[rower] wyprawowy 29er do 3800zł

[41hz]

Na długość jest raczej ok. Ale w przekroku rama jest niebezpiecznie blisko... zdecydowanie za blisko dla mnie - przy 19" przekrok będzie o 2,7cm mniejszy. Właśnie ten "zadarty nos" robi problem Coś tak czuję, że kierownica będzie też do wymiany - szeroka jak w harley'u.

[Rulez]

Może jednak poszukaj innego roweru ...

[artek312]

a gdyby ktoś chciał kupić sobie wyprawówkę surly LHT albo disc trucker to jak to zrobić w PL? jest jakiś sklep?

[adamos]

 

  W dniu 5.08.2013 o 13:01, artek312 napisał:

to jak to zrobić w PL? jest jakiś sklep?

 

Niedawno rowery Surly (a dokładniej fatbike'i) pojawiły się w Velove w Warszawie. Musiałbyś się z nimi skontaktować i podpytać, czy nie mają lub nie ściągną Ci pożądanego modelu. W innym przypadku najbliżej chyba do Berlina.

Pzdr

[dovectra]

 

  W dniu 5.08.2013 o 13:01, artek312 napisał:

surly LHT

widziałem gdzieś na ulicy takiego

ale czy jak sprowadzony??

[artek312]

http://velove.pl/product-pol-108-Surly-Long-Haul-Trucker.html   dużo pieniendzów :/

[dovectra]

http://www.sportsales.pl/esklep,katalog?fraza=kona+sutra

to jest tańsze

zima po 3500 pln była

pozdro

[artek312]

o to już w moim zasięgu:D super, dzięki!

[IvanMTB]

Tu jest LHT za równowarto 4.8 klocka.

 

http://www.winstanleysbikes.co.uk/product/56821/Surly_Long_Haul_Trucker_700c_2013_Bike

 

Szacunek...

I.

 

[anarchy]

41hz - i już miałem pisac: odsyłaj 21" a zamów 19" ale patrzę na Smoka (ja bardzo lubię smoki) i trochę mnie martwi ten brak oczek. I ten tylni hampel ponad trójkątem a nie w jego środku (zawsze problemy z montażem bagażnika)
Tak wiem , TY MASZ PRZYCZEPKĘ, ale sam wiem z autopsji, dziś jest tak, jutro inaczej. Wpadnie Ci jakiś ciekawy pomysł gdzie pół przejedziesz rowerem, połowę przeprowadzisz go, czasem trzeba będzie przenieśc a jeszcze kilka razy wrzucac na ciężarówkę czy do pociągu (jakiś Pamir? Kazachstan? Kaukaz?) Z przyczepką (jak pewnie dobrze wiesz) tego nie obrobisz. No obrobisz, ale ile problemów. Zatem kiedyś może przyjśc taki dzień, że będziesz chciał spakowac się w sakwy i jest problem.

Co do reszty ram (nie licząc wskazywanych przez Ivana czy Adamosa) - omijałbym aluminium szerokim łukiem. Spawanie (jak to ktoś dobrze wspomniał) to takie magiczne słowo, które dobrze brzmi w teorii a w praktyce nawet w Pl nie ma za wielu "Miszczów" co potrafią pospawac (trwale) dobre cienkościenne rurki cr-mo. Nie ma się co łudzic.
Ale już komfort jaki daje stal i żywotnośc samego materiału są już nie do przecenienia.

Naturalnie wyboru za wielkiego nie masz, zważywszy jeszcze, że warto by się przystawic do roweru. Albo składac tak jak poleca Ivan, albo.. weź tego Jamisa (czyli zapomnij o tym co pisałem powyżej) ino 19'. Wysokością bym się nie przejmował "aż tak bardzo" (a tak w ogóle mierzyłeś się w butach?) Sam lubię mocno slopingowe ramy ale jakoś 3-4cm między cohones a cr-mo jak na razie w niczym mi nie przeszkadza  a swój rower traktuję na równi "góralsko" jak i wyprawowo. Dragony Jamisa to czysty kult od czasów gdy większośc (pewnie i to czytających) już pociła się na "nowe" glinominium  a na stal patrzyła krzywym wzrokiem. 
W sumie choc to nie stricte wyprawówka to raczej pewniak jak na Twoje potrzeby. Długośc ogona (przeszkadzająca co niektórym) tu może byc plusem (komfort i stabilnośc). Ich geo (co jest istotne) chwalone jest od dawna, 

Co do pytania o amor 80 mm, zauważ w tabeli, że rama ma dośc ostry kąt sterówki (na wyprawy jak znalazł) 72*, skrócenie widelca niebezpiecznie go wyostrza.

Aha, na koniec rozwiązanie problemu braku oczek - tak na "kiedyś tam"  lub dla czytających (sprawdzone na własnej skórze) - najprostsze rozwiązanie - kupic bagażnik na sztycę (ale taki z "boczkami") i dorobic rurki od bagażnika do osi koła plus proste haki/adaptery (potrzeba na to dwa popołudnia pracy i około 20-30zł). Drugie rozwiązanie - wysłac ramę do Rychtara lub najbliższego sprawnego i dobrego spawacza. Zrobią Ci wszelakie mocowania na ramie jaki Ci się wymarzą.

ps: a takie marki jak Salsa czy Surly.. nie kupuj! bo nie będziesz miał o czy marzyc/myślec na przyszłośc
ps2: siodło to komfort doopy i tyle, ciała nie ratuje bo jak wiadomo "od lat" dobre siodło wyprawowe wcale nie powinno byc miękkie. Za to dobra opona, elastyczna rama, rączki, sztyca itd itd daje nam niwelowanie drgań z drogi na ciało (napięte mięśnie, kręgosłup itd itd). Zatem (via Roberto) to nie tak, że "tylko siodło".

I delikatnie przypomnę, że oprócz mniejszej masy (no ale w podróży czy ma to takie znaczenie) wąska/węższa opona nie ma żadnych plusów. Dosłownie.

[bazzz]

Do autora wątku.

Napisz jak się zakończyły poszukiwania i czy w końcu znalazłeś to czego szukałeś? Bardzo ciekawy temat. Pozdrawiam.