LUTY123 Napisano 21 Czerwca 2013 Napisano 21 Czerwca 2013 Witam mam zamiar wybrać się na taką wycieczkę z kolegą a konkretnie trasa Kielce-Kraków. On ma rower górski i jego koledzy tez chcieli jechać i także na rowerach górskich.... i oto jest pytanie czy jadąc kolarzówką mogę się "obładować" tzn normalnymi rzeczami są sakwa pod siodło albo pod ramę ale nawet nie patrząc na tę wycieczkę jadąc gdzieś dalej można dokupić torby na tył czy na przód. Po prostu widząc i czytając ludzi jadąc jadą gównie rowerami górskimi lub treking. Może ktoś jeździ tak i się wypowie czy sprawia to problem w komforcie z oponami czy zupełnie czymś innym. I od razu dorzucę czy nikt nie ma może na sprzedaż taniej sakwy pod siodło i ramę. gdyż myślę że na razie na tą wycieczkę przyda się jedynie taki bagaż.
c1ach Napisano 21 Czerwca 2013 Napisano 21 Czerwca 2013 Ty próbujesz rapować czy jak ? Na jednodniową wycieczkę o długości ponad 100 km mogą wystarczyć torebki, a mogą nie Różnica podejścia - zmieścisz tam narzędzia, standardowe drobiazgi i nic poza tym. Dużo zależy też od rozmiaru torebek. Komuś może to pasować i będzie robił częste pit stopy w sklepach dla uzupełnienia bidonów, a druga osoba woli mieć wszystko przy sobie. Warto zorganizować dodatkowe miejsce np. na wodę (w upale lepiej wozić zapas minimum 1 L) i jedzenie. Tutaj dobrą opcją jest mały plecak o pojemności 5 - 10 litrów.
LUTY123 Napisano 21 Czerwca 2013 Autor Napisano 21 Czerwca 2013 Plecak i plecy mokre jadąc taki dystans i tak i tak będzie się robić postoje rzecz normalna ale np. sakwa pod siodło nie wiem czy pomieści portfel, telefon, dętkę o podstawowy podręczny zestaw kluczy. Czy to się zmieści ja nie wiem gdyż dopiero jestem w trakcje zakupu ....
robertrobert1 Napisano 21 Czerwca 2013 Napisano 21 Czerwca 2013 Nie obawiaj się. Szosówką można robić nie tylko wycieczki ale także dalekie wyprawy. Swego czasu widziałem na Bałkanach gościa z Rosji, który jadąc na szosówce wiózł 40 l plecak. Oczywiście taka jazda nie daje najmniejszego komfortu ale pokazuje, że jak się chce to można. Będąc na twoim miejscu ja bym postawił na rozwiązania dużą torbę podsiodłową Ortliebahttp://www.bikeman.pl/torba-podsiodlowa-ortlieb-saddlebag-classic-p-1908.html lub / i Dużą torebką typu nerka.Ortlieba.o pojemności 5 l http://www.bikeman.pl/wodoodporna-torba-biodrowa-ortlieb-hippack-2-p-1305.html
IVANVII Napisano 21 Czerwca 2013 Napisano 21 Czerwca 2013 Podczas wypraw używam wąziutkich,gładkich opon Continental Gator Skin /drutówki 700X25C /, rower bez amortyzacji./ tak jak szosowy...Waga moja+rower+sakwy z namiotem ok 112 kg. Kielce - Kraków to tylko ok 130 km . Wystarczy trójkątna torebka pod ramę na narzędzia i zapasową dętkę ,pompka. Mały plecaczek a w nim "coś "od deszczu , polarek, w koszyku na ramie bidonik .Po 4-5 godzinach powinieneś być na miejscu !
LUTY123 Napisano 21 Czerwca 2013 Autor Napisano 21 Czerwca 2013 rower bez amortyzacji./ tak jak szosowy... Wielkie dzięki, dlaczego nie kolarzówka ?
cienkun Napisano 21 Czerwca 2013 Napisano 21 Czerwca 2013 Może ktoś jeździ tak i się wypowie czy sprawia to problem w komforcie z oponami czy zupełnie czymś innym. Geometria ramy. Krótki tylny trójkąt właściwie uniemożliwia założenie sakw na bagażnik (bo ten można zamontować na dokręcane uchwyty) tak żeby nie obijać sobie o nie pięt, a stromy kąt główki ramy sprawia że rower do takiej jazdy jest zbyt nerwowy w prowadzeniu. No i wyścigowa pozycja też zbytnio życia nie umila. Ala na jednodniową wycieczkę, myślę że dasz radę. Duża torba trójkątna w ramę, jakaś podsiodłówka i jest git, jeżeli chodzi o niewielki bagaż.
Schwefel Napisano 21 Czerwca 2013 Napisano 21 Czerwca 2013 Wielkie dzięki, dlaczego nie kolarzówka ? Bo najpierw trzeba ją mieć. Na tak górzystej trasie jak Kielce-Kraków na szosie będziesz odjeżdżał koledze i szczerze mu współczuję jazdy MTB pod te ciągłe góry i doliny. 120km to znów nie tak dużo. Ja takie trasy robię z 2 bidonami, dętką, pompką, 2 batonami, 20zł w bilonie i kartą płatniczą.
Mod Team IvanMTB Napisano 21 Czerwca 2013 Mod Team Napisano 21 Czerwca 2013 120 kilo na szoszaku to sie robi jedna dziurką, bez popitki i przed obiadem. Bidok na góralcu będzie Ci ciagle wisiał na kole... Szacunek... I.
LUTY123 Napisano 22 Czerwca 2013 Autor Napisano 22 Czerwca 2013 Może i macie racje ja jadąc spokojnie kolarzówką po prostej drodze łapę 35km/h, 40km/h zależy i w miarę się nie męczę jednak jak pomyślę że miał bym tak jechać MTB to ja dziękuje za taką jazdę Ale akurat mam takiego kolegę że jest wielkim zapaleńcem i ma świetną kondycję codziennie jeździ i robi coś koło 100km na dzień wiec nie jest normalnym człowiekiem jeżdżącym tylko po bułki do sklepu wic myślę że spokojnie dotrzyma mi tępa
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.