skaktus Napisano 18 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2013 Do rzeczy. Rozebrał wczoraj amortyzator na części pierwsze (pierwszy raz w życiu). Obie regulacje polegają na TEJ SAMEJ ZASADZIE - ścisnięcie sprężyny o około 1 cm lub powrót o ten 1 cm do stanu wyjściowego - czyli niewiele. Amorek rozebrałem na części pierwsze. Jedna uszczelka zebrała sporo syfu, który przykleił się do niej, co spowodowało że doszło do starcia chromu. Po totalnym czyszczeniu (zalałem to co się dało benzyną ekstrakcyjną) a to co można było wymyłem (elastometry, sprężyny). Potem składanie, zalanie na jedną goleń jakieś 125 ml oleju silnikowego (dolne śruby oczywiście uszczelniłem taśmą teflonową). Po montażu efekt mizerny, amor jak był twardy tak jest. Następnie do każdej goleni dolałem jeszcze góra po pół kieliszka (25 ml) oleju, złożyłem i w trasę. Efekt - dopiero po przejechaniu jakiegoś pół kilometra amorek zrobił się dużo bardziej czuły. Zalety - dobrze wybiera, jest czuły, miękki, czyli jak chciałem. Wady - amorek szybciej się brudzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.