Ulf Napisano 12 Maja 2006 Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Witam. Określę problem najprościej jak potrafię . Mój rower ma niespełna 3 miesiące. Jako, że pracuje nie jeżdżę zbyt wiele (w zasadzie smyram nim codziennie do pracy a w weekendy spędzam około 6 godzin na pedałowaniu). Od samego praktycznie początku użytkowania sprzęciora co pewien czas coś strzelało jak myślałem w suporcie... Na pierwszym przeglądzie powiedziano mi ze pewnie dostał sie tam jakiś syf i dlatego strzela oraz że to się rozjeździ. Dosłownie przed godziną strzeliło ponownie z tym , że skutek tego jest następujący. Gdy podniosę tył roweru do góry i zakręcę kołem w kierunku jazdy to słyszę wyraźnie "szuranie" w okolicach kasety, przenoszony jest napęd z kasety na korbę która to delikatnie się obraca. Nie jest to jednak ruch płynny a cykliczny, skokowy (obrót korby o około 5 stopni) przerywany bezruchem z takimi samymi interwałami (mam nadzieję że mnie zrozumieliście. Wyciągnąłem koło i ewidentnie trze coś jak kręcę kasetą. Moje pytanie jest następujące czy takie usterki są naprawialne czy też trzeba wymieniać całą piastę. Chodzi mi o to że zainwestowałbym w hamulec tarczowy bo i tak miałem to w przyszłości zrobić. Rower jest oczywiście na gwarancji. Aha napęd to kompletna grupa Alivio, łańcuch KMZ jakiś tam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaltoman Napisano 12 Maja 2006 Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Skoro rower jest na gwarancji, to w zasadzie dla twoich finansów nie ma znaczenia, czy jest to naprawialne czy należy wymienić dany element. Zabierz rower do serwisu, w którym go kupiłeś i tam muszą doprowadzić go do porządku (jeśli nie naprawią to wymienią dany element). Tylko nie zapomnij zabrać ze sobą książeczki gwarancyjnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 12 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Widzisz chodzi mi o to ze jak piasta jest nienaprawialna to powiem ze dopłace i niech mi założą taka pod tarcze. A jak jest naprawialna to mi ją zrobią i po krzyku. Dzwoniłem do serwisu jutro podstawiam im rower. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość kamoreks Napisano 12 Maja 2006 Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 I może kupiłeś ten rower na placu Wolności? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 12 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Dokładnie Czy to cos zmienia ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 12 Maja 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Zmienia, bo tam ten ich serwis jest raczej mało komunikatywny i ma przeciętne podejście do klienta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 12 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Zmienia, bo tam ten ich serwis jest raczej mało komunikatywny i ma przeciętne podejście do klienta. Jak dzisiaj z nimi gadałem to niby nie ma problemu zobaczymy jutro co mi powiedzą :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 15 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Dobra. Yhhhh. Byłem wrociłem :028: . Powiedzieli, że rozłożyli na części pierwsze i wyczyścili wszystko i że takie luzy strzały i wogóle to normalne a do serwisu przyjeżdża się w ostateczności. Jak sie do końca rozwali to mi wymienią bębenek czy cokolwiek. A napęd strzela jak strzelał..... Ehhh..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 16 Maja 2006 Udostępnij Napisano 16 Maja 2006 Debilny jakis serwis. Powinni cos z tym zrobic, w koncu masz rower na gwarancji i nie ma prawa nic sie psuć. A jak sie zapsuje musza to naprawić, wrecz maja obowiązek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 16 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2006 Dla mnie tez jest to conajmniej dziwne. Nie chce tam robić awantury, staram się panować nad swoimi emocjami Być może jestem przewrażliwiony ale jak dla mnie nie powinno mi nic stukać strzelać itd. Szczególnie że to nowy rower. A jak myślą inni forumowicze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dadziuk Napisano 16 Maja 