Skocz do zawartości

[wyprawa] Moja 1 duża wyprwa.


lasica123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! Mam 15 lat i szykuje sie do mojej pierwszej dużej wyprawy :) Przygotowuję się od marca (treningi, zakupy, remonty... Itd)  Zostało tylko pare rzeczy i mozna ruszac. Chcę wybrać sie do Łodzi (ode mnie 215 km, mieszkam w Bielicach) mam zamiar utrzymac srednia 25km/h i co godzinke 10 min przerwy. Wyprawę planuje na 8 sierpnia i tego dnia chcę dotrzeć na miejsce. Myślicie że da rade przejechać taki dystans w jeden dzień z takim tempem ?  I kwestia druga : Co zabrać ze sobą na drogę ? : 

1. JAkie czesci zapasowe ze sobą wziąć? 

2. Jaki prowiant zabrać ? I ile ?

3. Ile litrow wody zabrać ? 

I moze jakieś porady dotyczące trasy, jazdy czy cos Od bardziej doświadczonych :)

 

Proszę o pomoc osób bardziej doswiadczonych w tego typu wypadach :) Z gory dziekuje ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 czerwca? Rok będziesz się przygotowywał?

 

Przede wszystkim pytanie, czy jeździłeś już dystanse 100-150km? Jeśli tak to raczej problemów większych mieć nie powinieneś.

8 sierpnia tego roku, :) Pieniadze zbieram sobie sam na wszystko więc dlatego aż od marca. A jeździć jeżdże juz od 2 lat. Moj max dystans dzienny to 50 km. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, jaki masz rower?

 

Jakie miałeś średnie na dystansie 50km?

 

Czerwiec już był, ale to szczegół :D

Pomylił mi sie miesiac ma byc SPIERPIEŃ ! :D  Rowerek? Kross Hexagon V2 2005 ale w sumie to została z niego tylko rama sztyca i przednie koło. Wszystko jest wymienione :)  W tym roku wymieniona nowa kaseta i przerzutki tył i przód.  No dystans 50 km zrobiłem na najlepszym czasie w 1h 51min :) 

 

Hmm, no to powrót do przeszłości i mykasz.. Skromnie tylko przypomnę że mamy Lipiec...a to jest miesiąc po .....czerwcu ;)

Generalnie....powodzenia.

Sorki pomylilem miesiace ;p planuje 8 SIERPNIA ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to bierzesz dętkę, małą pompkę, najpotrzebniejsze klucze (to już powinieneś sam wywnioskować które), trochę pieniędzy i tyle.

 

Chociaż jeśli najwięcej zrobiłeś 50km, to IMHO najpierw zrobiłbym coś około 100-150km i zobaczył jak to będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również proponuje najpierw zrobić trasę do 150km, żeby zobaczyć "jak to jest", kiedy np. drętwieją ręce czy zaczyna boleć tyłek. Poza tym zapasowe części to przesada. No chyba, że mowa tu o dętce/dętkach czy spinkach do łańcucha. Scyzoryk rowerowy też się przyda, jeśli nie to podstawowe klucze i łyżki do opon. No i pompka oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to bierzesz dętkę, małą pompkę, najpotrzebniejsze klucze (to już powinieneś sam wywnioskować które), trochę pieniędzy i tyle.

 

Chociaż jeśli najwięcej zrobiłeś 50km, to IMHO najpierw zrobiłbym coś około 100-150km i zobaczył jak to będzie.

No mam plan w tym tygodni zrobic jeszcze raz 50 na mały teścik kondycyjny, a w przyszlym sprubuje sie na 100 :) MAm jeszcze troche czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No mam plan w tym tygodni zrobic jeszcze raz 50 na mały teścik kondycyjny, a w przyszlym sprubuje sie na 100 :) MAm jeszcze troche czasu.

Nie zrobisz więc takiej średniej na takim dystansie.

 

Z resztą to strasznie dziwne, że robiłeś max 50, a tu nagle ponad 200. Żebyś potem po kogoś nie dzwonił, żeby Cię zabrał samochodem...

 

Ja przed pierwszą setką, robiłem najpierw trasy po 70km żeby wiedzieć mniej więcej jak się zachowuje organizm po takim wysiłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też 50km przejeżdżałem bez problemu wiec ruszyłem w trase 100 kilometrową. Po 60 km było ciężko a po 80 miałem załamke i ledwo dojechałem do domu. Radziłbym robić coraz dłuższe trasy ale powoli bo 50 a 215km to jest różnica ;) pozdro i powodzenia

 

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być złośliwy, ale nie dasz rady. Za nic. 215 km to bite 8 godzin wysiłku(jeśli przyjmiemy średnią 25 km/h, której i tak nie utrzymasz na takim dystans

 

