do końca ścieżki nie byłem w stanie ruszyć z miejsca i konieczne stało się przeprowadzenie roweru. Niestety nie bardzo wiem jak opona będzie zachowywała się na mokrym gdyż przy obecnych temperaturach i permanentnym braku opadów, kałuży nie uświadczysz. Reasumując Aspen wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Na większości nawierzchni zachowuje stoicki spokój ciasne zakręty wybiera rewelacyjnie ma w miarę solidną konstrukcję minimalne opory toczenia co szczególnie przyda się na podjazdach. Aspen 2,10 60 TPI + Niskie opory toczenia +rewelacyjna przyczepność na twardych nawierzchniach + Pewność prowadzenia +Niska cena - Kompletnie nie radzi sobie w głębokim piasku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.