2006 Udostępnij Napisano 16 Maja 2006 Jak dla mnie to oczywiste że nowy rower powinien chodzić bez żanych strzalów czy brzeków Miałem takie strzały w puporcie to nawet za małą doplatą wymienili mi na jakiś lepszy z łozyskami maszynowymi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szakq Napisano 16 Maja 2006 Udostępnij Napisano 16 Maja 2006 a mi sie wydaje ze pewnie nic nie rozkrecali i calkiem mozliwe ze pekla np jedna z zapadek w bebenku i dlatego tak ciagnie ci korby(jest to moment gdy pekniety fragment blokuje inne zapadki)sprawdz czy cos lata w piascie?prawdopodobnie masz 3 zapadki i jezdzisz teraz na 2 a w serwisei czekaja jak pekna pozostale(jezdzac na 2 to kwestia czasu tylko)wtedy zamontuja nowy bebenke,choc moge sie mylic ale mialem doczynienia z podobnym przypadkiem i dzialo sie podobnie jak opisujesz:-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sysak Napisano 18 Maja 2006 Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 Idź do serwisu i zrób im awanturę. Twój rower, twoja gwarancja, twoje prawo! Bądź mężczyzną i nie daj się robić w bambuko. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 18 Maja 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 Człowieku idź tam i ich opierdziel równo, bo to są takie lenie w tym sklepie nie mówiąc już o serwisie. Jak mam coś załatwić to albo jadę do Fr-Shopu albo do Piasty, bardzo rzadko do Dynamo. Te sklepy mogę ci uczciwie polecić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 18 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 Problem jest taki ze pracuje a po pracy pisze magisterkę :/. Pojeżdżę jeszcze ze dwa tygodnie i do nic zawitam (myślę że piasta się posypie). Dzięki za wyrażenie swoich opinii. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
evo Napisano 19 Maja 2006 Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 ja mam też szumy w okolicach kasety rower ma kilka dni, 40 km (ciągle pada ) http://forumrowerowe.jgc.pl/index.php?s=&s...ndpost&p=208030 Powoli eliminuje sprawców, kobra nie, przód-acera też nie, teraz sprawdziłem kółeczka z tyłu (Deore) łańcych i wszystko nowe i jest ciasno, ale to też nie to, bo uniosłem łańcuch i dźwęk dalej dochodził z okolic kasety/piasty. Ten dźwiek przypomina obcieranie i znika dosyć szybko przy szybszych ruchach kasety. A słychać go niezależnie czy poruszam w tył czy w przód. Aha, jak porusza się sama kaseta - słychać jak samo koło nie słychać jak koło+kaseta - słychać Więc ma to jakiś związek z kasetą. (przypomina ciche pomruki kota lub zardzewiała huśtawkę) Czyli co, łozyska w pieście lub bębenek? Pojeździć msc. i dać im na przegladzie zerowym, czy nie ryzykowac i dać sprawdzić już teraz. Podczas jazdy ansolutnie nic nie słychać, przez przypadek odkryłem te dźwięki, gdy smarowałem łańcuch itp. Jednak kolesie, który robie w salonie którym kupiłem, niewiele wie na mój gust. Nie umiał mi odp. na kilka pytań jak kupowałem (mimo, że odp sam znałem przeważnie ) wiec im raczej tego nie dam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 19 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Kupiłem sobie dzisiaj spinke do łańcucha. Rozkułem go wyczyściłem, wykąpałem w benzynie ekstrakcyjnej, założyłem nasmarowalem. Gdy podniosłem tylnie koło do góry i zakreciłem silnie korbą uslyszałem wycie. Kasetajuz nie obciera ona dosłownie wyje. W poniedziałek zostawiam im rower. Nie obchodzi mnie co zrobią. Ma mi nic nie strzelać, warczeć, trzeszczeć, piszeczeć. Rower nie ma nawet 1kkm przejechanego.Szczerze wątpie żeby miał 600km. A tak BTW czy jeśli będa robić problemy moge domagać sie zwrotu kasy za rower? A tak BTW czy jeśli będa robić problemy moge domagać sie zwrotu kasy za rower? Chodzi mi o to ze jeśli w ten sposób ma się układać moja współpraca z tym sklepem to ja dziekuje bardzo :/ Rower jest świetny ale sprzedawcy do d... P.S. Jak to sie edytuje posty? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 20 Maja 2006 Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Sprawdź czy dobrze przełozyłes łańcuch przez tylna przerzutke. W wózku jest taki bolec miedzy dwoma koleczkami (gornym i dolnym). Może dlatego tak szumi w trakcie krecenia. Nawet ostatnio tak zrobilem pamietajac o tym i no myslalem ze cos poszlo w pizdu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
