maniek56 Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Witam, w dziale o imprezach rowerowych jest temat "dla początkujących" ,ale przerzuciłem 10 stron i nie znalazłem wyjaśnień w interesujących mnie sprawach.Kilka dni temu byłem popatrzeć z bliska na zawody mtb w Polańczyku (Cyklokarpaty 2013).Spodobała mi się atmosfera imprezy i coś mnie korci aby może w przyszłym roku spróbować swoich sił,i wystartować.Może nie wcałym cyklu ,ale choćby w kilku startach.Ale problemem może być mój "góral".Jest to starszy rower ,rama nieprzystosowana do hamulców tarczowych i bez amortyzatora.Widząc sprzęt na jakim startowali zawodnicy nasuwają mi się pytania ,na które prosił bym o podpowiedż doświadczonych bikerów.Po pierwsze czy przednia amortyzacja i tarcze to konieczność.Nie chodzi mi o walkę o jakieś laury,lecz aby bezpiecznie przejechać trasy dość wymagające(Beskid Niski ,Bieszczady,ogólnie podkarpacie).Jak brak tych części wpływa na trudności w terenie.Czy gdyby udało mi się wyposarzyć rower w amora i przynajmniej w dobry przedni hamulec tarczowy to by wystarczyło?Prawdopodobnie główka sterowa w mojej ramie przyjmuje widelec 1 cal(z gwintem),czy dostanę w ogóle amora z taką rurą,a jeżeli tak to polećcie mi jakiś zestaw amortyzator+ dobry hamulec tarczowy (hydrauliczny lub mechaniczny) tak za około 1000PLN.Pomijam kwestię wymiany pisty w kole przednim.Rama 26".Za porady z góry dzięuję,Pozdro.
artex232 Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Najważniejsze to dobre chęci, mocne hample, a co do amortyzacji to raczej w górach się przyda, bo nieźle Cie wytrzepie. Nie musisz mieć tarczy, bo można dostać bardzo dobre V-ki. Widzę takich gości na maratonach i wygrywają. http://allegro.pl/nowy-amortyzator-rst-capa-ml-blokada-rura-1-cal-i3320262150.html Na amorach 1 calowych się zbytnio nie znam, znalazłem tylko ten. Może te 1000 zł, przeznacz na mocne koła oraz napęd ?
Piehursson Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Z ciekawości się podłącze. Myślicie, że na crossie obutym z odpowiednie balony na amorku ze skokiem 75mm dałoby radę wziąć udział w jakimś cross duathlonie? Kusi mnie start gdzieś w okolicach Poznania. Co prawda rowerzystą jestem kiepskim, lepszy jednak ze mnie biegacz ale dla zabawy i odrobiny rywalizacji fajnie byłoby coś takiego zaliczyć.
piotreeek Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Cześć, w zeszłym roku przejechałem trasy hobby w Komańczy i Sanoku na 8-letnim pełnym sztywniaku, hamulcach v. Dało się, było przyjemnie, zająłem miejsce w połowie stawki hobby, atmosfera wspaniała, warto.
Mod Team mrmorty Napisano 25 Czerwca 2013 Mod Team Napisano 25 Czerwca 2013 Podstawą jest przyczepnośc, a przyczepnośc w trudniejszym terenie to dobrze pracujący amortyzator. Ideałem będą dwa pracujące amortyzatory Nie twierdzę że się nie da - da się jak najbardziej i żeby oszczędzic komuś robienia mi wyrzutów, napiszę że sam co jakiś czas wpadam na szosówce na trasy dualowe w Olsztynie, ale nie w tym rzecz by ktoś kto chce po raz pierwszy wystartowac w zawodach w górach zafundował sobie istną szkołę przetrwania Wyjśc jest kilka - wszystko zależy od Twojego doświadczenia w grzebaniu przy rowerze, oraz ile prawdy jest w tym określeniu: Prawdopodobnie główka sterowa w mojej ramie przyjmuje widelec 1 cal(z gwintem) Jeśli jesteś "złotą rączką" i masz znajomego tokarza a rama jest na stery calowe to można zrobic sobie adapter sterów - tu będzie trochę tłumaczenia z mojej strony.Jeśli nie jesteś "złotą rączką" to jest jeszcze kilka innych rozwiązań na które dostaniesz odpowiedź w momencie gdy słowo "prawdopodobnie" zamienisz na "z całą pewnością"
pentagram1985 Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 ja swój pierwszy maraton przejechałem też na mało profesjonalnym sprzęcie, widelec niby amortyzowany ale z amortyzatorem to miał mało wspólnego, pedały zwykłe i w dodatku w adidasach, hamulce też V-ki a zająłem w pierwszej połówce stawki i dlatego liczą się najbardziej chęci a potem sprzęt. Oczywiście nie radzę jechać na marketowcu, bo zdrowie i bezpieczeństwo też jest ważne
seraph Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Podobnie i ja swój pierwszy raz zaliczyłem na rowerze z amortyzatorem tak sztywnym jak niektóre stalowe widelce chociaż jak spadał to coś tam się uginał. Ale dało się i nie bolało o dziwo i chce się więcej Za to miałem z tyłu sprężynę Dobre V-ki spokojnie Ci wystarcza. Najważniejsze to dobrze wyregulowane hamulce i przerzutki. Pierwsze, bo wiadomo bezpieczeństwo, a drugie, bo nie ma nic bardziej irytującego jak sytuacja gdy na podjeździe nie chce się zredukować do młynka bo nie sprawdziliśmy jak śmiga pod obciążeniem.... A to nie jest rzadka sytuacja w starych rowerach z niemałym przebiegiem. Co do przerabiania Twojego roweru na amortyzowany przód to upewnij się, że jakoś drastycznie nie zmieni Ci to geometrii roweru. Uniesiony przód (amortyzatory są wyższe niż widelce sztywne) utrudni podjeżdżanie i w ogóle zmieni charakterystykę prowadzenia roweru.
