slaweuszek Napisano 14 Lipca 2013 Napisano 14 Lipca 2013 Witam wszystkich serdecznie i proszę o poradę. Od około roku śmigam sobie codziennie rekreacyjnie na rowerze MTB ( obecnie Giant Talon 2 2013 ), głównie po asfalcie i ścieżkach rowerowych. Robię około 300 km tygodniowo. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie kupno roweru szosowego, ale nie do końca wiem, czy jest sens. Problem polega na tym, że jakość naszych dróg pozostawia wiele do życzenia a poza tym, przynajmniej w okolicach Gorzowa, jest wiele dróg po których jeżdzą całe KONWOJE TIR-ów i jazda po takich ulicach jest troszkę ryzykowna ( przynajmniej tak mi się wydaje ) i czasem chcąc nie chcąc, muszę wskoczyć na chodnik lub na scieżkę. Tego typu manewry raczej nie są wskazane podczas jazdy na rowerze szosowym. Szosa mnie korci, bo wychodzę z założenia, że skoro robię na MTB 70 km, to szosą mogłbym zrobić znacznie więcej przy tym samym wysiłku i w tym samym czasie. Ale zastanawia mnie, czy szosą można tak naprawdę jeździć po lub między dziurami i jak wygląda sprawa krawężników - da radę na niego wjechać, podrzucając koło ? MTB jest bardzo uniwersalny, w zasadzie wszędzie nim wjadę. Zresztą aby poznać jakąś trasę to trzeba ją przejechać - na MTB nie muszę się martwić, z szosą może być kłopot. Jednak korci mnie spróbowanie prawdziwej szosy, tylko nie chciałbym wyrzucić pieniędzy w błoto. Bardzo proszę o fachowe doradztwo, głównie ludzi, którzy mieli doczynienia z szosami. Wystukane na klawiaturce lub nabazgrane rysikiem na tablecie Galaxy Note za pomocą Tapatalk 2
Rulez Napisano 14 Lipca 2013 Napisano 14 Lipca 2013 Nie jest wskazane wskoczenie na chodnik ? : Jeśli oglądasz jakieś wyścigi szosowe, to tam często kolarze przeskakują przez krawężniki ... więc kupuj tą szosę i nie wymyślaj ...
Mod Team adamos Napisano 14 Lipca 2013 Mod Team Napisano 14 Lipca 2013 Szosa mnie korci, bo wychodzę z założenia, że skoro robię na MTB 70 km, to szosą mogłbym zrobić znacznie więcej przy tym samym wysiłku i w tym samym czasie. Ale zastanawia mnie, czy szosą można tak naprawdę jeździć po lub między dziurami i jak wygląda sprawa krawężników - da radę na niego wjechać, podrzucając koło ? MTB jest bardzo uniwersalny, w zasadzie wszędzie nim wjadę. Zresztą aby poznać jakąś trasę to trzeba ją przejechać - na MTB nie muszę się martwić, z szosą może być kłopot. To kup rower przełajowy - też jest dość uniwersalny i zawsze możesz założyć szosowe opony.
slaweuszek Napisano 14 Lipca 2013 Autor Napisano 14 Lipca 2013 Ani przełaj ani cross mi się jakoś nie widzą ..... Wysłane z mojego GT-N8010 za pomocą Tapatalk 4
tobo Napisano 14 Lipca 2013 Napisano 14 Lipca 2013 Rower szosowy pozwala na wiele manewrów i to bez problemu - kwestia techniki a nie roweru. Szosowy rower z reguły nie "połknie" opony większej niż 28 mm, często jest to mniej - im szersza opona tym prześwit mniejszy, wiele opon posiada na bokach "włoski" które w takim przypadku warto odciąć by nie ocierały o widelec i tylny trójkąt. Przełajowy rower jest zbliżony pod wieloma względami do szosówki i ma nad nią przewagę możliwości wyboru szerszych opon oraz stosowania innych hamulców, ponieważ rama i widelec mają piwoty. Jest bardziej uniwersalny, za to mniej aerodynamiczny - jednak ten aspekt może nie mieć znaczenia.
