Skocz do zawartości

[Wyprawa] Poznań-Lubelszczyzna-Mazury, koniec lipca


kotdog

Rekomendowane odpowiedzi

Ahoj!


 


Wkrótce wyruszam na kolejną wyprawę. Motywu przewodniego większego nie ma -- chce pojeździć po Polsce, odpocząć, pozwiedzać miejsca i poznać ludzi. Szukam ewentualnych kompanów do trasy.


 


Szczegóły są takie:


  • Wyjazd z Poznania 24 albo 25 lipca
  • Jedziemy tyle, ile zrobimy. Ja mam urlop do 4 sierpnia i do samego końca planuje go spędzić w trasie. Tak na oko to będzie akurat na Mazury, ale wyjdzie w praniu. Nie będzie tragedii, jak nie dojedziemy. Powrót prawdopodobnie będzie pociągiem.
  • Jazda po szosach asfaltowych, głównie drogi wojewódzkie, czasem krajówka dla urozmaicenia
  • Noclegi pod namiotem na ogródkach dobrych ludzi. Jest to moja sprawdzona metoda i jak ktoś nie próbował, to polecam -- zawsze wieczorem można z kimś nowym pogadać, a i często dostaje się posiłki. ;-)
  • Ogólnie klimat biwakowy -- obiady na palniku.
  • Dziennie 80-120km

Polecam siebie i zapraszam. :-)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  • Jazda po szosach asfaltowych, głównie drogi wojewódzkie, czasem krajówka dla urozmaicenia
  • Ogólnie klimat biwakowy -- obiady na palniku.
  • Dziennie 80-120km

Trochę to wszystko ze sobą się gryzie. :whistling:  Krajówki maja wyasfaltowane pobocza ale ruch na nich jest piekielny a ciekawe miejsca są położone w znacznych odległościach. Wojewódzkie są nieobliczalne...czasami są spokojne i malownicze a czasami ruch na nich jest większy niż na krajowych a o poboczach można zapomnieć. W dodatku nie bardzo wyobrażam sobie biwaku na zaśmieconym poboczu. :down:

 

Myślę, że na taki hardkor mało będzie chętnych.

 

Nie rozumiem tylko dlaczego nie chcesz jechać drogami lokalnymi :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, drogi lokalne też mogą być. Głównie chodzi o to, żeby jechać po asfalcie, a po wojewódzkich mam tę pewność, że nie wpakuję się w jakiś piach. Ale jak się przemyśli sprawę, można i jechać po lokalnych.

 

A co do ruchu na wojewódzkich, to po prostu unikam tych większych i jest spokój, wsie po drodze, i mnóstwo miejsc na pikniki. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram głos wyżej na podstawie analizy swoich rejonów. Sporo atrakcji omijasz w odległości 20 - 30 km. Wystarczy lekko zmodyfikować trasę, wcale nie nadrobisz wiele i więcej zobaczysz :)

 

1) Od Piotrkowa nie jedź do Radomia, bo to typowo szosowo - przynudzająca trasa. Pojedź sobie przez Końskie, Zagnańsk (Dąb Bartek) i Skarżysko - Kamienną/Starachowice, które są jak dla mnie ciekawszymi miastami niż Radom :)

2) Omijasz Kazimierz i Nałęczów, to celowe ?

3) To samo z Puszczą Białowieską - być tak blisko i nie zajrzeć ? ;)

 

Życzę udanej wyprawy !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Wystarczy pojechać kilkadziesiąt km na południe a mamy same ciekawe rejony ot chociażby

  • Częstochowa, Jura i dziesiątki skałek i zamków
  • świętokrzyskie wraz z zamkami i zabytkami hutnictwa
  • malownicze Ponidzie wraz Sandomierzem
  • Roztocze zachodnie i Roztocze wschodnie
  • Polesie
  • tereny nad Bugiem z mnóstwem zabytków sakralnych ale także bunkrów

Każdy z wyżej wymienionych rejonów jest wart poświęcenia osobnej wyprawie a ty chcesz je beztrosko ominąć :whistling:

 

Jak widzę to przewodnik nie jest twoją ulubioną lekturą do poduszki... :down:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram głos wyżej na podstawie analizy swoich rejonów. Sporo atrakcji omijasz w odległości 20 - 30 km. Wystarczy lekko zmodyfikować trasę, wcale nie nadrobisz wiele i więcej zobaczysz  :)

Spoko, dzięki. Jak miejsca są blisko, to nagnę trasę i odwiedzę.

 

Każdy z wyżej wymienionych rejonów jest wart poświęcenia osobnej wyprawie a ty chcesz je beztrosko ominąć :whistling:

 

Jak widzę to przewodnik nie jest twoją ulubioną lekturą do poduszki... :down:

Przyznaję, że zwiedzanie malowniczych miejsc nie jest moim priorytetem podczas planowania wyprawy. Głównie kręci mnie poznawanie nowych ludzi i zwyczajów. Oczywiście, jak wspomniałem wyżej, jak coś będzie po drodze, to zahaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...