Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

To ustalanie odpowiedniego ciśnienia "ręcznie" to takie hmm kiepskie chyba bo jeden ma więcej mocy w dłoni inny mniej a i wagą kazdy się różni...

Edytowane przez mauricius
Napisano

@@tobo

A to dobre pytanie, poczułem się zagięty :) Takie które uznamy za odpowiednie do pokonywanego terenu i jednocześnie nie szczypiące dętki. Czyli uginanie z "wyczuciem" :)

Twardy balon w każdym bądź razie odpada.

Napisano

@@Wojtas82

Skręcając ponownie prawdopodobnie skręciłeś mocniej niż miałeś skręcone poprzednio, czyli dałeś prawidłową ilość Nm. Dlatego też stukot znikł. Generalnie z tymi korbami nie ma co się cackać jeśli chodzi o dokręcenie.

Możliwe. W każdym razie taka operacja pomogła.

Napisano

Niestety zaliczyłem dziś siarczystą glebę, zgodnie z wskazaniami GPS przy 35km/h, ale moim zdaniem było to raczej koło 25 km/h bo nieco zwolniłem przed upadkiem. Tak czy inaczej zaliczyłem konkretny szlif i wygiął mi się hak przerzutki tylnej. Pytanie czy tylko wymiana czy macie jakiś pomysł żeby to wyprostować? Próbowałem wyprostować tak żeby było oki, ale zostaje problem z 2 największymi zębatkami(nie wchodzą płynnie).

Napisano (edytowane)

Po upadku przerzutnik wylądował między szprychami i generalnie hak się wygiął, ale to już ogarnałem, gorzej, że dolne i górne kółko też się powykrzywiało. W miarę to wyprostowałem, ale rewelacja to to nie jest. Zaraz go zdejmę i może tak będzie mi łatwiej.

 

EDIT, udało się. Jednak nie zauważyłem, że hak jeszcze był trochę krzywy, teraz chodzi jak nowa, ale strachu się najadłem, 100 zł piechotą nie chodzi :)

Edytowane przez Iwan89
Gość PiotrowskiGD
Napisano (edytowane)

Niestety zaliczyłem dziś siarczystą glebę, zgodnie z wskazaniami GPS przy 35km/h, ale moim zdaniem było to raczej koło 25 km/h bo nieco zwolniłem przed upadkiem. Tak czy inaczej zaliczyłem konkretny szlif i wygiął mi się hak przerzutki tylnej. Pytanie czy tylko wymiana czy macie jakiś pomysł żeby to wyprostować? Próbowałem wyprostować tak żeby było oki, ale zostaje problem z 2 największymi zębatkami(nie wchodzą płynnie).

 

bardzo trudno odpowiedzieć. o ile geometria przerzutki się nie zmieniła, to jest szansa na jej uratowanie. Proponowałbym Ci potpytać w kilku serwisach jakie masz w okolicy, niech Ci doradzą jak oni to widzą po obmacaniu tego i owego.

 

Możliwe, że regulacja pomoże, niewykluczone, ze trzeba będzie coś podoginać , a ostatecznie wymienić...

Tutaj on-line bardzo trudno cokolwiek Ci doradzić, to należy na żywo oblookać, obmacać... myślę, ze nawet niepoważnym byłoby sugerowanie czegokolwiek nawet nie widząc fotki. Sugeruję jednak abyś diagnozę zlecił serwisowi... I wówczas ewentualnie robił coś samodzielnie. Pamiętaj, że zazwyczaj elementy gięte juz nie mają tej samej geometrii co oryginał.

EDIT, udało się. Jednak nie zauważyłem, że hak jeszcze był trochę krzywy, teraz chodzi jak nowa, ale strachu się najadłem, 100 zł piechotą nie chodzi :)

 

To spoko, że tylko na strachu się skończyło.

Edytowane przez PiotrowskiGD
Napisano

Niestety zaliczyłem dziś siarczystą glebę, zgodnie z wskazaniami GPS przy 35km/h, ale moim zdaniem było to raczej koło 25 km/h bo nieco zwolniłem przed upadkiem. Tak czy inaczej zaliczyłem konkretny szlif i wygiął mi się hak przerzutki tylnej. Pytanie czy tylko wymiana czy macie jakiś pomysł żeby to wyprostować? Próbowałem wyprostować tak żeby było oki, ale zostaje problem z 2 największymi zębatkami(nie wchodzą płynnie).

 

Kojaki były winne tej glebie?;>

Napisano

Dzisiaj dotarl i moj Kands model z 2013 roku :) Niestety duzy minus, bo z miejsca poszedl zacisk sztycy - zerwany gwint :icon_confused:  Nie wiem z jakimi siodelkami jest sprzedawany ja mam z firmy Vader. Jutro wycieczka do sklepu, bo z taka a to na gwarancje nie chce sie odsylac.