Mod Team adamos Napisano 14 Lipca 2013 Mod Team Napisano 14 Lipca 2013 A czym, dajmy na to ten przełaj różni się od przeciętnej szosy (poza oponami, wspomnianymi prze tobo prześwitami, no i korbą oczywiście)?
beskid Napisano 14 Lipca 2013 Napisano 14 Lipca 2013 Ja sobie przerobiłem górala na niby szosę ale coraz bardziej mnie sięgnie w kierunku kolarki. Koło mnie drogi to istna tragedia ale jak już coś takiego dylematu bym nie miał. Co do krawężników to widuję uszkodzone obręcze w typowych góralach więc argument na nie jest żaden. Ale co Ci w takiej maszynie się nie podoba bo nie bardzo rozumie http://www.bikekatalog.pl/2013//rowery/536/Cannondale.CAADX.Tiagra/ Ceną się nie sugeruj.
slaweuszek Napisano 14 Lipca 2013 Autor Napisano 14 Lipca 2013 Bardzo ciekawy rowerek, chyba coś źle zrozumiałem odnośnie przełajówki ( pomyliło mi się cos z crossem ) .... Swego czasu bardzo widział mi się Giant Anyroad, ale 4000 pln za rower na Sorze to trochę dużo ... Wysłane z Note II przy pomocy Tapatalk 4 ...
Rulez Napisano 14 Lipca 2013 Napisano 14 Lipca 2013 Problem jest taki, że w przełajach dużo mniejszy wybór ... za 4200 kupisz nową szosę na węglu i Tiagrze ...
robertrobert1 Napisano 14 Lipca 2013 Napisano 14 Lipca 2013 Mam i szosówkę i MTB z cienkimi slickowymi oponkami więc mam jakieś pojęcie o jeżdzie na obydwu typach. I na szosówce i na MTB możesz podbijać przednie koło ale na szosówce jest to zdecydowanie łatwiej. Łatwiej jest także wrzucenie tylnego koła na krawężnik. Co do zwrotności to MTB ma przewagę nad szosówką. Opór aerodynamiczny na obydwu jest taki sam bo przecież zależy tylko od ustawienia kierownicy. Szosówka jest przeważnie lżejsza od MTB więc tu ma swoją wyższość podczas rozpędzania, podjeżdżania i utrzymywania wysokiej prędkości MTB nawet na cienki oponach lepiej pochłania głównie większe nierówności Na szosówce jazda po gruzie, kamieniach, trelice, kocich łbach czy płytach budowlanych jest koszmarem podczas gdy MTB w miarę płynnie przejeżdża. Według mnie rower MTB na cienkich oponkach jest bardziej uniwersalny niż szosówka czy przełajówka.
Mod Team Pixon Napisano 15 Lipca 2013 Mod Team Napisano 15 Lipca 2013 Mam i szosówkę i MTB z cienkimi slickowymi oponkami więc mam jakieś pojęcie o jeżdzie na obydwu typach. I na szosówce i na MTB możesz podbijać przednie koło ale na szosówce jest to zdecydowanie łatwiej. Łatwiej jest także wrzucenie tylnego koła na krawężnik. - ponieważ szosa jest lżejsza. Co do zwrotności to MTB ma przewagę nad szosówką. - a po co ci taka super zwrotność na szosie, gdzie w większości przypadków pokonujesz trasy na wprost? Opór aerodynamiczny na obydwu jest taki sam bo przecież zależy tylko od ustawienia kierownicy. - Bzdura. Szosa daje dużo lepszą opcję "złożenia się" do pozycji aerodunamicznej, dodatkowo możesz zastosować lemondkę. W mtb dopiero przy lemondce możesz przyjąć aerodynamiczną pozycję. Baranek to również mnogość różnego ułożenia rąk, co w długiej trasie jest użyteczne żeby zmieniać sobie ich pozycję. Szosówka jest przeważnie lżejsza od MTB więc tu ma swoją wyższość podczas rozpędzania, podjeżdżania i utrzymywania wysokiej prędkości - To fakt dodatkowo dochodzą jeszcze Koła 28", zupełnie inaczej ze-stopniowane przełożenia MTB nawet na cienki oponach lepiej pochłania głównie większe nierówności - Wybierając szosę, wybierasz lepszej jakości asfalty i jest ok. Jak to Ci mało to kupujesz karbonową ramę i jest ok Na szosówce jazda po gruzie, kamieniach, trelice, kocich łbach czy płytach budowlanych jest koszmarem podczas gdy MTB w miarę płynnie przejeżdża.