bartek1182 Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Tarczówki nie są koniecznością, dobre V-brake też się nadadzą, ale kilka zjazdów i okładziny nie ma, szczególnie jak błotko czy coś. Amortyzator to chyba podstawa, nie lepiej kupić Ci jakiś używany MTB do 1000 złotych? Przez rok znajdziesz nie jedną okazję, na V-brakeach nawet Przejrzyj sobie może strony unbike, merida, kross, giant czy scott a na pewno coś znajdziesz
erzurum Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Z ciekawości się podłącze. Myślicie, że na crossie obutym z odpowiednie balony na amorku ze skokiem 75mm dałoby radę wziąć udział w jakimś cross duathlonie? Kusi mnie start gdzieś w okolicach Poznania. Co prawda rowerzystą jestem kiepskim, lepszy jednak ze mnie biegacz ale dla zabawy i odrobiny rywalizacji fajnie byłoby coś takiego zaliczyć. a jak dobry biegacz jesteś?
Piehursson Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 @@erzurum, A konkretniej? Lepszy niż kolarz co nie znaczy, że dobry
seraph Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Bo na cross'ie nawet na szerokich kapciach niektórych miejsc po prostu nie przejedziesz i trzeba biegać. Jak w przełaju... A kapcie im szersze tym lepsze na ile rama pozwoli z tyłu, a z przodu jeszcze szerszy niech odciąży amortyzator Ludzie jeżdżą nawet nawet na rowerach z hamulcami szczękowymi, a wtedy opona szersza niż 40 mm nie wejdzie...
erzurum Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 @@erzurum, A konkretniej? Lepszy niż kolarz co nie znaczy, że dobry podaj jakiś dystans, rekord..ciekawi mnie. Jak jesteś dobry biegacz to i na byle czym możesz wystartować i kompromitacji nie będzie
Piehursson Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 planuję wsadzić kapcie 29x2.25 do roweru biegam dopiero od roku więc szału nie ma 5 km przełaj - 22:12 10 km ulica - 45:41 półmaraton ulica - 1:41:44 gdyby mnie wciągnęło to pewnie kupił bym najtańszego Kandsa 1300 i wtedy zaczął regularniej startować
seraph Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 2,25" Ci wejdzie w cross'a? Przecież to jest 60 mm prawie z klockami bieżnika. Na przód ok, ale na tył to przy suporcie szczerze wątpię... To by się taki kwadratowy 29er zrobił
Piehursson Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 wchodzi w Kandsa na przód na pewno jeden z użytkowników maltretuje takie opony w swoim egzemplarzu z tyłem oczywiście wszystko wyjdzie w praniu ale pewnie faktycznie na tył trzeba będzie dać 2.1/2.2 chociaż kto wie fakt 29er ale bardzo koślawy mógłby z tego wyjść
maniek56 Napisano 25 Czerwca 2013 Autor Napisano 25 Czerwca 2013 Dzięki za dotychczasowe porady.Chęci to mi na pewno nie braknie.Wątpliwości moje bardziej kieruję w stronę hamulców ,a to dlatego że zawodnicy dojeżdżali w takim stanie że jednakowo z rowerami nadawali się prosto pod karchera.Stąd moje obawy o sprawność hamulców w takim błocie.A naprawdę bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze,moje i innych uczestników ,bo można i sobie i komuś nawet niechcący zrobić krzywdę.Jeśli chodzi o ewentualną zmianę roweru ,to powiem szczerze że przez wiele lat zżyłem się z nim ,dobrze mi na nim jeżdzić,i jak by się dało to wolał bym go przerobić.O amorku myślałem raczej o mniejszym skoku aby nie burzyć geometrii.Ale hamulce są proiorytetem(w Polańczyku na kilkuset startujących ciężko było wypatrzeć górala na pełnych v-kach).Złotą rączką może nie jestem ale ślusarzem z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem to owszem,tak że wszystkie naprawy czy ewentualny serwis amorków czy tarczówek robiłbym sobie sam .A tak poza tematem to ten naród rowerowy to im bardziej umorusany to wygląda na szczęśliwszy.
