Żbik Napisano 5 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Mamy taki team 3MtB. Jeździmy jak na razie w 4. Zawsze, prawie codziennie, razem trenujemy. Ostatnio dużo trenujemy na szosie (jazda "na kole"). Mamy wspólny "serwis" rowerów. Na maratonie w JG podzieliliśmy się na dwie pary (zawsze lepiej jechać z kimś). W przyszłym roku planujemy start w Trans Carpatii. Od jesieni zaczynamy ostre treningi rowerowe, siłowe, kondycyjne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryta Napisano 5 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 no to widzę że to nie przelewki :lol: A jaki jest podział na kategorie wiekowe?Jest nas czterech w wieku 35,33,28i24,chcielibyśmy pojechać razem w zawodach i wykosić przeciwników ,czy da się pojechać w jednej kategorii wiekowej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żbik Napisano 5 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 U nas mamy dwóch 24 latków, jednego 25 latka i jednego 18 latka. W maratonie jedziesz ze wszystkimi ale poźniej w klasyfikacji jest podział na kategorie wiekowe. Wejdź na stronkę www.bikemaraton.pl i poczytaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryta Napisano 5 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 A więc ja już należę do Elita II :cry: Dzięki Żbiku, interesująca stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ghostwell Napisano 6 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Witam ponownie. Teraz opisze sytuacje z ktorej wyszedlem cudem bez wiekrzych uszkodzen. Mniej wiecej 2.5 miecha temu jedziemy lasem sobie ze znajomymi objezdzajac trudniejsze technicznie odcinki ktore nie zawsze w zimie mozna bylo robic. Byl to juz chyba trzeci wypad na te gorki i co ciekawego zauwazylismy za kazdym razem jak sprzatnelismy sciezki zjazdowe to nastepnego dnia wygladalo to tak jak by ktos specjalnie kladl drzewa na drodze. Pewnego razu juz z pewnym marginesem jedziemy sobie nasza trasa. kumpel pojechal pierwszy puzniej jeszcze jeden kolega i ja. jedziemy i nagle mijamy pierwszego ktory wlasnie odsunal jedno drzewko przewrucone na droge. Pomknelismy dalej i ja jak by nigdy nic jade sobie coraz szybciej. Kumpel z przodu nic nie alarmuje glosem wiec przyspieszam, az tu nagle widze jak koles zmaga sie z drzewem ktore wisialo przewrocone mniejwiecej ok 1 m nad ziemia i stara sie je odsunac w momesie gdy sie zblizalem galaz za ktora on ciagnal starajac sie mi oczyscic droge zlamala sie. I zostal z galezia w reku. Ja oczywiscie zwatpilem ze halulce moga cokolwiek pomoc i puscilem klamki. Nie wiem jak to sie stalo ale chyba przymknelem oczy lub poprostu z wrazenia nie pamietam punktu zderzenia z tym drzewem.Drzewo mialo ok 20 cm srednicy. I stala sie rzecz dziwna ocknelem sie i stweirdzilem ze jade dalej. Trzeba bylo podjac szybko hamowanie bo przedemna wyrosly drzewa. Podjechalem do miejsca gdzie stal kumpel i patrze a drzewo jest zlamane w miejscu gdzie przywalilem. na ramie byly otarcia i na moich nogach. Nigdy nie zapomne oczu kolesia ktory probowal odsunac drzewo i widzial jak ja z cala sila jade w nie. Czy wam tez sie zdaza ze jezdzicie swoimi drogami i znajdujecie galezie, drzewka polozone tak jakby ktos to specjalnie tak polozyl a np. poprzedniego dnia tego tam nie bylo. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żbik Napisano 6 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Nie wiem Ghostwell czy znasz oliwską trasę Enduro. Tam często leżą jakieś gałęzie i kłody na trasie, których nie było dzień wcześniej... :? Czesto można spotkać tam w środku lasu leśniczych wycinających stare drzewa. Myślę, że to oni "utrudniają" życie rowerzystom. Zwykli ludzie tamtędy nie chodzą, gdyż to za trudna ścieżka na spacery... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryta Napisano 6 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Nie długo to chyba zrobią zakazy wjazdu do lasów i dla nas :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Glogmak Napisano 6 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Hejka A oto moja gleba :-) Wybrałem się z kumplem na próbną jazdę moim nowym rowerkiem (TREK 3700) Gośc w sklepie mówił mi że mam na początku smigać spokojnie :twisted: aby wszystko się dotarło Po około 20 km lekkiego terenu wyjechaliśmy na miacho Przejeżdzaliśmy przez drogę za która były schody a obok zjazd dla wózków. Kumpel pierwszy śmignął a za nim ja. Lecąc ów zjazdem dla wózków nie zauważyłem że kumpel na dole stoi i przepuszcza pędzące auto. Dopiero na dole to zauwazyłem więc z całej siły dałem po hantlach aby nie przydzwonić w kumpla :-) Efektem moich beztroskich działań był lot przez kierownicę. Tego samego dnia niosłem juz rower do serwisu (tylna obręcz i szprychy do wymiany) Mi w sumie nic takiego się nie stało choć ręki nie mogłem zgiąć przez prawie tydzień. