BikoBiko Napisano 13 Czerwca 2013 Napisano 13 Czerwca 2013 Witam W tym temacie możemy sobie podyskutować na różne sytuacje drogowe, interpretacje przepisów itd. Żeby zacząć - mam pytanie o intepretację przepisów w zakresie możliwości legalnej jazdy chodnikiem przy następującej sytuacji: a)chodnik ma ponad 2 m szerokości b)na ulicy jest podwyższenie dopuszczalnej prędkości do 70 km/h c) na ulicy jest jednocześnie postawiony znak B-9 - "zakaz wjazdu rowerów" d) brak jest wzdłuż tej ulicy ddr czy ddrip oraz pobocza Według mnie 2 pierwsze warunki a i b oraz d stanowią, ze możemy się poruszać tam chodnikiem.
BikoBiko Napisano 14 Czerwca 2013 Autor Napisano 14 Czerwca 2013 Do założenia tematu zainspirował mnie m.in. ten wątek - http://www.forumrowerowe.org/topic/136639-sopot-jazda-po-chodniuku-mandat-uwaga/ Tam akurat w/g opisu chodnik ponoć nie miał 2 metrów, więc faktycznie warunek jazdy po chodniku nie jest spełniony ( dodatkowo nie wiem, czy prędkość jest podwyższona, czy nie). Dodatkowo spotkałem się już kilka razy, że jadę sobie właśnie ulicą i dojeżdżam do skrzyżowania, gdzie stoi sobie za nim B-9 . I teraz generalnie problem, bo jak chcę jechać na wprost to chyba mam się teleportować.
czach Napisano 14 Czerwca 2013 Napisano 14 Czerwca 2013 ... po to jest znak zakazu aby nie trzeba było "interpretować". Sent from my iPhone using Tapatalk 2
BikoBiko Napisano 14 Czerwca 2013 Autor Napisano 14 Czerwca 2013 A gdzie tu widzisz interpretację B-9 w stosunku do jazdy jezdnią?
zekker Napisano 14 Czerwca 2013 Napisano 14 Czerwca 2013 Czach, co miałeś na myśli, że jak jest B-9 to można chodnikiem? Jeżeli tak, to jesteś w błędzie.
czach Napisano 14 Czerwca 2013 Napisano 14 Czerwca 2013 ehlo, Wydawało mi się, że napisałem zrozumiale. Skoro jest zakaz to nie można, tak? Ops, nie zauważyłem, że na drodze. Tak to jest jak się czyta jedząc śniadanie, pijąc herbatę. ;-) Tak, można. :-) Sent from my iPhone using Tapatalk 2
zekker Napisano 14 Czerwca 2013 Napisano 14 Czerwca 2013 Znak B-9 nie daje automatycznego prawa poruszania się chodnikiem. O to się rozchodzi. Jak twierdzisz inaczej, to podaj przepis.
kojott Napisano 14 Czerwca 2013 Napisano 14 Czerwca 2013 Jak przez policję czy SM jest interpretowany "sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku" ?? Czy ktoś dostał mandat lub pouczenie za brak dzwonka lub owego sygnału?
BikoBiko Napisano 17 Czerwca 2013 Autor Napisano 17 Czerwca 2013 Pouczenie na pewno, bo znam takie przypadki a mandat w skali kraju pewnie gdzieś też się u służbistów podczas kontroli zdarzył. Co do interpretacji "sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku" to pewnie zależy od jej wysokości władzy. ( moim zdaniem airzound może się nie spodobać )
zekker Napisano 28 Czerwca 2013 Napisano 28 Czerwca 2013 Taka sytuacja: Grupa 11 rowerzystów skręca w lewo z podporządkowanej. Początek przejeżdża spokojnie, ale w ostatnie kilka osób próbuje wjechać samochód jadący z prawej (z zamiarem skrętu w lewo w podporządkowaną). Dał po hamulcach, klakson i pretensje przez szybę. Jak taka sytuacja wygląda od strony prawnej. Czy kwalifikuje się do zakazu wjazdu w kolumnę, czy to raczej rowerzyści wymusili (jeżeli tak, to prowadzący czy ci na końcu)? Ktoś się orientuje czy trzeba spełnić jakieś konkretne wymagania, żeby uznać grupę ludzi za zorganizowaną kolumnę?
