[Dwudniowy wypad nad Jezioro Białe koło Gostynina]

[Pixon]

Wstawiam zdjęcia żeby Ci co nie przyjechali niech żałują że ich wśród nas nie było
Zdjęcia z Jeziora Białego

[nivellen80]

W niedziele dojechałem TU i pokonał mnie piasek na drodze. Wróciłem do domu przez Gostynin i tyle było z mojej wycieczki.

[Miliron]

Nawet nie wspomnę kto jako jedyny skusił się by pojechać rowerem  

[Pixon]

Ku***, chciałem wyrazić swoją sprawiedliwą i mocno wstrzemięźliwą w słowach,  pejoratywną opinię. Pochwalić się krasomówstwem całemu społeczeństwu, w jakim to przybytku  przyszło nam nocować. Niestety portal e-holiday nie udostępnia możliwości napisania opinii, bo by chyba musiał spakować torby i wyjechać do Afryki.

 

A zaczęło się dość niewinnie…

 

Nocleg jak każdy inny. Gdzie ciepła woda lala się strumieniami, a spod prysznica spierdzielały pająki i inne robactwo przeklęte. Gdzie cudna woń agroturystycznego, zgniłego, zepsutego mięsa, gówna, grzyba lub nie wiadomo czego jeszcze unosiła się w pokoju. W łazience roznosił się taki fetor, że nawet muchy padały, albo uciekały oknem. Te, które nie zdążyły, spadały wprost na pajęczyny.

 

Oprócz zbytków doczesnego luksusu: dostęp do łazienki, z której, jak nie trudno się domyślić, nikt korzystać nie chciał, oraz telewizora czarno-białego marki neptun (moja praprababcia kiedyś marzyła o takim), był również stół przykryty jakąś brudną ceratą i szafka z butelką octu? To chyba przeciw wampirom? lub innym krwiożerczym bestyjom? A może tylko przeciwko komarom?

 

Wiecie, jak to jest, po całym dniu picia i grillowania przyjść i walnąć się do łóżka, by wypocząć? Wiecie? To dobrze, bo ja nawet pościel miałem brudną, a przyjemność spania mieszała się z myślami: kto i ile osób przede mną spało w tej samej kołdrze.

 

Generalnie nie ma co dalej narzekać, jak na nocleg za 30 zł, to dobrze chociaż, że woda na głowę nie kapała.

 

Wszystkie te atrakcje zapewni Wam nocleg u

 

Pani Jadwiga Dan

ul. Białe 27, 09-504 Białe

 

Nie polecam!!

[Miliron]

Ja jeszcze od siebie dodam, że występują w danym miejscu instalacje wodno/gazowo/elektryczne o które można się zabić. Chociażby kuchenka gazowa postawiona na taborecie w samym przejściu do łazienki. 

 

Ps okna także były nastawione na turystów. Nie było możliwości ich zamknięcia. 

 

Wszystkie wybierające się osoby ostrzegamy i mamy nadzieję, że niebawem zawitają pod dany adres ludzie z odpowiednimi uprawnieniami.