Skocz do zawartości

[do 1800] mieszczuch dla kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie :) Poszukuję - jak w temacie - roweru typowo miejskiego. Przestudiowałam inne podobne wątki, połaziłam po sklepach, wytypowałam kilka modeli, ale niestety nie jestem w stanie ocenić osprzętu i relacji cena/jakość. 

Jeżdżę w 98% po mieście (asfalt, ścieżki, bruk), od 3 lat na rowerze dojeżdżam do pracy, robię średnio 15, max. 30 km dziennie, jeżdżę niezależnie od pogody (może z wyjątkiem ostrych śnieżyc i temp. poniżej -10), mam standardową babską posturę (166 cm, 55 kg). Do tej pory dzielnie służyła mi typowa miejska używka kupiona za 300 zł, z 3 biegami w piaście, ale mam już dość ślizgającego się dynama i ciągłego dokręcania śrubek. 

 

Mój idealny dwukołowiec musi mieć:

- 7-8 biegów w piaście + hamulec nożny

- dynamo w piaście

- typowo miejską geometrię ramy (mam problemy z kręgosłupem, więc muszę siedzieć jak u królowej na herbatce)

- bagażnik, błotniki, osłonę na łańcuch, możliwość zamontowania na stałe koszyka z przodu

 

Zależy mi przede wszystkim na "bezobsługowości" i niezawodności, więc przerzutka w piaście to "a must". Rower nie musi mieć przedniego amortyzatora (nawet lepiej żeby nie miał, to kolejna część, która waży, wymaga konserwacji i napraw, zwłaszcza że jeżdżę też zimą). Nie zaszkodzi, jeśli będzie ładny ;)

 

Niestety okazało się, że niewiele rowerów spełnia te kryteria:
- kross tempo vivo 2012 http://www.kross.pl/pl/2012/vivo ; modele z tego sezonu (lento, animato) przekraczają nieco budżet, a chyba nie różnią się znacząco od starszych  http://www.kross.pl/pl/2013/city/lento ; http://www.kross.pl/pl/2013/city/animato )

- mbike retro alu
- maxim MC 1.4.7 28 
 

Cossack ma kilka fajnych modeli w dobrych cenach (Avangarde, Elegance, G-Classic, Carmen Lux), ale wszystkie są wyposażone w przedni amortyzator

Giant znacznie przekracza budżet, podobnie jak Unibike (http://www.unibike.pl/rotterdam8c.htmlhttp://www.unibike.pl/amsterdam8c.html). 

 

Najbardziej wpadł mi w oko Kross (model z 2012 r kosztuje ok. 1400 zł), ale w 2 sklepach straszono mnie, że to ładnie wyglądające badziewie, rozpadające się po pierwszym sezonie... W dodatku wszyscy sprzedawcy biorą mnie za rowerzystkę typu "kupuję pierwszy rower na dojazdy do kawiarni i żeby miał wiklinowy koszyczek" albo polecają: "pani se kupi treking z 24 biegami, dokupi połowę wyposażenia i będzie lepszy niż miejski" :( 

Będę bardzo wdzięczna za pomoc i radę! 

Napisano

A nie chcesz amortyzatora? Czemu?

edit. Już doczytałem. ;)

Ale nie jest tak źle z amorami elastomerowymi. One są właściwie bezobsługowe. Za to komfort na bruku czy betonowych płytach jest znacznie lepszy.

I mówi to ten, który całe życie brzydzi się wszystkim co się ugina... :P

 

Kross negus jest ciekawym rowerkiem ze sztywnym widelcem, piastą 7 i hamulcem torpedo, ale nie wiem czy rama alu w połączeniu ze sztywnym widelcem to dobry pomysł, zwłaszcza dla osoby z problemami z kręgosłupem. http://www.activsport.eu/product-pol-7378-Rower-Kross-Negus-17-black.html

Napisano

A nie chcesz amortyzatora? Czemu?

edit. Już doczytałem. ;)

Ale nie jest tak źle z amorami elastomerowymi. One są właściwie bezobsługowe. Za to komfort na bruku czy betonowych płytach jest znacznie lepszy.

I mówi to ten, który całe życie brzydzi się wszystkim co się ugina... :P

 

Kross negus jest ciekawym rowerkiem ze sztywnym widelcem, piastą 7 i hamulcem torpedo, ale nie wiem czy rama alu w połączeniu ze sztywnym widelcem to dobry pomysł, zwłaszcza dla osoby z problemami z kręgosłupem. http://www.activsport.eu/product-pol-7378-Rower-Kross-Negus-17-black.html

 

Przeglądałam ich ofertę, wybór jest naprawdę duży, rowery mieszczą się w moim budżecie i jeszcze wyglądają dobrze ;) Różnice pomiędzy poszczególnymi modelami są minimalne, rozmiar ramy, piasty są takie same, czy jest coś, na co powinnam zwrócić uwagę, wybierając pomiędzy nimi? 

