Gość Fapuch Napisano 12 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Witam wszystkich. Moja gleba może nie była spektakularna, ale dla mnie bolesna. Jadąc 30km/h po ścieżce rowerowej zostałem postawiony przed wyborem czy przywalić w idącą po niej babę „z wielkimi” siatami. Alternatywą była tylko latarnia. Skończyło się tylko na powybijanych palcach. Rower-koło w 8, krzywa kiera, i pourywane okablowanie od licznika. Na koniec ta kochana kobieta stwierdziła „a było tak szybko jechać” myślałem, że ją zaj..ale kulturalnie powiedziałem aby wyp... wracała do domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotBehemot Napisano 16 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 A było jeździć synku po ścieżce rowerowej tak szybko? Ścieżki rowerowe nie są do bicia rekordów prędkości. Na nich wolno jeździć tylko do 15km/h i ustępując pierwszeństwa pieszym ehh ta dzisiejsza młodzież... :twisted: :twisted: A poważnie to czasami nie powiem co mam ochotę zrobić niektórym babciom/dziadkom/psom/rodzinom/dzieciom/matkom z wózkami/staruszkom o kulach (niepotrzebne skreślić) jak włażą na ścieżki... grrrrrrrr.... :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol Napisano 16 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Na nich wolno jeździć tylko do 15km/h i ustępując pierwszeństwa pieszym To był żart :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 16 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 No nie mów ,że na scieszce rowerowej mam ustepowac pieszym jak sama nazwa wskazuje to scieżka dla rowerów a nie dla pieszych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qumpel_04 Napisano 16 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Tacy są ludzie. Już kiedyś też ktoś mi wlazł pod koła. Całe szczęście, że nie wybrałem przechodnia bo to nasz dzielnicowy , skończyło się na rowie. Koło całe ale kiera nadawała się tylko do wymiany. I jeszcze kilka zadrapań na łokciach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol Napisano 16 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Właśnie miałeś na tego dzielnicowego walić! Niech wie jak ludzie łażą :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qumpel_04 Napisano 16 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 No tak, mogłem w niego wjechać, ale już kilka razy miałem od niego pouczenie (dobrze, że nie mandat) za to, że wykorzystuję ławki do innych celów (trenuję ostatniu na trialu, już wbijam się na 65 cm ławki i murki) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotBehemot Napisano 17 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 Na nich wolno jeździć tylko do 15km/h i ustępując pierwszeństwa pieszym To był żart :?: ehhh - tak - to był żart (ironia?) , widocznie nie wyszedł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek_c8 Napisano 19 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2004 u mnie to było ich tyle ze szkoda pisac,ale jednak opowiem o kumplu: Skakał z naszej najwiekszej hopy,kiedy wyladował amortzator rock shoxa pekł... Po nim to juz prawie nie było co zbierac...dzołk tak naprawde to w połowie wyskoczył z roweru i upadł na pole awaryjne...ale jakby teho było mało,pozniej kiedy zdjął juz amora,postanowił cały poobijany pojechac na tylnim kole bez widełek...rezultat:2 ogromne lipa i brak 2 zębów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tooreck Napisano 21 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2004 najgłupsza gleba jakia miałem to było jak sobie amora sprawiłem i go testowałem: daje ostro czadu jakies 30km/h waska sciezka miedzy garazami (widocznosc na pare metrow ale co tam jezdze tam prawie codziennie co mi sie moze stac ???) i nagle widze przed soba jakiegos dziadka na jakiejs damce obwieszonej butelkami i baniakami (jechał do zrodełka- ja kurde wracałem :mrgreen: ) ja po hamulcach i w lewo- dziadek w lewo, ja w prawo a dziadek w prawo i skonczyło sie na czołowce, straty: dziadek: skrzywiona kierownica, rozbite okulary (walnął głowa w moj bark), wygieta klamka od hamulca, u mnie: troche bolał mnie bark... ochrzaniłem kolesia zeby uwazał i pojechałem dalej juz nieco wolniej :wink: raz tez kiedys chciałem przyszpanowac przed jakimis dziadkami jak to ja szybko potrafie zjechac w doł po sciezce sciezce i skonczyło sie na tym ze wpadłem w jakies błoto i wylądowałem w krzakach ku uciesze widzow (az mi słuchawki z głowy spadły)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość BikerFG Napisano 22 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2004 ja zauwayzlem ze widownia sie cieszy jak czlowiek ma wykrecic orla. ale czesto mam taka sytuacje ze zasuwam, np. po sciezce rowerowej i ida jakies lajzy, ja po heblach rowerek bokiem stawiam az tak przesadnie (wszystko pod kontrola) - lajzy juz sie ciesza, wtedy ladnie prostuje przed nimi i juz im sie mordy im nie ciesza - tylko widze panike i wtedy ja mam radoche. normalnie jak sie jedzie i zadnych wygibasow (bez pisku opon) to nawet jak cie zobaczy ktos kto idzie po sciezce to udaje ze nie widzi i zlewa, trzeba cos zachachmecic i powidziwiac zeby sie zainteresowali :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlicki Napisano 22 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2004 trzeba cos zachachmecic i powidziwiac zeby sie zainteresowali :] Zgadzam się z tym w 100%. Ludzie łażą po NASZYCH ścieżkach jak barany. Słyszy że jedzie rower ale po co schodzić niech objedzie. Wkurza mnie to. A wracając do tematu: ostatnio mój kumpel (Zgredzik) miał fajną glebę. Zrobiliśmy se dropa w lesie i skakaliśmy on coś odpierdzielił, zarzuciłogo w locie na bok i walnął o ziemię hehe. Wyrył dziurę głową. Na szczęście była to w miarę miękka gleba, bo było tam troche liści. Ale i tak fajnie wyglądał jak wstał hehehe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość burak