Skocz do zawartości

[wypadek/przypadek] Zerwanie więzadła barkowo-obojczykowego 3 stopnia


fiqs

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, ostatnio wyglebiłem na lewy bark (jadąc na polu przednie koło wpadło w dołek) :(

Ramie napitalało mnie konkretnie chodziłem tak jeszcze przez cztery dni. Ręką ruszałem i wykonywałem 80% ruchów. Kolejne 10% z wyraźnie odczuwalnym bólem :(
Ból ustępował, Więc pomyślałem że będzie gitara ale narzeczona i znajomi namówili mnie że powinienem iść do szpitala.
Więc poszedłem, zrobili RTG i nie wyglądało to dobrze :(
 
fcc49df95282ea9fm.jpg
 
zerwanie wiezozrostu (więzadła) barkowo-obojczykowego 3 stopnia w skali do 4.
 
Teraz jestem po zabiegu w znieczuleniu ogólnym mam założony gips na całej klatce piersiowej t.z.w. opatrunek desaulta.
Po operacji zamontowania druta wbitego przez ramie i cały obojczyk, zrobili mi kolejne RTG (zdjęcie zamieszczę jak będę miał płytkę z prześwietlenia)
 
 
Nie polecam i przestrzegam :)
 
 
Życzę miłej i bezwypadkowej jazdy, bo ja się będę męczył na pewno przez kolejne 6 tygodni (tydzień gipsu i 5 tygodni kamizelkę desaulta).
 
Napisano

Nie polecam i przestrzegam

Rozumiem, że przed odkładaniem wizyty u lekarza? Wywrotki się nie przewidzi więc ciężko się jej wystrzegać ;)
Napisano

Znam to z autopsji, tyle że w wersji z naderwaniem - od lekarza dowiedziałem się, że niewiele brakło, a również skończyłbym z drutami w obojczyku. Ostatecznie zalecił temblak na 6 tygodni. Na noszenie kamizelki się nie zdecydowałem - ortopeda stwierdził, że w zasadzie oprócz kwestii estetycznej (nieco odstający obojczyk) nie będzie to miało żadnych negatywnych następstw. Bark uszkodziłem sobie na skutek mało zgrabnego padu na treningu aikido.

Dziwię się, że udało Ci się aż 4 dni wytrzymać - ja kolejnego dnia obudziłem się z niesamowitym bólem w barku i niewielkim przykurczem - ciężko było mi się nawet całkowicie wyprostować, nie mówiąc już o ubraniu się.

Życzę szybkiego powrotu barku do pełnej sprawności :)

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Znam to z autopsji, tyle że w wersji z naderwaniem - od lekarza dowiedziałem się, że niewiele brakło, a również skończyłbym z drutami w obojczyku. Ostatecznie zalecił temblak na 6 tygodni. Na noszenie kamizelki się nie zdecydowałem - ortopeda stwierdził, że w zasadzie oprócz kwestii estetycznej (nieco odstający obojczyk) nie będzie to miało żadnych negatywnych następstw. Bark uszkodziłem sobie na skutek mało zgrabnego padu na treningu aikido.

Dziwię się, że udało Ci się aż 4 dni wytrzymać - ja kolejnego dnia obudziłem się z niesamowitym bólem w barku i niewielkim przykurczem - ciężko było mi się nawet całkowicie wyprostować, nie mówiąc już o ubraniu się.

Życzę szybkiego powrotu barku do pełnej sprawności :)

Miałem to rok temu i nie mogę powiedzieć że to tylko kosmetyczne uszkodzenie.

Dostałem 7% na komisji lekarskiej.

Do dziś nie mam całkowitej sprawności w barku, coś przeskakuje i boli przy manewrowaniu wciągniętą ręką ciężkimi przedmiotami.

Napisano

Miałem to rok temu i nie mogę powiedzieć że to tylko kosmetyczne uszkodzenie.

Dostałem 7% na komisji lekarskiej.

Do dziś nie mam całkowitej sprawności w barku, coś przeskakuje i boli przy manewrowaniu wciągniętą ręką ciężkimi przedmiotami.

 

W moim wypadku wszystko wróciło do normy. Tylko czasem jak się mocniej rozciągnę, to coś bezboleśnie strzeli, ale to niezwykle rzadko. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...