Skocz do zawartości

[pocenie] nadmierne, zawsze.


Jogurcik

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem. Pocę się. Ale nie tak jak wszyscy, na maratonie, cięższym treningu. Nawet po kilkusekundowym podbiegnięciu do autobusu czuję (zwłaszcza na plecach) , że koszulka zaczyna po chwili być lekko wilgotna. Na siłowni, robimy z kolegami podobne ćwiczenia, oni są susi, moją koszulkę można wyciskać... To okropnie uporczliwe, o ile na rowerze bym to zrozumiał, tak nawet poza nim, w życiu codziennym męczy mnie to bardzo. Noszę w plecaku prawie zawsze ręcznik, ale to nie jest rozwiązanie. Potrafię nawet pocić się od samego stania, pomóżcie coś. Zmiany w diecie, tabletki, smarowanie się czymś? Próbowałem Perspiblock, brałem przez miesiąc i zero efektu. Wiem, że może mieć też na to jakiś wpływ masa ciała, bo trochę brzuszka mam, ale bez przesady, BMI w normie się mieści, więc myślę, że to nie tu jest źródło problemu ;) Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carbon, myślę, że to nie najlepsza rada, sama mam ten problem i przy najbliższej wizycie u lekarza spytam o to, może potraktuje problem poważnie a nie zbędzie go.

A smarowanie się jakimś specyfikiem to dobre jak komuś pocą się pachy a nie wszystko. Nie będę wymieniać w których miejscach się pocę ale na pewno części z nich nigdy bym nie potraktowała takim czymś ;-)

 

mrosporek, ja również dużo piję, jednak z "przymusu" , bo przy kamicy nerkowej niestety 3l dziennie minimum musze wypić, więc wodę zawsze mam pod ręką, teraz przy takich upałach lepiej wchodzi przynajmniej ;-)

Nie znam  się na tym, ale wydaje mi się że wypijanie dużej ilości płynów nie równa się większemu poceniu. Przecież jak więcej piję to więcej, za przeproszeniem wysikam.

 

Co dziwne z tym moim poceniem, nie wiem jak u innych tutaj z tym problemem, jak się tak pocę to nie jest to śmierdzący czy cuchnący pot, jaki czuć nieraz od innych w autobusie, supermarkecie czy innych miejscach, może tutaj plus jest taki, że ten mój pot jest bardziej rozcieńczony niż tych co się mniej pocą i może uważają że myć się nie powinni zbyt często? A swądek pozostaje.

 

Tak czy owak ja to się z lekarzem skonsultuję, bo to duży dyskomfort jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carbon, jak chcesz uprawiać jakikolwiek sport, to najgorsze co możesz zrobić to używać blokerów. Jak w cieple przestaniesz się pocić na rowerze, to długo nie pojeździsz.

 

WiktoriaK, świeży pot nie śmierdzi :). No chyba że ktoś nażarł się czosnku albo pił wódę parę dni ;). Ale smród w autobusach to raczej kwestia niezachowania podstawowej higieny.

Generalnie tak jest, że jak się pije za dużo to się też więcej poci. Jak organizm ma nadmiar wody, to chętniej ją wykorzystuje do chłodzenia. 3l wody to bardzo dużo, sporo jest ględzenia że tak trzeba, ale ja zasadniczo piję tyle tylko na maratonach, gdzie wypacam ją na bieżąco. Normalnie rzadko piję więcej niż 1-1.5l płynów, resztę dostarczam w warzywach, owocach i innej żywności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carbon, myślę, że to nie najlepsza rada, sama mam ten problem i przy najbliższej wizycie u lekarza spytam o to, może potraktuje problem poważnie a nie zbędzie go.

A smarowanie się jakimś specyfikiem to dobre jak komuś pocą się pachy a nie wszystko. Nie będę wymieniać w których miejscach się pocę ale na pewno części z nich nigdy bym nie potraktowała takim czymś ;-)

 

mrosporek, ja również dużo piję, jednak z "przymusu" , bo przy kamicy nerkowej niestety 3l dziennie minimum musze wypić, więc wodę zawsze mam pod ręką, teraz przy takich upałach lepiej wchodzi przynajmniej ;-)

Nie znam  się na tym, ale wydaje mi się że wypijanie dużej ilości płynów nie równa się większemu poceniu. Przecież jak więcej piję to więcej, za przeproszeniem wysikam.

