Skocz do zawartości

[Manetki] Deore czy Alivio?


Marian

Rekomendowane odpowiedzi

siemka, jutro jadę do rowerowego po oponą i... manetkę mam taki problem że niewiem czy wybrać Alivio czy Deore różnica w cenie jest ale niewiem czy jest aż taka różnica w działaniu, mój styl jazdy jak by ktoś pytał to głównie skoki i ostrzejsza jazda (na pewno nie XC)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Róznica miedzy deore a Alivio lezy w wygodzie zmiany biegów alivio maja jakos głupio wypukłe de raczki i troche od tego moze boleć kciuk. W Deore pomyślano że Biker moze być humanoidem rasy ludzkiej z kciukami mało odpornymi na wbijanie sie wypułkości :( Generalnie ja bym brał deore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, wiem że zależy od napędu, mogłem mieć napęd 8 lub 9 rzędowy ale wybrałem 8 (ten dziewiąty bieg chyba za bardzo by mi sie nieprzydał słyszałem że jest dobry jak ktoś jeździ MTB/XC ) i co za tym idzie alivio po 3 dniach jazdy sprawuje sie ok i na razie niema problemów. Tylko miałem trochę problemów z jej ustawieniem na kierze :? może ktoś wrzucić foto jak powinna być prawidłowo zamocowana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki maly OT - dzisiaj jadac po siezce rowerowej odpadl mi dol prawej manetki :D (wlasnie shimano deore) Poluzowala sie sruba mocujaca dzwignie i klapa - fartem znalazlem czesci na chodniku - teraz sruba trzyma sie na poxipol... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki maly OT - dzisiaj jadac po siezce rowerowej odpadl mi dol prawej manetki :) (wlasnie shimano deore) Poluzowala sie sruba mocujaca dzwignie i klapa - fartem znalazlem czesci na chodniku - teraz sruba trzyma sie na poxipol... :)

 

 

lol :D zdolnie :P:P poxipol hehe :) gratuluje

 

ja natomiast mam alivio i jestem bardz ozadowolony tylko gdyby nie moja stara zuzyta acera to by o wiele fajniej sie zmienialo przezutki :D:033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poxipol juz mnie raz poratował - kiedys mialem przezutke tylna sasch plasme i byla tam alumionowa sruba mocujaca przezutke do ramy, zjechal sie gwint i kablica bo takiej sruby nie da sie dokupic a wytoczenie to koszt rzedu 40zl, zapakowalem troche poxipolu zaczekalem az lekko przyschnie i wkrecilem srube - trzymala sie jak przyspawana! :).

 

Co do manetek to wolalem nie ryzykowac ze znowu gdzies w trasie odkreci sie nakretka i sytuacja sie powtorzy - mialem farta ze znalazlem wszystkie czesci. W lewej manetce jest blad konstrukcyjny w postaci za slabej wewnetrzenj sruby na ktorej trzyma sie caly mechanizm, przednia przezutka ma dosc mozna sprezyne i podczas ekspoatacji sruba w manetce nie wytrzymuje naporu po czym zaczyna sie lekko wyginac. Podkładka spada z zapadki i nakretka wraz z obrotem ktorym zmianiamy bieg powolnie odkreca sie... efektu mozecie sie domysic :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...