evo Napisano 20 Maja 2006 Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 chodzi o "moje" szumy? To nie wina łańcucha, korby, biegów, ani nawet koła Ten dźwięk słychać tylko jak kręci się kaseta. Można tam coś za mocno/słabo dokręcić lub nasmarować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin5611 Napisano 20 Maja 2006 Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 ogolnie ten sklep i serwis na placu wolnosci to nieporozumienie.. tyle ze mają scotty i to ich jedyny plus.. Kumpel ma scotta montane i raczej u nich nei serwisuje:) Spoko mi tam mowili ze Xtr tylni moze chodzic tylko z manetkami shimano i to najlepiej xtr a gripy plasmy itd.. nie bo to nei shiamno:/ Ale ja bym smialo robił awanture w koncu nowy rower to niech cos z tym zrobią.. albo dadzą kasę na serwisowanie np. w frshopie jesli sami nie potrafią... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin_w44 Napisano 20 Maja 2006 Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 :035: Szkoda, ze w Polcsce pracuja takie cmioki :lol: Podaj ich do sadu :lol: :lol: :lol: Przeciez jesli znaja sie na rowerach, chociaz w stopniu naprawy:) To musza to zrobic, przeciez to ich praca, o ile zaden z nich nie jest prezesem:) To idz do wlasciwego i powiedz jakich ma zadufanych pracownikow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alik Napisano 7 Września 2006 Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Ja rowniez mam problem z kaseta, ewentualnie piasta. Otóż jak prowadzę rower wydobywa się strasznie głośne chrupotanie. Na pewno nie cyka tak jak zwykle (zadne zapadki). Zdjalem i krecilem trzymajac za oske. Jak krece razem z kaseta (tak jakbym jechal) to cisza idealna. Jak zakrece sama kastea to jest gruchotanie. Czyli co jest nie tak... :/ nigdy nie mialem z tym problemow. Problem sie pojawil jak zrobilem 80 km sciezka rowerowa w suchym. Zadne blotko. Co to moze byc? Cale koła to Ritchey Pro Girder XC. Na piastach tylko Ritchey pisze. Kaseta to sram PG 950. Pomozcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawek_l_83 Napisano 10 Września 2006 Udostępnij Napisano 10 Września 2006 Idz do tego serwisu i zrób awanture bo jak widzieli ze można cie wyjanic to to bede robic ciagle z toba nie daj sie!!! To jest nowy rower i ma chodzic bezszelestnie!!! Jeśli cie bedą zlewać nadal to jeśli masz rzecznika praw konsumenta w mieście to idź i się zapytaj co masz zrobić wszystko ci wyłoży na tacy!!! ja miałem taki przypadek lecz nie z rowerami tylko z częściami samochodowymi nie chcieli mi uznac gwary jak im powiedzialem że byłem u rzecznika i jak coś to założe sprawe to zmienili postawe i od razu wrócili kase za części które nie pasowały do mojego autka!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 10 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Września 2006 Idz do tego serwisu i zrób awanture bo jak widzieli ze można cie wyjanic to to bede robic ciagle z toba nie daj sie!!! To jest nowy rower i ma chodzic bezszelestnie!!! Jeśli cie bedą zlewać nadal to jeśli masz rzecznika praw konsumenta w mieście to idź i się zapytaj co masz zrobić wszystko ci wyłoży na tacy!!! ja miałem taki przypadek lecz nie z rowerami tylko z częściami samochodowymi nie chcieli mi uznac gwary jak im powiedzialem że byłem u rzecznika i jak coś to założe sprawe to zmienili postawe i od razu wrócili kase za części które nie pasowały do mojego autka!!! Ehh ten sklep z tego co widze pomału odwala plajte leżącego sie nie kopie takie mam zasady... i tak będe wymieniał kólka wieć ta piasta mnie smyra... (siostra się bedzie na niej męczyc ) Poza tym miałem złamaną nogę i przez dwa miechy wogóle nie jezdziłem, więc nie udało mi się zajechać tej piasty. Jakby się doszczętnie posypała to na pewno rozmawiał bym z nimi inaczej Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.