 

Co dziwne z tym moim poceniem, nie wiem jak u innych tutaj z tym problemem, jak się tak pocę to nie jest to śmierdzący czy cuchnący pot, jaki czuć nieraz od innych w autobusie, supermarkecie czy innych miejscach, może tutaj plus jest taki, że ten mój pot jest bardziej rozcieńczony niż tych co się mniej pocą i może uważają że myć się nie powinni zbyt często? A swądek pozostaje.

 

Tak czy owak ja to się z lekarzem skonsultuję, bo to duży dyskomfort jednak.

 

 

No dokładnie z zapachem. Moge sie tak spocić ze aż mi z twarzy kapie a nie czuć nic.

 

 

Byłem dziś na rowerze. Wcześniej wziałem guarane bo sie uczyłem i nie planowałem roweru ale jakoś mechanika płynow z nim przegrała :D. Jak zazwyczaj podczas jazdy powietrze mnie osusza tak że koszulkę to mam ewentualnie pod pachami mokra. To dziś miałem CAŁY brzuch mokry. 1 razy w zyciu sie tka na rowerze spociłem a dawniej to przy temp 30 w cieniu jeździłem w południe na otwartym słońcu i nigdy tak mi się nie stało. Czy to wina guaarany? Bo jedyne to mi do głowy przychodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem. Pocę się. Ale nie tak jak wszyscy, na maratonie, cięższym treningu. Nawet po kilkusekundowym podbiegnięciu do autobusu czuję (zwłaszcza na plecach) , że koszulka zaczyna po chwili być lekko wilgotna. Na siłowni, robimy z kolegami podobne ćwiczenia, oni są susi, moją koszulkę można wyciskać... To okropnie uporczliwe, o ile na rowerze bym to zrozumiał, tak nawet poza nim, w życiu codziennym męczy mnie to bardzo. Noszę w plecaku prawie zawsze ręcznik, ale to nie jest rozwiązanie. Potrafię nawet pocić się od samego stania, pomóżcie coś. Zmiany w diecie, tabletki, smarowanie się czymś? Próbowałem Perspiblock, brałem przez miesiąc i zero efektu. Wiem, że może mieć też na to jakiś wpływ masa ciała, bo trochę brzuszka mam, ale bez przesady, BMI w normie się mieści, więc myślę, że to nie tu jest źródło problemu ;) Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.

 

 

Witaj!

Nadmierne pocenie zaobserwowałeś ostatnio czy może zawsze tak miałeś?

Jeśli zawsze nadmiernie się pociłeś to może być dla Ciebie normalne, tzn. masz tak fizjologicznie i raczej na to wtedy być za bardzo nie wpłyną.

Pod żadnym pozorem nie bierz żadnych cudnych specyfików lub maści bez zalecenia lekarza, możesz narobić sobie więcej szkody niż pożytku.

Najlepiej skontaktuj się z dermatologiem. Ciężko cokolwiek doradzić nie widząc i nie zbadając człowieka. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że osoby które tego nie doświadczyły nie wiedzą dokładnie jak bardzo jest to uciążliwe. No to i ja dodam coś od siebie, zwłaszcza, że u mnie występuje również problem "buraczanej twarzy". Nadmierne pocenie zaczęło się u mnie mniej więcej w okresie dojrzewania ( teraz mam 18 lat ), wcześniej byłem suchy po każdym mniejszym-średnim wysiłku, dopiero ostry maraton mógł wydusić ze mnie krople potu. Teraz nawet wyjście z psem w temp 30* jest dla mnie udręką, pocę się nawet zimą.. wiosną.. jesienią.. dojeżdżając wolnym tempem 5km do szkoły, idąc do fryzjera, nawet rozgrzewając się na siłowni.. Mam ambicje, chcę ćwiczyć, jeździć, ale to pocenie jest nie do wytrzymania. 

Prawdopodobnie w najbliższym czasie zgłoszę się do lekarza. Znacie kogoś dobrego w Poznaniu/okolicach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że pociesz się więcej po okresie dojrzewania jest zjawiskiem normalnym i na to niestety nie poradzisz.

 

Tylko nie popadajmy w skrajność. Przy takiej temperaturze poci się każdy, bez względu na to czy podejmuje jakiś wysiłek.

 

Wątpię że otrzymasz poradę co do takiego typu lekarza na tym forum. Poszukaj w wyszukiwarce informacji o dermatologach z swojej okolicy. Na pewno coś znajdziesz ;)

 

Wysłane z mojego Pentagram Monster za pomocą Tapatalk 4

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...