- A kto kupuję szosę, żeby po czymś takim jeździć ? Dodałem na czerwono komentarze do wypowiedzi kolegi wyżej. Według mnie szosa na asfalt jest zdecydowanie lepsza od mtb. Jeśli ktoś jest ukierunkowany że dziś wychodzi i jeździ asfaltem to powinien wybrać szosę. Jutro mu przejdzie i będzie chciał się zapuścić w teren to wsiądzie na mtb. Jak chce jeden rower do jednego i drugiego to lepiej niech kupi crossa. Szosa NIE nadaje się do jazdy po mieście
s2power Napisano 15 Lipca 2013 Napisano 15 Lipca 2013 Pixon, niby czemu sie nie nadaje do miasta?? Kiedys nie bylo gorali (tak, mozesz tego nei pamietac). Ja najpierw na malej kolarce a potem na duzej jezdzilem wszedzie, poza szlakami itp., bylo Ok. Tak od 1981 do 1997
Mod Team Pixon Napisano 16 Lipca 2013 Mod Team Napisano 16 Lipca 2013 Ja również jeżdżę po mieście na starym Romecie Sport, więc pamiętam trochę tej historii jak to rowery polskie były spawane z rur kanalizacyjnych . Jednak tego roweru mi nie szkoda i dziurawe drogi czy torowiska mi nie przeszkadzają. Jednak nie wyobrażam sobie jeździć lepszą szosą po wszystkim co wymieniłem wcześniej. Ponad to rozpędzanie się i za chwilę hamowanie jest mocno irytujące na takim rowerze. Cienkie opony utrudniają jazdę po ścieżkach rowerowych (a tym bardziej po chodnikach) - piszę to bo i tak większość społeczeństwa toczy się razem z pieszymi, a później wypisuje bzdury że policja poluje na nich. Szosa to również cienkie opony które słabo tłumią nierówności na drogach, właściwie to tego nie robią. Utrudniony dostęp do hamulców, oraz przerzutek. To już lepszy singiel lub ostre.
Rulez Napisano 16 Lipca 2013 Napisano 16 Lipca 2013 Z okazji Tour i dzisiejszego etapu do Gap przypomniał mi się zjazd szosą Lensa w terenie (od 1.29 min.) :
s2power Napisano 16 Lipca 2013 Napisano 16 Lipca 2013 Pixon, wiedzialem ze napiszesz o singlu i ostrym Niby czemu lepsze?? Czesto to takie kolarki bez przerzutek z jeszcze gorsza mozliwoscia naglego zatrzymania. Co do Rometa Sport, to mi wlasnie taki pekl w miescie Na szosie po prostu trzeba sie nauczyc jezdzic, na mieszczucha czy MTB kazdy wsiada i od razu wydaje mu sie, ze potrafi jezdzic.
Mod Team Pixon Napisano 16 Lipca 2013 Mod Team Napisano 16 Lipca 2013 Lepsze z uwagi na swoją prostotę. Są jeszcze tańsze w eksploatacji w poruszaniu się po mieście. W Singlu czy ostrym pakujesz prostą kierownicę dodatkowo klamkę hamulcową żeby była pod ręką i jedziesz. Mój Romet przejechał ze mną 10k km, głównie po mieście, ale również zdarzało mu się być i jechać po bałtyckiej plaży. W dalszym ciągu jeździ i ma się w miarę dobrze. Natomiast przy oponach 700x23 jazda w mieście jest niekomfortowa. BTW. dobrze wyposażony ten Twój garaż
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.