[ trening MTB ] ułożenie pierwszego cyklu

[joey]

   Cześć 

 

 Właśnie skończyłem swój pierwszy cykl treningowy i szukam ewentualnych porad i zmian od kogoś bardziej doświadczonego. 

 

A więc po kolei:

-26 lat 

-w poprzednim roku tylko wycieczki rowerowe bez szaleństw

-przez pięć tygodni od końca marca br.  przygotowywałem się do maratonu MTB w Toruniu w systemie 1-1 dzień treningu dzień odpoczynku 

 

Wystartowałem  i przez pierwsze 16 km dystansu fit byłem konkurencyjny z grupką kolarzy z którymi się ścigałem ale po tym przebiegu i morderczym tempie mój organizm przekroczył próg mleczowy który trał praktycznie do mety     Ale zauważyłem też że jestem świetny w technice jazdy bo praktycznie jak już kogoś wyprzedziłem to na zjazdach albo na ostrych zakrętach.  To i ogromna frajda jak towarzyszyła mi w czasie maratonu nakręca mnie do tego żeby następnym razem być konkurencyjny cały dystans. 

 

Maj trenowałem raczej w kratkę ale Czerwiec już regularnie podnoszę poprzeczkę. 

 

Mój cykl:

-dzień pierwszy to 30 km jazda po płaski asfalcie z jedną średnią i jedną mega górką. Tępo w granicach 80-90% możliwość. Szybko ale delikatnie tak żeby przyjechać i jeszcze normalnie się czuć. 

Co drugi cykl pierwszego dnia zmieniam trasę na 90% szutry z 7 stromymi podjazdami o długości 27km w tempie 100%. Pierwszy czas jaki zanotowałem na tym dystansie to 80 min. 

-dzień drugi to 80 km  wycieczka z plecakiem i jedzeniem. Przez pierwsze 50km jadę dosłownie tip-topem zatrzymuję się praktycznie na każde ukucie w mięśniach , kościach albo nawet żeby zrobić jakąś ciekawą fotkę okolicy. Potem robię przerwę na obiadek , krótką przerwę po i ostatnie 30km jadę na max do domu. Wczoraj trasę Golub-Dobrzyń  - Lipno 31,6km w czasie 90 minut. 

-dzień trzeci to próba podniesienia wydolności tlenowej.  Odcinek płaski 200 metrów na pełnych obrotach  potem 1km  odpoczynku następnie 400 metrów pełnej szybkości minutowy przerwa i powrót 400 metrów na pełnej szybkości (dziś ten dystans skończył się po 50 metrach    ) znowu kilometr relaksu i 200 metrów na pełnych obrotach. 

-dzień czwarty przerwa i zakończenie cyklu 

 

Teraz zastanawiam się co tu by jeszcze dodać a może co zmienić ? Podpowiadajcie posłucham każdej rady. 

 

 

[General]

Jeździsz 3 dni pod rząd i jeden dzień przerwy i kolejne 3 dni?

Jak to jest twój pierwszy rok to skupiłbym się więcej na dłuższych jazdach i w nie wplatał ewentualne przyspieszenia, podjazdy itp.

 

[joey]

Faktycznie po drugich 3 dniach jazdy i konkretnej jazdy sprinterskiej musiałem zrobić dwa dni solidnego odpoczynku. Ciężko jest trzymać się ustalonego schematu bo chęci chęciami ale organizm nie zdążył mi się zregenerować.  Po cięższych treningach około godzin potrafię spać nawet przez 3h czy to symptom przetrenowania ? 

[jonnym]

No chyba za ostro zaczynasz i efekt moze byc marny.Na siedem dni masz szesc jazdy i jeden przerwy a cyborgiem nie jestes.

Nie wiem jak wygladał maraton w Toruniu ale mysle ze jak bys przyjechał na jakis maraton MTB na południe to juz na zjazdach i zakretach bys tak nie poszalał.