Napisano 24 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 A ja mialem najglupsza glebe jakom mozna sobie wyobrazic, jechalem gdzies z 40km/h z bardzo stromej gorki patrze a tam sie zaczyna prawie pionowy spad wiec ja daje po chamulcu (i tu objawila sie moja glupota) tylko ze PRZEDNIM :twisted: i wyobrazcie sobie co sie stalo hehe ja niewiem, ale obudzilem sie na dole gurki z rozwalona glowa i rozszarpana noga w pachwinie naszeczescie znalazl mnie kumpel i pojechal do moich starzszych i zawiezli mnie do szpitala i tam okazalo sie ze mam zerwany miesien i ze prawie sie nie wykrwawilem ale zrobili mi operacje i kilka tygodni puzniej mogle ruszac noga :lol: to bylo kilka lat temu i teraz jest juz w miare ok ale czasami przy wiekszym wysilku mnie boli ale z drugiej strony to mialem szczescie bo wystarzczylo kilka cm i bym niemial jaj :? co najdziwniejsze rowerowi sie nic nie stalo :wink: POZDRO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek_c8 Napisano 24 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Jezu Chwała Bogu Ze Zyjesz! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlicki Napisano 24 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Ja ######e ale hardcore :twisted: . Stary wymiatasz :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Guciu Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Ja opiszę swoje największe niezapomniane przeżycie rowerowe. A więc, to był maj zeszłego roku:). Pewnego popołudnia jeżdżąc po mieście sam (bo nikogo ze znajomych nie było), wpadłem na pomysł żeby wyskoczyć sobie do lasku i strzelić kilka bajerów. A że niedaleko mojego domu jest las z wielką górą o kącie nachylenia bez przesady z 35 stopni więc stwierdziłem, że przetestuje mój nowy wtedy rowerek. Zapiąłem przełożenie 3/8 i pedałowałem ile sił w nogach. Rozpędziłem się chyba do 45 - 50km/h i składając się w prawy zakręt nagle wyrósł mi korzeń na drodze. Podbiło mi przednie koło i zobaczyłem wszystko z lotu ptaka. A że nie miałem kasku straciłem przytomność. Ból był za######i.... wielki. Poszedłem do szpitala i od razu skierowanie na ortopedię. Efekt mojej jazdy: wybity bark (zerwane więzadła), gips od pasa po szyję na miesiąc, druty w barku na rok czasu, dwie operacje po których mam bliznę na 10cm i trochę zdarty pysk. Tak sobie teraz myślę, że ładnego strzeliłem bajera na szosie:) Pozdro 4 all. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek_c8 Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 kurde czemu jeszcze nie wymyslili pancerza na jaja?powinno juz o byc dawno w sprzedazy! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek_c8 Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Ja opiszę swoje największe niezapomniane przeżycie rowerowe. A więc, to był maj zeszłego roku:). Pewnego popołudnia jeżdżąc po mieście sam (bo nikogo ze znajomych nie było), wpadłem na pomysł żeby wyskoczyć sobie do lasku i strzelić kilka bajerów. A że niedaleko mojego domu jest las z wielką górą o kącie nachylenia bez przesady z 35 stopni więc stwierdziłem, że przetestuje mój nowy wtedy rowerek. Zapiąłem przełożenie 3/8 i pedałowałem ile sił w nogach. Rozpędziłem się chyba do 45 - 50km/h i składając się w prawy zakręt nagle wyrósł mi korzeń na drodze. Podbiło mi przednie koło i zobaczyłem wszystko z lotu ptaka. A że nie miałem kasku straciłem przytomność. Ból był za######i.... wielki. Poszedłem do szpitala i od razu skierowanie na ortopedię. Efekt mojej jazdy: wybity bark (zerwane więzadła), gips od pasa po szyję na miesiąc, druty w barku na rok czasu, dwie operacje po których mam bliznę na 10cm i trochę zdarty pysk. Tak sobie teraz myślę, że ładnego strzeliłem bajera na szosie:) Pozdro 4 all. kurde i pomyslec ze chłopaki od dirtu mają o połowe mniej upadków od zapalenców szosowych..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlicki Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Dzisiaj miałem fajną "glebę". Usypaliśmy sobie z kumplami dropa, a pod nim wykopaliśmy dół gdzieś na metr głęboki, żeby było skąd ziemie brać. No i oczywiście wpadłem do tego doła z rowerem. Już chciałem z niego skoczyć i zauważyłem, że na dole stoi mój brat i jak bym skoczył to na niego. Więc dałem po hamulcach i wpadłem do dziury . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotBehemot Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 U nas kolesie z nudów zrobili hopkę wybijającą na drzewo :twisted: podobno ktoś z niej nawet próbował skakać :twisted: :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlicki Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Z nudów robi się różne rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość burak Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 kurde czemu jeszcze nie wymyslili pancerza na jaja?powinno juz o byc dawno w sprzedazy! jak to nie wymyslili :?: takie cus jest juz od dawna w sprzedazy nawet w jednym odcinku jackassa testowali to cudo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlicki Napisano 25 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Faktycznie takie cuś dla footbollistwów :twisted: . I bokserzy mają tyż. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość relin Napisano 26 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 Piotrek c8 ochraniacze na jaja są, ale nie w sklepach rowerowych. Ja trenuje krav mage a jest to tak hardcorowa sztuka walki, że bez ochraniaczy na jaja się nie obejdzie. Koszt to ok. 25 -200 pln. Niektórym to jest niezbędne w ruchu codziennym na rowerze Kolega kiedyś zachaczył o kiere i do teraz taki nosi, dla bezpieczeństwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 26 Sierpnia 2004 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 Nie no bez jaj toć nie beęde kupował na rower ochraniczy na genitalia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.