Skocz do zawartości

[wyprawa] Chorwacja 2013 - jak wrócić?


drink123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wraz ze znajomymi planujemy w te wakacje wyprawę rowerową do Chorwacji. Po dojechaniu na miejsce chcemy kilka dni pobyć na miejscu i wrócić już nie na rowerach tylko pociągiem lub autobusem. Chcemy dojechać do Rijeki lub okolic bo na południe nie starczy nam już czasu. I tutaj moje pytanie. Z tego co wiem powrót z Chorwacji wraz z rowerem jest dosyć skomplikowana. Infrastruktura kolejowa nie jest na najwyższym poziome a ponadto nie wszystkie pociągi międzynarodowe mają możliwość przewozu rowerów. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć jak najlepiej można się stamtąd wydostać tak żeby nie nadszarpnąć zbytnio budżetu a podróż powrotna nie zajęła dwóch dni :)

 

Oczywiście Chorwacja to tylko luźny pomysł. Jeśli lepszy powrót jest z Triestu lub ze Słowenii to również te opcje rozważymy.

Z góry dzięki za odpowiedź :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wynalazłam autokar (Autokar Polska), który akceptuje przewóz rowerów. Jeśli z opakowaniem - za darmo, jeśli w całości - dopłata do biletu 40zł. Tak mi odpisano. Wypróbuję w lipcu dopiero. Opcja o wiele lepsza niż pociąg bo bez przesiadek. A jeśli chodzi o samolot - dużo sobie wołają za rower, i tu z pewnością musi być rozkręcony i opakowany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Cena za przelot z rowerem tak naprawdę zależy od przewoźnika. Ja pamiętam takie ceny: 25 ojro z Portugalii i 40 funciaków z Anglii z Norwegian'em i Ryanair'em (ale oni mają chyba największe ceny za nadbagaż). Tutaj znajdziesz przykładowe ceny. Nie jestem w temacie tanich przewoźników, obecnie latających do Chorwacji, więc tutaj nic nie podpowiem. Rower na pewno musi być złożony i dobrze zapakowany, choć widziałem kiedyś grupkę lecącą z w pełni złożonymi sprzętami. Na niektórych lotniskach są nawet specjalne pokrowce do nabycia, ale tak jak napisałeś - lepiej poszukać jakiegoś kartonu (np. podjechać do jakiegoś sklepu rowerowego w Zagrzebiu), bo przecież nie ma sensu wozić ze sobą swoich pokrowców.
Faktem jest, że przelot, to będzie nadal najdroższa z powyższych opcji, ale na pewno najszybsza i najwygodniejsza, jednak zapewne dająca jeden dzień więcej jeżdżenia w miejscu docelowym.

Pozdrawiam i życzę udanego wypadu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena za przelot z rowerem tak naprawdę zależy od przewoźnika. Ja pamiętam takie ceny: 25 ojro z Portugalii i 40 funciaków z Anglii z Norwegian'em i Ryanair'em (ale oni mają chyba największe ceny za nadbagaż). Tutaj znajdziesz przykładowe ceny. Nie jestem w temacie tanich przewoźników, obecnie latających do Chorwacji, więc tutaj nic nie podpowiem. Rower na pewno musi być złożony i dobrze zapakowany, choć widziałem kiedyś grupkę lecącą z w pełni złożonymi sprzętami. Na niektórych lotniskach są nawet specjalne pokrowce do nabycia, ale tak jak napisałeś - lepiej poszukać jakiegoś kartonu (np. podjechać do jakiegoś sklepu rowerowego w Zagrzebiu), bo przecież nie ma sensu wozić ze sobą swoich pokrowców.

Faktem jest, że przelot, to będzie nadal najdroższa z powyższych opcji, ale na pewno najszybsza i najwygodniejsza, jednak zapewne dająca jeden dzień więcej jeżdżenia w miejscu docelowym.

 

Pozdrawiam i życzę udanego wypadu. :)

Moi znajomi jeżdżą stale z rowerami samolotami. Jedni pakują do kartonu właśnie, inni do specjalnych toreb. Te są jednak bardzo drogie. Mówili mi, ale już nie pamiętam. To była kwota rzędu ponad 2 tys. zł. Nie widziałem też takiej torby, ale pewnie nie jest poręczna by ją wozić ze sobą na rowerze. Swoją drogą, jakby z Krakowa było niedrogie połączenie z Chorwacją z niedrogim przewozem rowerów to można by nawet na krótko tam lecieć. Kiedyś było połączenie z Dubrownikiem i zdaje się, że ma powrócić.