Też tak myśle, ale chcę robić sobie krotką przerwe co godzine ta srednia to jest tylko wzglednie przyjęta :) Czas operacyjny to 12 godzin. Więc moge z tej sredniej troche zjechac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprawiłem sobie kolarzówkę na ten rok to jak na początek 30km przyjeżdzałem i sapałem ale potem pojechałem na 50, 60 a potem po 82km nie czułem w ogóle zmęczenia dlatego postanowiłem coś większego 144km zrobiłem w ostatnią niedziele i jakoś zmęczony nie byłem tylko przy 130km coś się udo odezwało ale odrazu przeszło a powiem że zdziwiony byłem bo jeździłem przez cały dzień podjeżdżaliśmy tylko z kolegą do niego i szklanka kompotu i oponki i tak cały dzień na tych oponkach :D a co do ciebie spróbuj sobie coś ponad setkę a potem atakuj takie km jak jeździłeś 50km to pomyśl najpierw to jest 4 razy więcej. :/ Trenuj :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja też 50km przejeżdżałem bez problemu wiec ruszyłem w trase 100 kilometrową. Po 60 km było ciężko a po 80 miałem załamke i ledwo dojechałem do domu.

Tutaj dużą rolę odgrywa psychika i rozłożenie sił. IMHO trasy powyżej 50km powinno się robić z głową, bez patrzenie zbytnio na średnią, bo w połowie można wysiąść.

 

Oczywiście mówią o amatorach ;)

 

 

Czas operacyjny to 12 godzin.

 

12? Mało. Bierz pod uwagę, że jedziesz cały dzień. Sama przerwa na obiad + odpoczynek po obiedzie, to ponad godzinka, a nawet półtorej.

 

I mogę się założyć, że przy dobrych wiatrach, będziesz miał średnią ok 20km/h na takim dystansie. 10h pedałowania jak nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie zrobisz co najmniej 2-3 tras powyżej 100 km to nawet nie próbuj bez pomocy jechać sam te 215.

I nie patrz na średnią z 50 km, to nic nie mówi.

Jak sobie zakwasisz mięśnie to nawet godzinne przerwy nie pomogą i 20km/h po płaskim będzie morderstwem.

Weź też pod uwagę trasę jaką pojedziesz, no i pogodę.

Do tego odpowiedni plecak i zawartość - oprócz narzędzi, dętki a lepiej 2 plus łatek, skuwacz, klucze i ze 3 butelki wody.

No i przede wszystkim zaplanowanie trasy, bo możesz mieć nawet w miarę średnią, ale jak będziesz szukał drogi to ci zejdzie ;)

Plus postoje na jedzenie, picie i zakupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 butelki wody na takiej trasie to tylko niepotrzebne obciążenie. Bidon można uzupełniać w przydrożnych sklepach, a w plecaku mieć tylko najpotrzebniejsze rzeczy bo generalnie jazda z pełnym plecakiem nie jest wcale taka łatwa, lepiej zawsze rower obciążyć niż siebie.

 

/wytapatalkowane z soli

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 200 km ?!  :o  to nie jest wycieczka typu "siadam i jade" niestety ale na "sucho" takiego dużego dystansu nie jesteś w stanie przejechac Zrób przed tą wyprawą wieksze dystanse 100-150 km i zobaczysz jak Twój organizm na to reaguje..Zrób 3 wypady na ponad 100 km do tego miej w gotowości rodzica albo znajomego,który bedzie mógł ewentualnie po Ciebie podjechac samochodem na wypadek losowego zdarzenia. Przede wszystkim dużo samozaparcia i sily bo na takich dystansach nie tylko nogi są ważne,ale też psychika :) 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie! 215 km to nie aż tak duży problem. Jeśli chłopak będzie pedalowal z głową to bez większego problemu sobie poradzi.

 

Pamiętaj kolego o zabraniu rzeczy które mogłyby Cie unieruchomić. Klucze podstawowe, łatki, łyżki, spinka do łańcucha, skuwacz do lancucha, telefon, mapa i pieniądze na picie.

 

Pamiętaj żeby odpowiednio dużo pić szczególnie podczas upałów.

 

Wysłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 4

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie średnia 20km/h jest bardzo dobrym wynikiem. Gdy jeżdżę gdzieś dalej (ok 70 km) przeważnie uzyskuję średnią 18-20).

Nie dawno zrobiłem 155 km w czasie 12 godzin w czym pedałowania było niewiele ponad 8 godzin. Nie raz przejechałem 60-70 km, a mimo tego tego po tej wycieczce dosłownie nie miałem siły leżeć i czułem zmęczenie w nogach przez dwa dni. Radzę Ci się dobrze zastanowić, aby nie było sytuacji, że jesteś 150 km od domu i nie masz siły jechać dalej, a na powrót już za późno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...