Skocz do zawartości

[MTB Marathon] - Piwniczna Zdrój


Piksel

Rekomendowane odpowiedzi

Zupełne przeciwieństwo. Byłem tylko w Krynicy, ale to blisko.

Nie ma wielkich kamieni, stosunkowo niewiele korzeni. Trasy dość gładkie, szuter, grubszy szuter, grunt itp. Bardziej pod hardtaila niż fulla. Bardzo dużo gliniastego błota jak popada. Podobno niesamowite widoki :).

 

Na wschodnie maratony Golonki mało kto jeździ z zachodu, po prostu to bardzo daleko. Z przyjemnością bym pojechał, ale nie chce mi się 7-8 godzin w jedną stronę siedzieć w aucie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objechałem większość trasy mega przedwczoraj, zresztą nie pierwszy raz. Teraz było bardzo sucho więc bardzo dużo luźnych kamieni na kilku krótkich ale stromych zjazdach- nieprzyjemna sprawa. Poza tym na odcinku Radziejowa- Przehyba sporo korzeni. Reszta to głównie szuter (podjazd z Rytra na Przełęcz Żłobki) i ubita ziemia (np. zjazd z Przełęczy Obrazek pod Wielkim Rogaczem na Niemcową). Ale to kiedy jest sucho. Od dzisiaj już nie jest sucho:) Ogólnie trasa jest dość szybka, kilka trudnych zjazdów, dłuugie podjazdy, ale to widać w profilu wysokości. Mnie niestety nie będzie, bo kontuzja ręki pozwala na spokojną jazdę, ale nie na wyścig. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W co zamienia sie Piwniczna jak popada ? Jest błotna masakra czy zwyczajne mtb-spa ? Zastanawiam sie czy dymać 5h, ale jak pogoda nei dopisze to może widoki wynagrodzą..

Maraton można podsumować 3 słowami:

 

"były sobie klocki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-), tak brakowalo tylko sniegu. Na szczytach bylo 6-7 stopni. Klocki mi tez sie skonczyly:-). A dzien przed maratonem okazalo sie ze tylna przerzutka wyzionela ducha - x7 kompletnie pokrzywila po tegorocznych maratonach. Panowie z shimano polska zalozyli slxa i dopasowali do manetki x7 na tyle za maraton przejechalem, ale teraz albo mam slxa do sprzedania po jednym maratonie albo manetke x7 :-) moze ktos poardzi w ktora strone isc. Ja jakos w strone manetki xt dynasys droge widze :-). No ale maraton przejechany znow na semislickach z jedna gleba na trawie(koleina). 99 miejsce open i 37 m3 na dystansie mega. Od polowy podjazdu drugiego zaczela sie maskara z zimnem, duzo nie brakowlo do rezygnacji, ale wafelki na drugim bufecie i zalozenie czapki postawilo mnie na nogi. To chyba byl dla mnie najciezszy maraton w niedlugiej historii scigania od zeszlorocznej zawoji, tez deszczowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, piwniczna pokazala drugie oblicze, sadzilem ze w myslenicach 2 tygodnie temu przezylem to co mialem przezyc w tym sezonie a piwniczna jednak okaze sie laskawsza - niestety okazalo sie ze jest chyba jeszcze mniej odporna na deszcz niz myslenice - niby blota bylo mniej, ale bloto blotu nierowne - nie bez kozery wiekszosc zawodnikow konczyla bez hamulcow, nie bez powodu ludzie latali nawet po plaskich i prostych odcinkach ;) u mnie momentem w ktorym chcialem zrezygniwac z dalszej jazdy byl salto w czasie ktorego widzialem jak rower mnie wyprzedza gora a ja wyladowalem nogami do gory a glowa do dolu na mlodej sosence :P pozbieralem sie i jakos dobiedzilem na swoich maloterenowych oponach zjazd do rytra (tracac kolejne miejsca) w ktorym wkurzony na caly swiat zaczalem atak i poszedlem pelnym ogniem (a wlasnie tam mialem w planie jechac tak aby sie nie zajechac na tym niekonczacym sie podjedzie) - tu wyprzedzilem ok 7-8 osob, a czas do gory mialem lepszy niz zwyciezca m3 na mega Michal Bogdziewicz :) na gorze troche glupich bledow ale przynajmniej nie lapie gumy jak rok temu ;) do jaworek juz szybko, podjazd łąką robie za Bogdanem Czarnota ktory jechal giga - wytrzymalem za nim w zasadzie caly podjazd ;) potem zjazdy do mety na ktorych nie mialem juz hampli i finalnie 12open i 5 w m3 - majac na uwazdze moje opony, moje slabe zjazdy, moje w sumie 2 loty jestem zadowolony, wiem ze na sucho byloby lepiej.

 

w tym roku nie scigam sie juz w takich warunkach, mam gdzies generalki i druzynowki, dosc tego, nie stac mnie na to :D

 

edit: isc w cokolwiek ze sprzeglem do naciagu lancucha, z tego co wiem sram tez juz to ma, tylko nie wiem czy nie wylacznie w xx1, ale za rok bedzie juz w wyzszych grupach x2 tez afaik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry jest kolega, szacun.

 

sprzęgło to chyba nie kwestia manetki a samej przerzutki? był test w BikeBoard i Sram i Shimano mają to już w ofercie, Shimano to chyba XT nowe ma. Daje radę to w błocie?

 

tak, sprzeglo to kwestia przerzutki, ale wlasnie na te chwile dostepne jest jednak chyba tylko shimano (ja mam xtr, ale maja to chyba jeszcze xt i nawet slx), wiec jak sie chce to miec to lepiej pojsc w tym kierunku - chyba ze sie nie spieszy, wtedy mozna poczekac na srama (jak mowilem, wiem ze xx1 na 100-we to juz ma, ale ta przerzutka chyba jest inna niz standardowe, a 'zwykle' xx czy x0 chyba tego jeszcze nie maja, ale moge sie mylic i mogli wypuscic juz na ten rok)

 

a sam patent jest fenomenalny na bloto wlasnie - poki co nie uswiadczylem 'zaciagania' z tego typu przerzutka, a zawsze za tym mialem problem do tej pory. takze ograniczenie tluczenia sie lancucha na zjazdach jest nie do przecenienia :) patent super, ja juz bym nie wszedl w zwykla przerzutke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...