BikoBiko Napisano 28 Czerwca 2013 Autor Napisano 28 Czerwca 2013 Kolumna rowerzystów może liczyć do 15 rowerów, ale obowiązują ją przepisy PORD, więc skoro samochód był na drodze z pierwszeństwem to teoretycznie mial pierwszeństwo i chciał je nieładnie wymusić. Na wycieczkach rowerowych w grupie znajomych z reguły takie skrzyżowania zabezpieczamy i tymczasowo blokujemy ( trochę niezgodnie z prawem, choć niektórzy posiadają uprawnienia do kierowania ruchem drogowym) , ale tak jest po prostu bezpieczniej, a kierowcy przyjmują to z reguły ze zrozumieniem.
zekker Napisano 29 Czerwca 2013 Napisano 29 Czerwca 2013 Jak duże były odstępy to nie zwracałem uwagi, ale raczej nie większe niż kilka metrów. skoro samochód był na drodze z pierwszeństwem to teoretycznie mial pierwszeństwo i chciał je nieładnie wymusićTo miał pierwszeństwo, czy wymusił? Coś namotałeś
BikoBiko Napisano 29 Czerwca 2013 Autor Napisano 29 Czerwca 2013 Przecież napisałem, że był na drodze z pierwszeństwem, czyli miał pierwszeństwo - trudno to kwestionować. Natomiast są sytuacje, że czasem trzeba się powstrzymać od egzekwowania pierwszeństwa - tak samo jak nikt o zdrowych zmysłach nie wjedzie w środek zestawu - tir z naczepą, gdyby był on zamiast tej kolumny. Oprócz ścisłych przepisów jest jeszcze coś takiego jak kultura na drodze i stąd mój zwrot "chciał je nieładnie wymusić" - w świetle braku kultury właśnie. edit "nieładnie wymusić" byłoby lepiej zastąpić "nieładnie wyegzekwować"
niestrawny Napisano 2 Lipca 2013 Napisano 2 Lipca 2013 Znak B-9 nie daje automatycznego prawa poruszania się chodnikiem. O to się rozchodzi. Jak twierdzisz inaczej, to podaj przepis. .... i musiałby prowadzić rower... ekhm.... nonsens? ... skoro nonsens to popatrzmy punkt dalej: "warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6." - czemu ten punkt służy? - temu samemu co punkt poprzedni tj: umożliwieniu rowerzyście konktynuowanie jazdy i przeżycie w warunkach nie nadających się do jazdy po jezdni. punkt o warunkach pogodowych MZ wypada rozciągnąć na sytuację z zakazem ruchu rowerów po jezdni... (oba punkty i znak b9 służą ochronie rowerzysty przed śmiercią na jezdni, b9 w wypadku gdy nie ma pobocza itd - niezależnie od dopuszczalnej prędkości...) ... no chyba że prawo ma represjonować rowerzystę i być dla niego pułapką bez wyjścia [cel fiskalny osiągnięty - brawo! ;-)] ...a ewentualnego mandatu to bym nie przyjął
zekker Napisano 2 Lipca 2013 Napisano 2 Lipca 2013 Ano musiałby, takie prawo. Niewygodne ale prawo. (oba punkty i znak b9 służą ochronie rowerzysty przed śmiercią na jezdni, b9 w wypadku gdy nie ma pobocza itd - niezależnie od dopuszczalnej prędkości...) ... no chyba że prawo ma represjonować rowerzystę i być dla niego pułapką bez wyjścia [cel fiskalny osiągnięty - brawo! ;-)]W pewnym sensie racja z represjonowaniem, ale nie fiskalnym. W imię bezpieczeństwa wyrzuca się rowerzystów z jezdni i pcha na koślawe twory ddropodobne, gdzie często nie jest bezpieczniej.punkt o warunkach pogodowych MZ wypada rozciągnąć na sytuację z zakazem ruchu rowerów po jezdni...To walcz o to, a jak na razie nie ma prawa pozwalającego na jazdę wszędzie gdzie się chce. Tak samo jak samochody mają zakazy wjazdu i ruchu, tak samo piesi i rowerzyści. Tu nie trzeba walczyć z prawem, a idiotami organizującymi ruch. To oni planują jakie znaki i gdzie je stawiać.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.