Smyq90 Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Pojeździj sobie troche w trudnych warunkach, może zgadaj się z kimś kto wyrusza na trudniejsze tereny z masą korzeni i błotem i zobaczysz jak się sprawuje maszyna i jak sobie radzisz z panowaniem nad rowerem. Tak na sucho to się nie da powiedzieć bo chęci mogą być ale po przejechaniu trudnego odcinka maratonu można mieć dość. Widziałem na tym forum filmik z downhill'em na makrokeszu więc wszystko się da
maniek56 Napisano 25 Czerwca 2013 Autor Napisano 25 Czerwca 2013 Pojeździj sobie troche w trudnych warunkach, może zgadaj się z kimś kto wyrusza na trudniejsze tereny z masą korzeni i błotem i zobaczysz jak się sprawuje maszyna i jak sobie radzisz z panowaniem nad rowerem. Tak na sucho to się nie da powiedzieć bo chęci mogą być ale po przejechaniu trudnego odcinka maratonu można mieć dość. Widziałem na tym forum filmik z downhill'em na makrokeszu więc wszystko się da Też o tym myślałem żeby spróbować na tym co mam ,a wtedy ewentualnie poczynić jakieś zmiany .Założyłem ten temat ponieważ należę do ludzi słuchających dobrych rad,i z kilku z forum już skorzystałem.Przyjmuję każdą opinię z ciekawością.Za niedługo będzie Komańcza ,bastion Zbików,może się skuszę na razie na hobby.Za wszystkie uwagi dzięki.
mansua Napisano 25 Czerwca 2013 Napisano 25 Czerwca 2013 Moim zdaniem , o ile masz sprawny rower MTB, i wszystko w dobrym stanie, to możesz jechać śmiało. Pytanie też, co to jest za "Stary rower", jeśli to "stara dobra szkoła", w stylu Scotta, Gianta czy GT na Cr.Mo, na porządnym osprzęcie w stylu Shimano STX, "stare Deore", albo lepiej, do tego pancerne koła ,jakieś Mavic Riche, to na dobrą sprawę, jest to zupełnie fajny rower, i jazda na Retro ma swoich fanów Jesli jest to generalnie lichej jakości, na wytelepachych altusach i acerach, to ciężko powiedzieć, czy w ogóle dojedziesz do mety. Czy amortyzacja jest potrzebna?? Generalnie ułatwia jazdę, im masz lepszą technikę tym więcej jedzie się na zblokowanym zawiasie . Jeśli w Karpaczu u Golonki, byli goście na 29+tkach ze sztywnym widem, znaczy - da się. Warto w tedy mieć odpowiednią oponę, np Race King 2.2, Maxxis Ikon , to sa opony o zaniżonej według wymiaru szerokości (ok 54mm), ale mają bardzo wysoki "balon" co daje wygodę jazdy i poprawia trakcję bez zawiechy. Pytanie czy taka duża opona wejdzie w twóją ramę i wideł. Czy tarcze są potrzebne?? Moim zdaniem nie, dzisiaj nie ma już fajnych ram i widelców pod V-ki czy Canti, producenci podjeli decyzję za kupujących. Założę się , że jak by można było dostać nowego Stumpa, Flasha czy coś z tej ligi w wersji pod V-ki, to dalej były by to popularne hample. Trzeba mieś dobre klocki, porządne klamki, sprawne linki oraz pance i można śmigać. Znam sporo osób , które startują na V-kach, z powodzeniem, a rowery z tymi hamplami, to świetne ściganty na starych carbon ramach i ceramicznych obręczach. Rower to wtórna sprawa, przy amatorkiej jeździe i treningu ma wręcz marginalny wpływ na wynik, więc o ile stan techniczny jest ok to nie ma co sobie nabijać kompleków.