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ghostwell Napisano 6 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Czesto można spotkać tam w środku lasu leśniczych wycinających stare drzewa. Myślę, że to oni "utrudniają" życie rowerzystom. Zwykli ludzie tamtędy nie chodzą, gdyż to za trudna ścieżka na spacery... :wink: To jest raczej nie mozliwe ze lesnicy mogli by cos takiego robic zwlaszcza ze nie raz sie juz przekonali o naszej nierzadko dosc szybkiej jezdzie i taki czlowiek raczej ma troche wyobrazni. Z drugiej strony nie sadze zeby dresy chodzily na spacery do lasu. Bo chyba nie zeby mozg dotlenic. :lol: Pozatym czesto w miejscach wycinki drzew jest wiekrzy porzadek a malutkie odpadki raczej sa nie grozne. Niemniej jednak nie pozwala to nam rozwinac naszych prawdziwych mozliwosci i niestety jazda juz nie jest taka jaka byc powinna. Pozdrawiam i zycze jak najmniej przeszkod na zjazdach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sosobass Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 W Stargardzie otwarty został skaptepark...smierć dla rowerów, mam już porysowana rame wybity palec, i obtłuczone piszczela, ale wykonałem już najefektowniejszą rowerową glebe ze wszystkich jeżdżących tam rowerzystów. :twisted: najazd wysoki wyskok, lekko nieudane ladowanie..wszystko obyło by się bez gleby, ale ja byłem w SPD, a nie na platformach.. ), oklaski dostałem wieksze niez kolesie śmigajacy na deskach i rolkach na rampie :twisted: :twisted: :twisted: EXTRemal!!1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jankes Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 sosobas nastepnym razam powiedz mi kiedy bedziesz szalal ,bo chcalbym to zobaczyć!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryta Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Jankes lepiej szykuj rower na maraton 25 lipca w Puszczy Bukowej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jankes Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 niestety 25 lipca bede mial maraton w robocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sosobass Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 teraz za duzo ludu we dnie na skateparku, ale około północy mozna poszalec, jest za######iście oświetlony!! :mrgreen: a gleb juz niemam zamiaru robić, ale poskakac - owszem. :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jankes Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 napisz kiedy bedziesz skakal to moze sie zjawie.Akurat moze bede jechal na sesyjke w RPG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sosobass Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 ja tego nie planuje, jak jestem to najczęsciej (czyt. jeden raz:)) jak wracam z poligonu i terenu, jak pojeżdżę 20 i więcej kilosów, to wieczorkiem może będe podjeżdżał na skatepark. ale jeżeli bym planował, to dam znac... :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 7 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Mi się przytrafiło cos mniej zabawnego :| a mianowicie podczas zjazdu(ok.45kmh) nie zauważyłem jednego korzenia i... poczułem sie jak Małysz :twisted: po ok.10 m przyszła pora na lądowanie i tu najwiekszy pech! złamane wszystkie palce z wyjątkiem kciuków :cry: wraz z nimi pękł RS JUDY 100. Palce z lewej jakos sie zrosły, a w prawej tak nie do konca w wyniku czego przeszłem 2 operacje i jedno ponowne łamanie :cry: Ale co tam choc przez chwile poczulem sie jak Małysz tez jechalem ok tyle 45-50 (nie xc dh:pppp) i na trasie jest wkopany kamień a że mi błoto wleciało do oka(gogle w plecaku:D) zmrużyłem oczy bo i tak nie miałem jechać do końća trasy no i w ten amień walłem przeleciałem przez kiere i szybko w krazki:P zeby mnei inni nie przejachali potem jak zobaczylem to bylem kilka metrow od kamienia moze ze 5 lub wiecej a tylko małego siniaka se nabiłem. 2 gleba spadłęm z dropa 2,5 i pisczelem w kant lądowiska i tylko miałem sine:PPP wy to słąbi jesteście:DDDD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sosobass Napisano 11 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2004 dzis na obieździe trasy maratonu sliczne OTB ja leciałem jakies 5m, ale rower (niewiem jakim cudem), mnie wyprzedził o 2m (zawsze to robi) oczywiscie jak mówia starzy górale: "ladować to też trzeba umieć" więc wyszedłem bez wiekszych obrażeń. :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magic Napisano 11 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2004 Heh ja mam takie niedyskretne pytanie czy jest ktos z Częstochowy ?? bo widze ze raczej to sie wszyscy znaja tu a ja jakis taki nijaki samotny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 11 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2004 No bez przesady nie wszyscy ale spoko jak będzie pielgrzymka zabiore sięz nią i odwiedze Cie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alvaren Napisano 12 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 dzis na obieździe trasy maratonu sliczne OTB ja leciałem jakies 5m, ale rower (niewiem jakim cudem), mnie wyprzedził o 2m (zawsze to robi) oczywiscie jak mówia starzy górale: "ladować to też trzeba umieć" więc wyszedłem bez wiekszych obrażeń. :twisted: Mój kumpel kiedyś wyciał OTB z racji tego że jechał w SPD i miał źle wyregulowane pedałki. Polecał razem z rowerem. Dziwnie to wyglądało jakby chiał się przykryć rowerem Nic mu nie było pare siniaków i tyle ...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol Napisano 12 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 No bez przesady nie wszyscy ale spoko jak będzie pielgrzymka zabiore sięz nią i odwiedze Cie Jademy wszyscy :wink: do Częstochowy do Magica na kołach :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alvaren Napisano 12 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Dobra Karol to kiedy ???? :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magic Napisano 12 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 chopaki pielgrzymki do czewy w polowie sierpnia sie zjezdzaja tak wiec zapraszam ja pracuje w Alpinusie kolo Jasnej Góry takze nie ma problemu ;-DDD POZDRO i zapraszam do Świetego misata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol Napisano 12 Lipca 2004 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Jako że ten temat jest do czegoś innrgo :wink: o na Częstochowe iplanowanie tam: http://www.xc-zone.piatki.com/forum/viewto...topic.php?t=153 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.