Napisano

30kbudd.jpg

 

1450km i nadal nie wiem jak wygląda dętka moim rowerze :P opony, które miały być w pierwszej kolejności wymienione okazują się być bardzo odporne :)

Dodam, że śmigam na +- 4barach i ważę 68kg ;)

 

Napisano (edytowane)

Kojaki były winne tej glebie?;>

Sytuacja była taka, że jechałem drogą wojewódzką i wykonywałem manewr skrętu w prawo. Ciężko mi ocenić, przyczyn jest pare, na pewno duża prędkość (nie miałem jak wyhamować bo tir siedział mi na tyłku..) Potem jak wstałem to widziałem, że na zakręcie nawiało  piasku a wszedłem zbyt płasko. Ogólnie wchodziłem wcześniej w tych oponach w zakręty z dużo większymi przeciążeniami i było świetnie, tutaj nie dopasowałem prędkości do jakości nawierzchni, choć kierowca tira mnie co najmniej do tego sprowokował, żeby nie powiedzieć zmusił. Chociaż tyle, że się potem zatrzymał i sprawdził czy mi się nic nie stało, chyba czuł się trochę winny.

Edytowane przez Iwan89
Napisano

dobrze, ze jestes caly :) Kojaki wygladaja swietnie, ale trzeba uwazac, bo tak jak mowisz czysty asfalt i te oponki zapewniaja super przyczepnosc, ale odrobina piasku i sila rzeczy brak bieznika powoduje uslizg ;/

Gość PiotrowskiGD
Napisano (edytowane)

dobrze, ze jestes caly :) Kojaki wygladaja swietnie, ale trzeba uwazac, bo tak jak mowisz czysty asfalt i te oponki zapewniaja super przyczepnosc, ale odrobina piasku i sila rzeczy brak bieznika powoduje uslizg ;/

 

Tutaj akurat nie brak bieżnika zawinił a piasek, na którym WSZYSTKIE opony tracą przyczepność. A nawet śmiem twierdzić, ze właśnie te SLICKI KOJAK mogły mu uratować tyłek. A to dlatego, ze  mają one większy kontakt z nawierzchnią.

opony seryjne są całkiem dobre do jazdy na wprost, ale na szybkich łukach czuję jak ucieka im kontakt z asfaltem.

Edytowane przez PiotrowskiGD
Napisano

Dzięki wszystkim za pomoc. Wszystko wskazuje na to' że od jutra będę cieszył się nowym nabytkiem.

P.s. jakie gumy polecacie i z jakim ciśnieniem w lekki teren (ale stosunkowo wąskie) na rowerzyste ok 95 kg żywej wagi jazda drogi utwardzone (szutry,żwirówki sporadycznie asfalt) do gruntowych nieutwardzonych w proporcji 20/80 - no chyba że firmowe się w takich warunkach sprawdzą?

Napisano (edytowane)

Pytanie do użytkowników> 

Jak to jest  z kolorami lakieru - Nie miałem jeszcze białego roweru i zastanawiam się czy faktycznie tak bardzo się brudzi jak mnie straszono ?  

 

@down

To jasne, na białym zapewne jednak wszystko inaczej wygląda 

Edytowane przez piotrrs11
Napisano

Pytanie do użytkowników> 

Jak to jest  z kolorami lakieru - Nie miałem jeszcze białego roweru i zastanawiam się czy faktycznie tak bardzo się brudzi jak mnie straszono ?  

 

@down

To jasne, na białym zapewne jednak wszystko inaczej wygląda 

Na białym lakierze widać najbardziej wszelkie zabrudzenia oraz uszkodzenia powłoki lakierniczej. Jeśli ktoś jest estetą to raczej nie powinien wybierać bieli.

Napisano

Na białym lakierze widać najbardziej wszelkie zabrudzenia oraz uszkodzenia powłoki lakierniczej. Jeśli ktoś jest estetą to raczej nie powinien wybierać bieli.

 

Witam, jestem nowy na tym forum .

.

Właśnie stałem sie szczęśliwym posiadaczem białego  KANDSA MAESTRO 2014. (foty w galerii)

.

Mam pytanie, czy coś trzeba nasmarować w takim nowym rowerze ?

 

pozdrawiam

post-174264-0-79043000-1398767472_thumb.jpg

Napisano (edytowane)

Fajnie się prezentuje, rogi ustawiałeś już tak kiedyś jak tutaj? Ja po 50 km wymyłem łańcuch benzyną i odnowa posmarowałem bo dla mnie oryginalny smar nie nadaje się do jazdy

Edytowane przez copone
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...