Skocz do zawartości

[opony] opony do xc z dobrym ciągiem


Cykada

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, posiadam opony Maxiss CrossMark 2,1, generalnie mają fajne opory toczenia, ale brakuje mi przyczepności na stromych podjazdach, tj mam siłę deptać, ale koło się obraca, szukałbym innych laczków 26 - możecie coś polecić?

I mam parę pytań:

Czy laczek 2,4 to nie przesada?

Czy mogę zmienić tylko tylną oponę, czy muszę komplet? 

Czy zmiana z maxisa 2,1 na coś szerszego z większym klockiem da wymierne efekty, czy może poprostu atakuje podjazdy które są nie do podjechania?;p

I czy jest sens iść w droższe zwijane, czy do takiej amatorki xc wystarczy drut?

Pozdrawiam

Napisano

dobrze ciągnie saguaro w ustawieniu "traction", na stojąco można nawet, po pierwsze nie przesadzać z ciśnieniem wtedy będzie opona dobrze jechać

  • Mod Team
Napisano

Wydaje mi się, że powinieneś popracować nad podjazdami. Crossmarki to dobre opony z niezłą trakcją w związku z tym chyba jedak coś z Tobą jest nie tak :P Tym tokiem myślenia to Nevegale sobie kup :D

Napisano

Crossmarki mają bieżnik kierunkowy - jak ustawisz je na mniejsze opory toczenia, to na podjazdach będą buksować. Ale prawdą jest, że jest sporo lepszych opon napędowych.

Napisano

Możesz jeszcze spróbować Aspen 26x2.25   lub High Roller 2.1, opony przyjemne z kompromisem małych oporów toczenia na twardym a dobrą trakcją w terenie.

Napisano

Ogólnie jeżdżę głownie w terenie, ale czasami na miejscówkę trzeba dojechać 10+ km asfaltem, także opona nie może znikać w oczach na twardym.

Jaki ciśnienie powinienem mieć w kołach atakując podjazdy?

Mozna zmienić tylko tylną oponę?

Ogólnie muszę zobaczyć jak ta tylna jest założona, może zmiana kierunku coś poprawi, jest to jakoś oznaczone na oponie?

Co sądzicie o takiej oponie 2,4 w przystępnej cenie http://allegro.pl/opona-continental-moutain-king-2-4-wroclaw-sklep-i3274040242.html

Napisano

 

Co sądzicie o takiej oponie 2,4 w przystępnej cenie http://allegro.pl/op...3274040242.html

Nie wiem gdzie chcesz wykorzystać taką oponę w okolicach Poznania. Od kilku sezonów jeżdżę na oponach z dość skąpym bieżnikiem (Racing Ralph, Race King itp) i są w zupełności wystarczające na nasze warunki, wystarczy trochę techniki, dobrze dobrać ciśnienie i można atakować "ścianki". Jak chcesz super trakcję, to polecam Geax Saguaro w ustawieniu "traction"

 

Na klocku jak Mountain King 2.4", nie dość, że zajedziesz się na asfalcie, to podstawowe pytanie czy tak szeroka opona zmieści się w ramie. I z praktycznej strony, dopiero w mega błocie spełni swoje zadanie, bo dopóki podłoże jest suche/wilgotne to taka opona jest przerostem formy nad treścią.

Napisano

Mówisz, że masz parę, a nie możesz zrobić podjazdów bo ci opona się ślizga. Myślę, że zamiast wydawać kasę na ciężką oponę MK24 (drut 750g) powinieneś (jak sugerowano wyżej) poćwiczyć technikę.

Też tak miałem, "mogłem" na stojaka wjechać podjazd, lecz opona w miejscu kręciła. Ba, chciałem ją wymieniać bo łysa prawie, lecz teraz już wiem, że to tylko i wyłącznie wina techniki, a raczej jej braku. Więc, raczej idź poćwiczyć a nie szukaj nowych ciężkich opon.

 

Napisano

Byłem wczoraj na treningu w terenie, z tyłu jakiś klocowaty hutchinson który powinien dobrze trzymać, no nie szło wjechać pod ściankę bo tylne koło zrywało przyczepność, a kumpel przede mną, "troszeczkę" lepiej wytrenowany odemnie wjechał tam na czymś takim

71654347_3_644x461_opony-debica-tygrys-2

tak, na dębicy, z zajechanymi środkowymi klockami, twierdzi że to dobra treningówka :)

Napisano

mniejsze ciśnienie, lepszy balans ciałem i dużo treningów i będzie dobrze. Wiesz zdarzają się podjazdy z piachem itd gdzie koła buksują i tego się nie da zrobić. Ale czołówka maratonów to nawet w górach na jakiś super klocowatych oponach nie jeździ no chyba że błoto wielkie się zrobi.

Ja crossmarka też kiedyś używałem i trakcja jest jak na mój gust wystarczająca zwłaszcza jak się oponę ustawi na traction.