[fotopasjajelcz]

No chyba za ostro zaczynasz i efekt moze byc marny.Na siedem dni masz szesc jazdy i jeden przerwy a cyborgiem nie jestes.

Nie wiem jak wygladał maraton w Toruniu ale mysle ze jak bys przyjechał na jakis maraton MTB na południe to juz na zjazdach i zakretach bys tak nie poszalał.

 

 

Witam

 

33 lata  poradźcie jak ułożuc  plan treningowy chęci mam spore i sprzęt na rowerze  jeżdziłem dawno temu teraz  po zakupie nowego zaczynam od nowa lecz z  tym że  chcę coś  konkretniejszego i zachaczyć o zawody .

 

1) Ile razycw  tygodniu jeżdźić .

2) Jak długie  trasy asfalt  czy  na zmiane trasy leśne , szutry .

 

 

pozdrawiam

Kornel

[Jechan]

Przede wszystkim to zaopatrz się w pulsometr

 

Wysyłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 2

 

 

[jonnym]

 

Witam

 

33 lata  poradźcie jak ułożuc  plan treningowy chęci mam spore i sprzęt na rowerze  jeżdziłem dawno temu teraz  po zakupie nowego zaczynam od nowa lecz z  tym że  chcę coś  konkretniejszego i zachaczyć o zawody .

 

1) Ile razycw  tygodniu jeżdźić .

2) Jak długie  trasy asfalt  czy  na zmiane trasy leśne , szutry .

 

 

pozdrawiam

Kornel

Witam.Ktos by mogł ci powiedziec- kazdy jest inny, mieszka i innym terenie, ma inny stopien wytrenowania.

Ja powiem tak- jak bedziesz jezdził 2-3 razy asfalt potem las to bedzie dobrze.

Jezdzij 3-4 razy w tygodniu bo na pewno wiecej nie dasz rady a duzo nie zawsze znaczy dobrze.

Co do dystansów to sie nie wypowiem bo nie wiem w jakiej formie jestes.Najlepiej długo i wolno.

[adhed]

Co do dystansów to sie nie wypowiem bo nie wiem w jakiej formie jestes.Najlepiej długo i wolno.

 

Nie zgodzę się. Zależy co chcesz trenować - jeśli wydolność to tak, jeździ się wtedy dłuższe dystanse w wolniejszym tempie, ale przecież nie tylko to chcemy trenować.

 

Ostatnio kupiłem książkę "Trening z pulsometrem" i za jakiś czas będę chciał zacząć trenować z tymi planami i ogólnie bardzo ciekawie tam piszą. Na przykład o tym, że trenować trzeba każdy rodzaj wysiłku, tego w wysokim tempie oczywiście też, bo kiedy będziemy chcieli kiedyś mocniej przycisnąć (np. na wyścigu), a nigdy tego nie trenowaliśmy, to też organizm nie bardzo wie jak się zachować. Dlatego trzeba w swój "plan" jeśli taki mamy, wpleść różne rodzaje treningów, od interwałów, jakichś sprintów po treningi wydolnościowe

[General]

Tylko że dla początkującego wystarczą długie spokojne jazdy z mocniejszymi akcentami wymuszonymi przez teren.

Jak ktos nie ma zrobionej bazy to nie zrobi interwalu wymagającego np. 2 minutowe jazdy submaksymalne z krótką przerwą. W sumie to go zrobi jak się uprze ale efekty mogą być odwrotne do zamierzonych.

 

Wysyłane z mojego GT-N7000 za pomocą Tapatalk 2

 

 

[adhed]

Na początek na pewno tak, słyszałem ze jak ktoś dopiero zaczyna to pierwszy rok powinien po prostu jeździć jak mu wygodnie i budować bazę na coraz dłuższych wycieczkach. Z czasem chce się mieć lepsze wyniki i same wycieczki nie wystarczają

 

Wyklepane z Nexus 7