 

Infrastruktura kolejowa nie jest na najwyższym poziome a ponadto nie wszystkie pociągi międzynarodowe mają możliwość przewozu rowerów.

Infrastruktura kolejowa nie ma nic do rzeczy, tylko czy świadczą taką usługę. Napisz do nich i zapytaj. Nie pomogę odpowiedzią, bo ja zawsze autem wożę. Natomiast sam pomysł jazdy w Chorwacji jest świetny. To najładniejszy kraj i jazda tam na rowerze jest nieprawdopodobnie przyjemna przez widoki. A jeszcze plaże są kamieniste w większości i piasek nie psuje napędu.

Ja wynalazłam autokar (Autokar Polska), który akceptuje przewóz rowerów. Jeśli z opakowaniem - za darmo, jeśli w całości - dopłata do biletu 40zł. Tak mi odpisano. Wypróbuję w lipcu dopiero. Opcja o wiele lepsza niż pociąg bo bez przesiadek. A jeśli chodzi o samolot - dużo sobie wołają za rower, i tu z pewnością musi być rozkręcony i opakowany.

Już jakiś czas myślę, żeby nie być związanym autem i nie musieć powracać do auta. Ten temat tutaj daje mi do myślenia, czy nie pojechać inaczej niż zwykle. Za darmo - fajnie, 40 zeta to też nie majątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisaliście autokar to chyba najrozsądniejsze wyjście biorąc pod uwagę wygodę i cenę. Samolotem dużo wygodniej ale z tego co widzę bilet w jedną stronę to koszt 700 zł wzwyż nie licząc roweru. Chyba, że trafi się jakaś promocja to wtedy rozważę tę opcję.

dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najdalej pociągiem bezpośrednim z Polski-Warszawy jechałem do Wiednia, Budapesztu i do Rumuni. Problem jest z jawnym przewozie roweru ale jak się rower zapakuje w czarne worki na śmieci to nikt się nie czepia.

 

Na Węgrzech jest bardzo sprawna kolej i spod południowej granicy na Słowację dojeżdża się w ciągu pół dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz spróbować stopem? Są rownież strony tego typu http://www.blablacar.pl/ na których ludzie oferują przejazdy, może tam coś akurat znajdziesz.

 

 

Polecam www.blablacar.pl, przejazdy są tam niedrogie, wystarczy zaznaczyć w opisie, że chcesz przewieźć rower. Do tej pory latałam ze swoim bike'em Ryanairem, tutaj musiałam spuścić powietrze z opon skręcić kierownicę i platformy plus mocno go zabezpieczyć, żeby nie porysować ramy podczas podróży. Niestety nikt nie dba o rower podczas przelotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) W zeszłym roku wracałam z Rijeki z rowerem i też miałam ten problem. Swoją drogą samą Rijeką można się rozczarować, serio, na 2-dniowy wypoczynek na plaży polecam piękny Senj (plaże po zejściu z klifu) ok 60 km na południe, ale lepiej jest tam zajechać od zachodu np. zahaczając o Plitvice, i dopiero później kierować się do Rijeki (w przeciwnym kierunku, tzn z Rijeki do Senj jedzie się cały dzień od strony ok 20-metrowego klifu niezabezpieczonego). Wracając do tematu, my wybraliśmy opcję Rijeka - Zagrzeb - Wiedeń (pociąg) i Wiedeń - Warszawa (Polski Bus), cena to ok 600 zł, ale bilety kupowane były od ręki, poza tym nie ogarnęliśmy, że dobę wcześniej była 50. procentowa promocja na przejazd z Zagrzebia do Wiednia (pytacie koniecznie o taki kurs!). Ponad to informacja kolejowa działa tam dosyć marnie (ale nie tak jak w pkp, umówmy się! ;)) w każdym razie kobitka z informacji zapytana w Karlovac na dworcu o pociągi z Rijeki do Zagrzebia, podała nam konkretną godzinę odjazdu, ceny i zniżki na ISIC, a po karkołomnym wyścigu z czasem jak już dojechaliśmy do Rijeki okazało się, że takiego pociągu nie ma i.. nigdy nikt o nim nie słyszał...dziwne.

 

Ale Chorwacja na rower piękna:) Co do polskiego busa, to jeśli macie ustaloną datę powrotu (chociaż pewnie nie;)), to polecam wcześniejszy zakup np 2 tanich biletów, tak aby mieć pewność, że Was zabiorą. Chociaż nie jest to konieczne, my mieliśmy 4 rowery jedną przyczepkę i gigant bagaże.