 

Aaaaa i jeszcze jedna rzecz strome podjazdy robi się z tyłkiem na siodełku a jeśli już koniecznie w pedałach to z tyłkiem 3 cm nad siodełkiem właśnie po to żeby dociążyć tylne koło i żeby nie zrywało.

Jak na stojąco jeszcze pochylisz się do przodu to nawet czołgowa gąsienica straci przyczepność ;)

 

Napisano

Dziękuje za odpowiedzi, jeżdżę głownie na morasku, ew na cytadeli, są tam strome podjazdy, ale faktycznie może, a raczej na pewno brakuje mi techniki. Ogólnie z tym dociążaniem tyłu jest tak jak siedzę to odrywa mi się przednie koło, a jak podniosę dupę to tył ucieka, ale podjeżdżam kwestia techniki. W pierwszej kolejności zmienię kierunek opony bo teraz mam ustawioną tak samo jak przednią, czyli lepsze hamowanie, a zjazdy i tak robię powoli bo to nie full. I zamiast w opony zainwestuję w pompkę z manometrem bo teraz pompuje na oko...

Pytanie przy wadzę 77kg, opona 26x2,1 CM ile powinienem mieć barów/psi na przodzie/tyle tak żeby przyczepność była dobra?

Napisano

odpowiedź brzmi, jak najmniej, byle byś nie łapał snejków, z tyłu daj troszkę więcej, najlepiej jak samemu wytestujesz :), ps złap kogoś doświadczonego z forum niech pojedzie z Tobą to zobaczysz jak oni to wjeżdżają :P

Napisano

Chcesz zobaczyć jak się podjeżdża, zapraszam we wtorek o 19 pod petla pst na cotygodniowy objazd singla nad moraskiem. Gwarantuję, że to będzie dobra lekcja techniki :)

 

Zasadniczo jeśli masz stromy podjazd, przesuwasz dupsko na czubek siodełka i pochylasz całą sylwetkę do przodu, trzeba to po prostu wyczuć. Fajnym i prostym, stromym podjazdem jest np amfiteatr na cytadeli ale to pewnie już znasz. 

 

Ciśnienie dobierasz tak, aby podczas pedałowania opona nie pływała na boki, nie powiem Ci ile psi bo sam jeżdżę na wyczucie :)

Napisano

z ciśnieniem to też zależy czy masz dętkę czy nie. Bez dętki możesz na oponach spokojnie zejść do 1,7-1,8 bara z dętką to już mało wykonalne z uwagi na ryzyko dobicia.

Co do podjazdu to na cytadeli da się wszystko podjechać na RaceKingach (osobiście przetestowane) a Crossmark trzyma jeszcze lepiej.

Pozycja na podjazdach to dupsko na siodełku tułów mocno pochylony do przodu. I jak odrywa ci przednie koło tzn że jeszcze mocniej do przodu trza się pochylić - w skrajnych przypadkach kilkanaście cm nad kierownicą. Jak tył zrywa to lekko do tyłu.

Trening czyni mistrzem więc jedziesz na amfiteatr i gwarantuje że po 2h albo będziesz podjeżdżał albo zmienisz zdanie co do siły swoich nóg.

A i jeszcze jedno przy takich stromych podjazdach lepiej mieć bardziej miękkie przełożenie i wyższą kadencję tak żeby koło kręciło się w miarę równo. Przy twardym przełożeniu raczej napędzasz je skokami co ułatwia zerwanie tyłu.

Napisano

 

z tym dociążaniem tyłu jest tak jak siedzę to odrywa mi się przednie koło, a jak podniosę dupę to tył ucieka

 

Well... cały dowcip polega na tym, aby znaleźć punkt równowagi pomiędzy jednym i drugim i jeszcze na bieżąco to korygować w czasie podjazdu :)

 

Nie to, żebym był świetnym technikiem, ale mniej więcej o to chodzi.

 

Nie bez powodu mówi się, że w terenie siodełko roweru MTB nie służy do siedzenia, a raczej jako jeden z punktów podparcia, obok kierownicy i pedałów :)

Napisano

Dokładnie mi też do czołówki MTB lata świetlne brakują ale od jakiegoś roku wiem już, że nie przegrywam tylko przez sprzęt ;)

Napisano

Przełożyłem oponę na ciąg, dałem mniej powietrza w oponach, podjeżdżałem z dupą na siodle i było lepiej, balast ciałem też swoje robi. Czyli trzeba trenować i tyle, opony dają radę, ale nie mam jeszcze pompki z manometrem i mam wrażenie że pojechałem na za dużym kapciu bo czasami tylne koło zachowywało się nieprzewidywalne, ale ogólnie wrażenia z operacji pozytywne.

Napisano

@@Cykada, tak mi przyszło do głowy - weź pooglądaj sobie filmy z zawodów MTB i przyjrzyj się postawie zawodników, jej zmianom na podjazdach itp. Powinno być dużo łatwiej połapać Ci w czym rzecz :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...