 

I czy na pewno te amortyzatory nie będą wymagały przeglądów, comiesięcznego smarowania, regulacji i przeżyją jeżdżenie zimą?... Stary rower przyzwyczaił mnie do tego, że wystarczy dwa razy do roku naoliwić i na bieżąco przykręcać to, co odpada ;P Może rzeczywiście nie nie powinnam się tak bronić przed odrobiną komfortu ;)

 

Kross negus ma bardzo fajną cenę, ale wygląda... trekingowo, nie jestem pewna, czy daje odpowiednią pozycję :/

 

Ps. Widzę, że w sklepie, który poleciłeś są też starsze modele Kross, które mi się podobały - Vivo i Largo - w bdb cenie :) Lepiej wybrać któryś z nich czy spośród Cossacków?

Napisano

Ps. Widzę, że w sklepie, który poleciłeś są też starsze modele Kross, które mi się podobały - Vivo i Largo - w bdb cenie Lepiej wybrać któryś z nich czy spośród Cossacków?

Tzn. ja powiem tak. Cossaki mają lepszy stosunek jakości do ceny. Generalnie nieco lepszej jakości ogumienie itp., przy niższej cenie. Co do Krossa Vivo, to po prostu osobiście bym się nie zdecydował na rower z ramą aluminiową i sztywnym widelcem. Sam jeżdżę na ramie stalowej ze sztywnym widelcem, ale rama aluminiowa o wiele gorzej tłumi drgania i jazda na takim rowerze po nawierzchni innej niż asfalt, może być nieprzyjemna, nie wspominając nawet o kostce brukowej...

 

Różnice pomiędzy poszczególnymi modelami są minimalne, rozmiar ramy, piasty są takie same, czy jest coś, na co powinnam zwrócić uwagę, wybierając pomiędzy nimi?

W istocie różnią się głównie detalami. Myślę że dobrze będzie wybrać model z pełną osłoną łańcucha i osłoną tylnego koła (chociaż to drugie niekoniecznie, ale dobrze) które skutecznie ochronią odzież, również tę mało rowerową, jak sukienki, przed ubrudzeniem.

Jak np. ten: http://www.cossack.pl/elegance/93-cossack-elegance-28-7-kolor-capuccino-rower-damski-miejski.html

Ma on też, jak większość Kossaków porządny, tylny bagażnik pod sakwy. Wymienione przez Ciebie Krossy mają już gorsze.

No i jeszcze z różnic pomiędzy poszczególnymi Cossakami, to te najtańsze mają gorsze widelce od tych droższych.

 

I czy na pewno te amortyzatory nie będą wymagały przeglądów, comiesięcznego smarowania, regulacji i przeżyją jeżdżenie zimą?...

Na ogół z tymi widelcami nie ma problemów i nie wymagają częstego serwisowania. Znajomy jeździ na takim po lesie od kilku lat i jeszcze do niego nie zaglądał. Tak więc przy użytkowaniu w bardziej cywilizowanych warunkach tym bardziej nie powinno być problemów.

Napisano

Tzn. ja powiem tak. Cossaki mają lepszy stosunek jakości do ceny. Generalnie nieco lepszej jakości ogumienie itp., przy niższej cenie. Co do Krossa Vivo, to po prostu osobiście bym się nie zdecydował na rower z ramą aluminiową i sztywnym widelcem. Sam jeżdżę na ramie stalowej ze sztywnym widelcem, ale rama aluminiowa o wiele gorzej tłumi drgania i jazda na takim rowerze po nawierzchni innej niż asfalt, może być nieprzyjemna, nie wspominając nawet o kostce brukowej...

 

W istocie różnią się głównie detalami. Myślę że dobrze będzie wybrać model z pełną osłoną łańcucha i osłoną tylnego koła (chociaż to drugie niekoniecznie, ale dobrze) które skutecznie ochronią odzież, również tę mało rowerową, jak sukienki, przed ubrudzeniem.

Jak np. ten: http://www.cossack.pl/elegance/93-cossack-elegance-28-7-kolor-capuccino-rower-damski-miejski.html

Ma on też, jak większość Kossaków porządny, tylny bagażnik pod sakwy. Wymienione przez Ciebie Krossy mają już gorsze.

No i jeszcze z różnic pomiędzy poszczególnymi Cossakami, to te najtańsze mają gorsze widelce od tych droższych.

 

Na ogół z tymi widelcami nie ma problemów i nie wymagają częstego serwisowania. Znajomy jeździ na takim po lesie od kilku lat i jeszcze do niego nie zaglądał. Tak więc przy użytkowaniu w bardziej cywilizowanych warunkach tym bardziej nie powinno być problemów.

 

Dziękuję za radę, dziś pokonując standardową trasę przemyślałam ponownie sprawę i uznałam, że upieranie się przy sztywnym widelcu rzeczywiście nie ma sensu (kostka brukowa dała mi w kość...). Pozostaje tylko wybrać model :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...