Pozdrawiam :)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiedeń - Warszawa (Polski Bus), cena to ok 600 zł, ale bilety kupowane były od ręki, poza tym nie ogarnęliśmy, że dobę wcześniej była 50. procentowa promocja na przejazd z Zagrzebia do Wiednia (pytacie koniecznie o taki kurs!).

Rowery oczywiście złożone?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, W zeszłym roku byłem z dwoma kolegami w Dubrovniku rowerami i wracaliśmy właśnie autobusami i pociągami. Dokładny opis masz  

 

na końcu relacji. http://lubuskagildiarowerowa.cba.pl/index.php/relacja-2/ Jak widać tragedia i jeden z najmniej przyjemnych punktów wycieczki. Faktem jest, że jechaliśmy do Dubrovnika bez uprzedniego przygotowania trasy powrotnej i trochę się to zemściło. Chyba najlepszym wyborem jest samolot, oczywiście jeżeli znajdzie się tanie połączenie. Koledzy będą jechali teraz do Rzymu i już mają samolot załatwiony za 400 zł od osoby z rowerami. Karton można dostać w sklepie rowerowym. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Też w tym roku planuję odwiedzić Chorwację, jednak podobnie mam nieco wątpliwości co do powrotu. Mam zamiar wracać pociągami z tym że coś a'la nasze Przewozy Regionalne (o ile takie przewozy w tamtych stronach istnieją) czyli podróż kilkoma pociągami "regionalnymi" np. między większymi miastami. Czy ktoś z Was jechał (wracał) w taki sposób z Chorwacji lub z pobliskich okolic? oraz jak wygląda cenowo przewóz roweru w takich składach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Też w tym roku planuję odwiedzić Chorwację, jednak podobnie mam nieco wątpliwości co do powrotu. Mam zamiar wracać pociągami z tym że coś a'la nasze Przewozy Regionalne (o ile takie przewozy w tamtych stronach istnieją) czyli podróż kilkoma pociągami "regionalnymi" np. między większymi miastami. Czy ktoś z Was jechał (wracał) w taki sposób z Chorwacji lub z pobliskich okolic? oraz jak wygląda cenowo przewóz roweru w takich składach?

Po pierwsze nie należy kupować biletów międzynarodowych. Trzeba dojechać do granicy i na niej kupić tzw. przejazdówkę jeżeli się nie chce jechać rowerem przez granicę (rada konduktora udzielona mi w tamtym roku, niestety już po wjeździe do Polski). Za przewóz roweru nie powinieneś płacić więcej niż 5-7 Euro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowery złożone ale tylko w Polskim Busie, tzn. kupione porządne worki na śmieci i taśma klejąca ;) a facet nawet nie narzekał, że musi na nas czekać zanim to wszystko zapakujemy, tylko sympatycznie i bez problemu :) a co do przewozu roweru przez granicę, to kolega jechał tak z Wiednia chyba z 5. przesiadkami i zapłacił 180zł, a bezpośredni bilet PB kosztował 100zł. Z tym, że trzeba się liczyć, że mogą w busie odmówić przyjęcia roweru. Jest ryzyko, jest zabawa, jest wyprawa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/CIACH/... autobusem z Karlovac z BP Retman. 330 zł przejazd plus 100 zł rower. ..../CIACH/...autobus też długo nie jedzie bo 10 godzin.

Sądzę, że jest to najlepsza propozycja. Warto ją zapamiętać w oparciu o nią planować kolejne wojaże w ten rejon. Po zakończeniu podróży daj znać o tym co i jak z tym przewoźnikiem.

 

a facet nawet nie narzekał, że musi na nas czekać zanim to wszystko zapakujemy, tylko sympatycznie i bez problemu :) 

 

A był to przystanek końcowy czy przelotowy...

 

 

  kolega jechał tak z Wiednia chyba z 5. przesiadkami i zapłacił 180zł,

Ja z Wiednia wracałem pociągiem. Oczywiście na trasach międzynarodowych rowerów przewozić nie wolno więc rower wpakowałem do WC i zamknąłem drzwi specjalnym przyrządem wielofunkcyjnym. Tylko na granicy straż graniczna kazała otworzyć aby zobaczyć czy nie ma przemytu. A tak miałem spokój i bez przesiadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek dla tych co tak podróżują komunikacją europejską z rowerem :)

 

Ja jade 30.06 do Pakostane z rowerem, ale ten spakowany do bagażnika auta...

Mam w planie objeżdżać z rana Vransko Jezero, kolega tam jeździł i poleca widoki, jak w linku:

 

http://www.pakostane.hr/pl/info/sciezka-rowerowa#10

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...