sivydym Napisano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Skoro sam już wiesz że to nie zakwasy które jak wiadomo nie są tym przez co bolą mięśnie to żeby nie mieć nóg z waty przez następne dwa dni najważniejsza rzecz to oczywiście regeneracja. Słowo klucz ale w tym wypadku zimna woda, masaż itd a nawet rozciąganie nic nie dadzą jeśli nie nakarmisz miesni tym co im taka wycieczka zabrała. Czyli węglowodany zaraz po, a kolejny posiłek już z dodatkiem białka. Oczywiście co innego zwykła wycieczka po lesie a co innego zawody gdzie jednak trzeba się już wspomagać suplementami bo i wysiłek lekko inny. Najlepszy jest oczywiście typowy tzw. recovery czyli w tym wypadku koktajl węgle, białko, minerały, witaminy i najważniejsze czyli nawet 10 g. glutaminy. W tym wypadku polecam Recovery Inkospora - chyba najlepszy tego typu suplement na rynku dla kolarzy. Po ostatnim 70 km maratonie ze średnią 30 km/h nogi nastepnego dnia były w stanie niczym po rodzinnym spacerze w parku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 rozciaganie po skrajnym wysilku jest slabym pomyslem na etapie zalozyciela tematu najlepsza porada jest po prostu jezdzic wiecej, bo jak juz w tym momencie zacznie cudowac z odzieza kompresyjna, chemia i innymi wynalazkami to...taniej i lepiej wyszloby kupic karbonowego stumpjumpera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Właśnie jak to jest z rozciąganiem? Po siłowni ludzie polecają się rozciągać, tak samo chyba byłoby po większym wysiłku na rowerze, gdzie mięśnie ud i łydki też ostro dostają, czy się mylę? Przede wszystkim jeździć jak najwięcej, na to recepty innej nie ma - to jest najważniejsze Poza tym ja jak przyjeżdżam to najpierw szybki prysznic, potem rozciąganie, wypijam jakiś shake z cukrami prostymi np. jakiś jogurt + owoce + WPC (białko) Potem troche odpoczynku i wsuwam porządny posiłek - kasza/makaron + mięso Duża ilość białka w diecie to podstawa przy regeneracji mięśni, ale wrzucam go głównie po treningach/wycieczkach bo wcześniej to potrzebuje dużo energii czyli węgli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
imperatorus Napisano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Fajny bajk jeżeli to Twoje początki to mam kilka porad. W sumie jestem amatorem, ale dużo mi to pomogło: jeżeli jeździsz ulica albo DDR zmień opony na szosowe ew. zostaw te tylko bardziej napompuj, tak na 3 bary, może więcej wedlug uznania, ustaw amorek na mniejsze tłumienie, znajdź swoją pozycję "za kółkiem" - wysokość siodełka, jego nachylenie, przesunięcie przód-tył. I oczywiście dieta oraz dostarczenie elektrolitów podczas jazdy, temat był poruszany więc nie będę się rozpisywał. W sumie na początku powinieneś robić takie trasy (50-60km) na dwa razy, bo jak będziesz za bardzo zmęczony to się zniechęcisz do dalszych wojaży . Ostatnio pojechałem na "przejażdżkę" dookoła jeziora Miedwie totalnie nieprzygotowany, jakieś 58km. Zrobiłem to w 2h20min, ale do domu dojechałem po prostu zmasakrowany. Nie wiem czy będzie mi się chciało jechać jeszcze raz, no chyba że na spokojnie, bo to bardzo fajna trasa! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrosporek Napisano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Może nie do końca związane z tematem. Ale jak wygląda piwo po dłuższym wypadzie ? Nie odrazu ale po 2-3h . Gdzieś czytałem że odwadnia. A organizm chyba po długiej wyprawie i tak jest w jakimś stopniu odwodniony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 18 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Piwo po dłuższym wypadzie wygląda źle. Jest ciepłe, odgazowane, niekiedy kwaśne - nie polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 z 1 strony nasila diureze, z 2 str ponoc posiada wzorcowe wrecz parametry przyswajalnosciowe, izotoniki moga sie chowac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darek14 Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 rozciaganie po skrajnym wysilku jest slabym pomyslem Dlaczego? Ja właśnie rozciągam się bezpośrednio po każdej jeździe -również ostrej- ale być może robię błąd... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arroyo Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 prawdę mówiąc to myślałem o czymś bardziej wyrafinowanym... jak choćby tego typu co ten zajefajny specyfik na ochronę siedzenia na dłuższe dystanse http://www.karbonowy.pl/medycyna-sportowa/1025-elite-ozone-protect-cream-chamois-4032191684888.html To cudo to taka rowerowa wersja sudocremu, mięsni tym nie rozmasujesz. Do mięśni od siebie polecam maść końską, czerwona rozgrzewająca przed jazdą i zielona łagodząco po jeździe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrosporek Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 z 1 strony nasila diureze, z 2 str ponoc posiada wzorcowe wrecz parametry przyswajalnosciowe, izotoniki moga sie chowac czyli jakoś specjalnie nie zaszkodzi piwo/dwa po dłuższym wypadzie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piehursson Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 nie powinno zresztą na wszelkich większych i mniejszych zawodach biegowych, w których biorę udział na dystansach 10km czy półmaraton oprócz izotoników czy wody, organizatorzy zapewniają uczestnikom darmowe piwo właśnie. Wielu moich biegowych znajomych uważa, że piwo jest w ich mniemaniu właśnie najlepszym izotonikiem. Choć opinie na ten temat są różne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 no i wreszcie rozmowa schodzi na wlasciwy tor najlepiej ponoc piwo ciemne/porter (moze to to samo, nie znam sie az tak) i/lub pszeniczne...paulaner akurat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piehursson Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 porter to coś innego niż ciemne a co do pszenicznego to też słyszałem, że najlepsze no i do tego smakuje wyśmienicie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darek14 Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 no i wreszcie rozmowa schodzi na wlasciwy tor Ponawiam pytanie o rozciąganie po ostrej jeździe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinw Napisano 19 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Nie ma to jak łączyć przyjemność z pożytecznym. Fajna przejażdżka + browar = sama rozkosz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciej83 Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Gwiazda UFC Ronda Rousey po każdym treningu wieczornym treningu pije pol litra piwa ze swoim armeńskim trenerem:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 no i wreszcie rozmowa schodzi na wlasciwy tor najlepiej ponoc piwo ciemne/porter (moze to to samo, nie znam sie az tak) i/lub pszeniczne...paulaner akurat Porter ma ~9% i po solidnym treningu, zetnie z nog, a na drugi dzien kac...sprawdzone nie raz, NIE polecam w tygodniach treningowych! Pszeniczne niskoprocentowe OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek56 Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Może nie każdy lubi piwo,ale ja po przejechaniu w górzystym terenie 70-80 km nie marzę o niczym tylko o chłodnym browarze,a najlepiej o dwóch,a póżniej na wersalkę i misiu.Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 @@RafalB, powinna byc gwiazdka i drobnym drukiem, ze max ilosc piwa to mala buteleczka 0,33L Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zefir15 Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Ja nieczulbym sie na silach po jakiejs bardziej wymagajacej jezdzie machnac piwsko czy dwa! Pewnie padlbym tam, gdzie te piwsko bym wypil... Moze te 0,33l to jeszcze by przeszlo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 @@RafalB, powinna byc gwiazdka i drobnym drukiem, ze max ilosc piwa to mala buteleczka 0,33L O widzisz, ciemne(np.kozlaki) w baczkach 0.33L to juz jest rozsadny pomysl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vanor Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 Przejrzałem cały temat i zaczęły dręczyć mnie następujące pytania: 1. @autor: na jakim przełożeniu jeździsz ? nie jeździsz czasem na zbyt twardym, wymagającym od nóg większego wysiłku ? 2. @wszyscy: pojawiło się tam stwierdzenie że średnia 18-20km/h (czy coś koło tego) to dobra średnia, to w takim razie dlaczego niektórzy znajomi rowerzyści mówią mi że moja średnia 23-25km/h jest słaba ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piehursson Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 to chyba zależy w jakim terenie ową średnią uzyskujesz. 20km/h na szosie to relaks i prędkość emerycko-wycieczkowa no ale już w ciężkim terenie (nie pisze tutaj o ubitych polnych czy leśnych ścieżkach) to już jest całkiem żwawe tempo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vanor Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 jeżdżę głównie po polnych drogach i wiejskich szosach dziury takie jakby ze śrutówki strzelał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 a kto ma papiery na to, aby podstawnie mowic, ze 20km/h to wypoczynek, a 30km/h to trud niemilosierny? wszystko zalezy od poziomu, jak czlowiek reprezentuje wielkim kolarzem nie jestem, po prostu jezdze, 5lat temu pukalem sie w glowe, jak ktos uwazal, ze robi mtbkiem po szosie srednia 30km/h na 50km, teraz moge wzruszyc ramionami i z ironia powiedziec 'fajnie', podniecam sie za to 40km/h, a profi i topowi amatorzy zareaguja na to tak samo, jak ja na polowe nizsza liczbe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.