szatancube Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 Witam, W maju kupiłem sobie Rockridera 5.2 w decathlonie, niestety po kilkunastu dniach pękła mi dętka więc poszedłem do serwisu aby mi wymienili (to nakłoniło mnie żeby się nauczyć wymieniać bo 25 zł za dętke + wymiane to dużo). Wtedy facet powiedział mi, że mam wgnieconą obręcz. Na początku jeździło się normalnie, ale po wypadzie do Kampinosu gdzie było dużo błota i hamulce pracowały trochę gorzej, wyczyściłem jako tako klocki hamulcowe bo coś mi w nich nie pasowało. Ale po dokładnym wypucowaniu nadal gdzieś coś obcierało, przyjrzałem się a to właśnie miejsce wgniecenia aczkolwiek zahacza hamulec po stronie przeciwnej od wgniecenia. Pojechałem znowu do serwisu zapytać się ile naprawa by wynosiła (liczyłem na max 40-50 zł). Jednak po wejściu okazało się że trzeba zmienić obręcz + oczywiście ją zakupić. Cena to 60+100 polskich złotówek. Przy takiej cenie stwierdziłem że skoro i tak nic nie zaszkodzę to mimo moich zerowych umiejętności naprawiania czegokolwiek w rowerze mógłbym coś zrobić. Tu mam do was pytanie, czy jest jakaś szansa zrobić coś z tą obręczą, a jeśli tak to co? Wszelkie wskazówki i rady mile widziane. Poniżej wklejam linki do zdjęć (przepraszam za jakość). http://zapodaj.net/19f46f38b23c3.jpg.html http://zapodaj.net/10d58bc7c1b00.jpg.html http://zapodaj.net/18c09a0cfcb9b.jpg.html http://zapodaj.net/ebf354428aab3.jpg.html
bartek1182 Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 Wg. mnie nic się nie zrobi, ja bym to na jakiś czas wyprostował kombinerkami, tak żeby się trzymało i działało, lub nic nie robił i spróbował na gwarancję zanieść,z tego co wiem w decathlonie na części, które się zużywają (hamulce, itp) jest 2 lata a reszta na zawsze. Jakoś tak to jest... tak więc zanieś pierw na gwarancję, a jak odrzucą to sam kombinuj. Dlatego kocham tarczkówki, czy koło lekko rozcentrowane, czy takie wgniecenie to jedzie, hamuje i wszystko działa
Marcint96 Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 Mnie najbardziej zastanawia, jak to się stało. Chyba musiałeś porządnie pizgnąć w krawężnik
bartek1182 Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 Mnie najbardziej zastanawia, jak to się stało. Chyba musiałeś porządnie pizgnąć w krawężnik Dokładnie, też się zastanawiałem, są dwie opcje jepnięcie w krawężnik lub jazda na flaku i byle wybój
Kiciok Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 Panie! Nie takie wgięcia się prostowało Nakładasz kawałek szmatki z obu stron, kombinerki i jazda. Naprawisz sam. Za 160zł to masz nowe koło
seraph Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 jazda na flaku i byle wybój W takim przypadku przeciąłbyś oponę i byłaby do kosza. Aluminium kombinerkami może się średnio ułożyć, bo jeszcze się ukruszy i załatwisz ale podobno dużo się da tylko ostrożnie Spróbuj reklamować...
bartek1182 Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 W takim przypadku przeciąłbyś oponę i byłaby do kosza. Aluminium kombinerkami może się średnio ułożyć, bo jeszcze się ukruszy i załatwisz ale podobno dużo się da tylko ostrożnie Spróbuj reklamować... jazda na flaku może bardzo szybko rozwalić obręcz
seraph Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 No to oczywista oczywistość, której nie śmiałbym kwestionować, ale w pierwszej kolejności ducha wyzionie opona. Zresztą czy to ważne - nie ważne, ważne, że boli i trzeba operować
szatancube Napisano 30 Czerwca 2013 Autor Napisano 30 Czerwca 2013 Szczerze to nie mam pojęcia jak to się stało, choć pamiętam jak kiedyś jakaś pani wjechała mi w tylne koło ale nie wiedziałem że aż takie coś się może stać.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.