maniek56 Napisano 26 Czerwca 2013 Autor Napisano 26 Czerwca 2013 Podstawą jest przyczepnośc, a przyczepnośc w trudniejszym terenie to dobrze pracujący amortyzator. Ideałem będą dwa pracujące amortyzatory Nie twierdzę że się nie da - da się jak najbardziej i żeby oszczędzic komuś robienia mi wyrzutów, napiszę że sam co jakiś czas wpadam na szosówce na trasy dualowe w Olsztynie, ale nie w tym rzecz by ktoś kto chce po raz pierwszy wystartowac w zawodach w górach zafundował sobie istną szkołę przetrwania Wyjśc jest kilka - wszystko zależy od Twojego doświadczenia w grzebaniu przy rowerze, oraz ile prawdy jest w tym określeniu: Jeśli jesteś "złotą rączką" i masz znajomego tokarza a rama jest na stery calowe to można zrobic sobie adapter sterów - tu będzie trochę tłumaczenia z mojej strony. Jeśli nie jesteś "złotą rączką" to jest jeszcze kilka innych rozwiązań na które dostaniesz odpowiedź w momencie gdy słowo "prawdopodobnie" zamienisz na "z całą pewnością" Kolego mrmorty "z pewnością" mój obecny widelec ma rurę 1 cal,mierzyłem.Tokarek na moim wydziale jest ci pod dostatkiem,i dobrych tokarzy też.Proszę podaj szczegóły adaptera sterów,co można wykombinować .Rura sterowa ma po średnicy zewnętrznej 34mm,czyli wewnątrz może być około 30mm.Mimo wszystko chciałbym jakiś amorek dopasować do swojej ramy.A propos v-ek,czy dobre v-brakei to odpowiednio wytrzymałe ramiona i dobre klocki,czy na budżetowe ramiona można założyć super klocki i ten zestaw wystarczy? Aktualnie mam ramiona nie określonej marki ale klocki mam dość drogie i chyba dobre (około 40pln)na koło,na szosę więcej niż wystarczające.
Mod Team mrmorty Napisano 26 Czerwca 2013 Mod Team Napisano 26 Czerwca 2013 dobrze by było by wewnętrzna średnica główki miała min 1 mm więcej na średnicy niż sterówka widelca. Jeśli masz możliwośc to zmierz i wtedy działamy
dovectra Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 na crossie obutym z odpowiednie balony da radę ja mam ss 1,75 i można się przeturlać, dla frajdy
Piehursson Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 @@dovectra, o widzisz, cenna wskazówka ja mam zamiar założyć przynajmniej 29x2.1 na tył i na przód 29x2.25 a może da radę 29x2.5 2,25 na oba koła. bardziej mnie martwi amortyzator, czy ze swoim skokiem 75mm da radę. O geometrii roweru nie wspominam bo po założeniu balonów to w ogóle megakoślawy 29er się z tego zrobi
dovectra Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 ja mam uginacz sprężynowy, 63 mm techniką trochę nadrobisz, ale scigantów na 120mm powietrzakach nie przegonisz. ps. do tyłu wejdzie 2,1? oj, sprawdź tyny dolny trójkąt. o mnie jest 56 mm, ale 47mm to bezpieczne,ptem masz ugięcie koła, klocki, błoto... musi byc luz piehursson oglądałem twojego rumaka, z tyłu ,moim zdaniem max 1,75 cala. ale pomacaj dokładnie. uważaj na sztycę, mi się łamały zoomy przy zbyt ostrej jeździe. no i łańcuch , wywal hg40 wsadź np.connexa 800. a może da radę 29x2.5 na oba koła. no weź daj spokój downhill?? to byłby tłuścioch, i czołg nie dało by go radę ruszyć
Piehursson Napisano 27 Czerwca 2013 Napisano 27 Czerwca 2013 piehursson oglądałem twojego rumaka, z tyłu ,moim zdaniem max 1,75 cala. ale pomacaj dokładnie. uważaj na sztycę, mi się łamały zoomy przy zbyt ostrej jeździe. no i łańcuch , wywal hg40 wsadź np.connexa 80 Pomierzyłem póki co na sucho i 2,25 powinno wejść - jest jeden użytkownik ujeżdżający Maestro z 2011 r. i wsadził tam takie balony z tyłu chyba jednak wsadzę 2.1 co by więcej miejsca na błocko jeśli to będą Smart Samy... chyba, że wsadzę Saguaro to wtedy pójdą 2.2 HG40 już nie mam, w tej chwili mam KMC Z72 a jako następny planuję właśnie connex 800. Póki co do ewentualnego startu mnóstwo bo aktualnie próbuję się wylizać z ITBS'a z 2,5 to była literówka miało być oczywiście 2,25
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.