Skocz do zawartości

[szprychy] wymiana obreczy


Qamal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Moje szprychy w tylnym kole już z trzecią obręczą jeżdżą, raz zaplecione i mam święty spokój (bo dobrze zaplecione ;) ). Zresztą niby jak szprycha miałaby się zużyć od odkręcenia jej i ponownego przykręcenia? Bajeczki dla klientów, żeby wyciągnąć dodatkową kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Stanu szprych nie da się łatwo ocenić na oko, większe przebiegi czy ostrzejsze traktowanie nadwyrężają ich wytrzymałość i nie będą one tak mocne, jak nowe. A od porządnego zaplatacza oczekuje się jednak jakiejś formy gwarancji.

2. Jak na tak cienkie druciki, przenoszą całkiem spore obciążenia, naciąg pojedynczej szprychy to ponad 100 kg, w momencie awarii, gdy któreś szprychy uległy gwałtownemu poluzowaniu (czy zerwaniu), część pozostałych mogła zostać przeciążona, od razu to nie wyjdzie, ale później mogą mieć tendencję do pękania.

3. Szprychy układają się do piasty, przy przeplataniu na nowej trzeba pilnować, aby nie pozamieniać wewnętrznych z zewnętrznymi (najlepiej nie zdejmować z piasty), inaczej mają szanse szybko lecieć przy główkach.

4. Dużo też zależy od samych szprych, jeśli są to porządne, niecieniowane szprychy, będą się po ponownym zaplocie lepiej trzymały, niż jakaś tanizna lub cienizna ;)

Tyle pamiętam i dla mnie to brzmiało przekonująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie jak dla kogos wydatek ok 4pln x 32 to pikus, to pakowac nowe. Szybciej sie rozplata, za pomoca przecinaka :thumbsup:

Z drugiej strony, rozwaga i znajomosc historii kolka moga wskazywac, ze wymiana na nowe szprychy jest zbedna.

Predzej nyple, te raczej ze wzgledu na czas i warunki, mniej na przebieg, beda strzelac.

Sapimy to raczej bardzo dobre szprychy. Jesli kolko nie bylo mordowane, korygowane itp, zostawilbym te szprychy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak sobie pomykasz po szosie czy lekkim terenie to rób jak chcesz ale teoria o niezużywalności szprych jest dosyć zabawna. I nie jest to teoria z d...py wzięta ale stosowana przez większość znających się na rzeczy.

 

 

 

 

Jakoś nigdzie nie wyczytałem rad typu "Pamiętaj że szprychy się zużywają i należy je wymienić po sezonie czy dwóch". Najczęściej jak się zaplecie koło tak ono zostaje, jedynie się centruje jak zajdzie taka potrzeba. Być może jak koło ma kilkadziesiąt tys. km przejechane w terenie to mogą szprychy strzelać ze starości, ale na pewno fakt rozplecenia koła im nie szkodzi. Serwisanci dają nowe szprychy bo, po 1, nie znają historii koła, po 2, to dodatkowy zarobek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...