nikuss Napisano 24 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 No fakt dziwnie to wyszło ale mam strasznie wrażiwe oczy i wystarczy ze do jednego oka mi coś wpadnie a drugie mi też łzawi :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 24 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 Ja nieraz mialem takie sytuacje, ale moge otwierac potem co pol sekundy i spokojnie moge odhamować dobra jak juz o ekstramalnych sytuacjach to sie pochwale.. zasuwalem z lotniska nad zapore bylo niby sucho ale tambyly drzewa to najlepsza gorka w okolicy z zakretami mozna grzać 50 no i grzejemy.... i jechał taki baran totalny, dziadek, środkiem drogi źle ocenilem jego prędkośc i w efekcie wyprzedzalem go na zakręcie pech chcial ze jechal samochhod od dolu i to nie wolno. a tam byla najgorrsza stromizna. koleś w aucie zbladł, i zjechal mi na pobocze, prawie wjechal do rowu i wszyscy dokola czekali na mają arcy akcje wyjścia z poślizgu. no a ja szedlem poslizgiem bokiem prosto na ten samochod, ale wyszedlem z poslizgu i odzyskalem sterownosc, zatrzymalem sie pol metra przed samochodem od tego czasu mam respekt do prędkości, nawierzhni i wyprzedzania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KAZUMI Napisano 24 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 Jak muwimy o extremalnych sytyłącjach to ja kiedyś jechałem i nie do oka ale na policzku mi usiadł szerszeń :? naszczęście mnie nie upitolił bo mym pewni spucł Udało mi sie go strzepnąć 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 24 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 Jak muwimy o extremalnych sytyłącjach to ja kiedyś jechałem i nie do oka ale na policzku mi usiadł szerszeń :? naszczęście mnie nie upitolił bo mym pewni spucł Udało mi sie go strzepnąć 8) Dla alergika 1 ukąszenie może być śmiertelne, dla przeciętnego człowieka dopiero 10, więc chyba nie ma obawy. Jedno jest pewne - boli jak cholera, miałem okazje się przekonać, i to na rowerze (dla tych z Krakowa - na "wilczych dołach" jest kilka gniazd), o mało nie zaliczyłem gleby :| Na szczęscie głośno "brzęczą", wiadomo kiedy się ewakuować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 24 Lutego 2005 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 jak zobaczycie gościa na rowerku ze złota kierą który jedzie tak że chetnie by wyprzedził własny rower tzn że skrzynia spier**** przed szerszeniami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bender Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Szerszenie...na wakacjach co jakiś czas wlatywały mi przez okno do mieszkania...one są strasznie wytrzymałe, i uderzenie książką (w powietrzu) nie ogłuszy go (np tak jak osę). Jak go walniesz, to on troszkę odleci (zależy od siły uderzenia), a później może zaatakować..Najlepiej polować na szerszenie, gdy na czymś siedzą tak, żeby odrazu zgnieść :] A jeśli chodzi o okulary, to naprawdę radzę wam w nich jeździć. Mój kuzyn przez to, że nie miał okularów gdy jeździł do dziewczyny, popsuł sobie oczy, i musi co chwila jakieś krople i tego typu rzeczy przyjmować...Przerąbane... :sad: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AntiSocial Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Mój kuzyn przez to, że nie miał okularów gdy jeździł do dziewczyny, popsuł sobie oczy, i musi co chwila jakieś krople i tego typu rzeczy przyjmować...Przerąbane... :sad: :lol: to aż taka straszna była że nie mógł na nią patrzeć bez okularów :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Tylko że nie wiesz czy jestes uczulony na jad szerszenia wiec nigdy nie ma pewnoci., natychmiastowa pomoc udzielona alergikowi może pomóc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żaba Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Tylko że nie wiesz czy jestes uczulony na jad szerszenia wiec nigdy nie ma pewnoci., natychmiastowa pomoc udzielona alergikowi może pomóc Szpryca z atropiny czy jakoś tak zwanego leku , prosto w serducho , cała akcja na trasie rowerowej w lesie.Normalnie HARDCORE. :twisted: :twisted: :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bender Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 to aż taka straszna była że nie mógł na nią patrzeć bez okularów Nie, tylko było dość daleko, i czasem bardzo wiało.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Właściwie to nie zdawalem sobie z tego sprawy że jadąc przez las może siąść mi na twarzy szerszeń i tak mogw skończyć :twisted: A co by zrobic wysoko w górachjhak użre taki szerszeń? dzwonic po GOPR? :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorka Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 A ja też miałam nieprzyjemną glebę, a własciwie stłuczkę z oplem corsą.... Wymijał jakies roboty i ostro przede mna zahamowła, a ja byłam na szosie wiec hamulce zawiodły... Wpadłam na tył - odpadła mu rejestracja, porysowałam kaskiem szybe no i wybiłam zębolka mojego :-( teraz juz nie mam takiego zaufania do samochodów :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 jak można uderzyć kaskiem o corse? jak ona ma z 1,50 wysokości :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żaba Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Przez kiere Dorka śmigła , to jasne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Ja nie mam zaufania do samochodów odkąd zderzyłem się z Grand Cherokee - uratował mnie kask integralny kumpla, który miałem przypadkiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Przez kiere Dorka śmigła , to jasne aaa no tak. ale ja nie chce dorki martwić ale to wyłącznie jej wina byla - nie zachowanie odpowiedniego odstepu, rowerzysci czesto zapominają że ich tez to dotycyz i wydaje sieże rowerzysta to sie moze od tak zatrzymać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KAZUMI Napisano 25 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Dorka: wybiłam zębolka mojego :-( Chyba nie jedynke? 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marc1n Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 No to by byla jazda zeby poszla jedynka. Ja sie sam staram zeby tylko zebow nie pogubic, rece moge lamac, ale nie zeby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Napatos Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 W sumie to prędzej jedynka poszła niż np ósemka :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thomash Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Ja mam ukruszoną jedynkę bo kiedyś potrącił mnie samochód, ale na szczęśnie nie widać tego za bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 No to by byla jazda zeby poszla jedynka. Ja sie sam staram zeby tylko zebow nie pogubic, rece moge lamac, ale nie zeby looooool ludzie jak wy jeździcie z takim podejściem... "co tam najwyżej sie połamie..." lool :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KAZUMI Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 mój koelga staracił jedynke bo dostał od kolerzanki kolbą od wiatrówki w paszczęke 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryta Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Ja złamałem jedynkę na ławeczce zjeżdzając na sankach w wieku 8 lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Napatos Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Ja mam dostawiony kawałek górnej jedynki :evil: Sami inwalidzi jak widzę :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorka Napisano 26 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 No mi poszła jedynka i dwójka.... :-( No wiem ze to była teorytycznie moja wina, ale nie miałam szans przed nim wyhamować, może gdybym była na góralu.... A wogóle to ja sie nawet nie przewróciłam - poprostu przydzwoniłam nad kierą.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.