Pro Napisano 13 Maja 2006 Napisano 13 Maja 2006 Kupiełem niedawno piasty Deore 530 i po 40 km w tylnej pieście zaczoł mi latać kaseta (w czasie kiedy nie pedałuje) i wydobywna się takie jakby tarcie ale byłem z nią dziś w serwisie koleś ją rozkręcił i wymieniał wazeline techniczą (seryjną) na porządny smar do piast i przez 10 km i potem znowu to samo ale w domu zauwarzyłem żę jak się dociśnie kasete to te taecie zanika i wszytko jest ok. Więc mam pytanie do posiadaczy piast Deore co to może być ? I jak przywrócić to do normalności. Dodać musze że jak się ściągnie kasete to wyszstko ale jak się założy to znowu to samo nie wiem co robić nowe koła zaledwie tydzień mają i jestem załamany.
Wojcimił Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 Mam ten sam problem. Tyle że u mnie po serwisie był troche dłuzej spokój. Dzisiaj pojade z reklamacją do sie dowiem. Pan w sewisie powiedział mi ze to normalne że jest taki luz i że trzeszczenie jest spowodowane tarciem uszczelnienia w środku które sie wgniata i powoduje to niemiłe trzeszczenie.
Wawrus Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 Takie cos nazywa się "pływaniem kasety" i jest to zjawisko często spotykane.Sprawdź w rowerech kumpli.Pewnie będą mieli to samo.Ja też tak mam.Nawet jest na forum taki temat o "pływaniu kasety".Nie ma się co martwić
Wojcimił Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 Wydaje mi sie żę większość jest "pływających kaset" bo to taki efekt uboczny, ale najbardzoej drażni mnie to że na tą piaste wybuliłem 85zł nie licząc załozenia w nadzieji że będzie chodzić płynniej niż moja stara alivio(czy jakos tak ;-D). I już kłopoty zaczęły sie w pierwszy dzień i to właśnie jest najbardziej denerwujące ze człowiek kupuje lepszy sprzet z myślą o tym żeby lepiej chodziło a tu jajo.
daron_mtb Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 ja tam na deorkach śmigam dobre 350 km. i nic się nie dzieje a jeżdżę naprawde często.
Wojcimił Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 No dla mnie też to troche dziwne ale cóż. Serwisant powiedział zebym w poniedziałek przyjechał to mi wymieni uszczelke skrzypiącą. Ale jeżeli tak ma sie dziać co 200 km to ja dziękuje, trace tylko swój czas i serwisanta. :angry:
specjalized Napisano 3 Września 2006 Napisano 3 Września 2006 ja miałem z tyłu deorke FH-M510 od nowości w rowerze kupionym w 2001 roku, przejechała 15145 km, jeździła do 2005. Nie wiem czy ma luz na bembenku...jak ruszam kasetą to luz jest ale niekoniecznie na bembenku, kasete sobie dokręcałem palcami więc można powiedzieć że nie jest dokręcona. Wymieniłem tą piaste bo koło całe zmieniałem i chciałem tarcze, z tym bembenkiem problem był jeden, jak pedałowałem do przodu to cykała troche ale to cykanie pojawiło się gdzieś po 3 sezonach (ponad 10 000km), piaste rozebrałem bembenek też, wyczyściłem wszystko i nasmarowałem, nie miałem okazji sprawdzić w rowerze tego bembenka ale jak ręką kręciłem nim to to kręcił się o wiele lepiej niż przed smarowaniem z luzami jakoś nie miałem problemów, nie pamiętam dokładnie, albo ich nie było albo mi nie przeszkadzały teraz mam deorke FH-M525 pod tarcze z 2005 teraz ma przejechanych lekko ponad 3000km a jej cykanie jest 10x głośniejsze, częstrze i ogólnie "większe" Tak mnie to wkur**a że aż mi się odechciewa jeździć (na szczęście luzów nie ma na bembenku) ja nie wiem jak ten sprzęt rowerowy jest robiony, technologia idzie do przodu, piasta jest o 4 lata "nowsza" to powinna być teoretycznie lepsza, a tu C**j, jeszcze większe gówno!! :angry: :angry: PODSUMOWANIE: stara piasta deore przejechała 15000km i lekko cyka nowa deore ma 3000 i praktycznie moge ludzi płoszyć na chodnikach :/ sory za OT. przedni nowateck ma rok, ale mniej niż 3000km, ma też luz po prawej stronie a jak kołem zakręce w powierzu to chałasuje jak mały pociąg
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.