Skocz do zawartości

[bike packing] czyli sakwy do enduro


robertrobert1

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dzięki Patryke za zabranie głosu w dyskusji.

  • opcja użycia worków transportowych jest godna uwagi
  • nocowanie na alumacie jest absolutnie nie do zaakceptowania
  • ponczo zamiast podłogi namiotu...problem z wysikaniem się podczas deszczowej nocy
  • pakowanie się na 2 noce blisko od domu to nie to samo co 2-3 tygodnie w Rumunii czy w Alpach przy temperaturach spadających do zera
  • używanie roweru jako stelaża gdy w koło mamy pod dostatkiem kijów...sztuka dla sztuki
  • podróżowanie w kasku po terenach nizinnych czy lekko pagórkowatych... bezsensowne

 

Ogólnie chciałem przedstawić moje doświadczenia i przemyślenia z użytkowania w terenie. Nie namawiam, aby każdy jeździł tak samo jak ja :)

 

- Jeśli chodzi o alumatę to po prostu postawiłem na minimalizm i jak najmniejsze koszty, wiadomo, że samopompa byłaby lepsza opcją, ale po prostu trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń sprzętu - osobiście przez noc nie czułem dyskomfortu z tego powodu. Do tego nie martwię się, że ją przedziurawię.

- Jak już wdawać się w szczegóły to przed snem zawsze powinno się chodzić za potrzebą - komu się chce wstawać w środku nocy :)

- Pakuje się przede wszystkim na wyjazd, nie będę pakował się jak do Rumunii jadąc "tylko" w świętokrzyskie

- Kijki nie są zawsze dostępne, a do tego rower jest chroniony przed deszczem

- Co do kasku to jak wcześniej wspomniano - jest to już dyskusja na osobny temat, nie będę się już tutaj o tym rozpisywał - jest wiele tematów o kasku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W temacie mat - sen na wyprawie to często jedyny moment odpoczynku i wg mnie tu "oszczędzać" na masie nie powinno się. Wiem jak wygląda 2 tygodnie pod namiotem a jak 2 tygodnie ze spaniem na kwaterach - różnica jest totalna. (dobra mata dmuchana jakoś od 450 gramów się zaczyna)
Ale, jeżeli ktoś jedzie na dni 2-3, jeżeli ma miękki dywan trawy lub mchu, jeżeli sensownie w ciepła noc podłoży pod alumatę bluzę, spodnie czy co tam ma zapasowe -to czemu nie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowy 30 L. Akurat to zdjęcie pochodzi z wyjazdu gdzie nocowałem w kwaterach (połowa października 2012), jednak rower spakowany pod namiot wygląda dokładnie tak samo 

I to jest największy problem. Chciałbym cały bagaż rozmieścić na rowerze bo nienawidzę dżwigać plecaka. Dopuszczam stosowanie nerki ORTLIEBa

 

http://www.bikeman.pl/images/sklep/ortlieb/ortlieb-hippack2/hippack2_r1011_front2.jpg

 

o pojemności 5 l.

 

Oto moja idea bike packingu na 2 tygodnie

1. Torba na kierownicę o pojemności 10 l + mocowanie pod karimatę / zdecydowanie wybieram posłanie gabarytowe o niskiej wadze niż minimalistyczną samopompę o znacznej wadze. Będzie wykonana we własnym zakresie.

2. Torba ramowa o pojemności 5-7 l. Będzie zawsze mieścić najcięższe rzeczy. Będzie wykonana we własnym zakresie.

3. Nerka Ortlieba o pojemności 7 l na lekkie rzeczy.

4. Torba podsiodłowa o pojemności 10 l. To będzie największe wyzwanie i jeśli nie dam rady wykonać we własnym zakresie to pozostaje kupić gotowca.

 

Wszystko muszę osadzić na ten rowerek...

Zdjęcie poglądowe bo obecnie rowerek ma nieco inną specyfikację.

 

DSCN1063-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

1. Torba na kierownicę o pojemności 10 l + mocowanie pod karimatę / zdecydowanie wybieram posłanie gabarytowe o niskiej wadze niż minimalistyczną samopompę o znacznej wadze. Będzie wykonana we własnym zakresie.


Samopompa jest wygodniejsza co by nie mówić, zajmuje mniej miejsca, jedyny problem-wieczorem trzeba mieć płuca. I jeszcze jeden duży plus samopompy - nie wchłania wody! :)
Co do zapakowania 10l na kierownicy? z jednej strony ta torba wiele zniesie więc można pakować na ciężko, z drugiej ze względu na jej układ pasują rzeczy mięsiste dobre do "upchania" (ubrania, spiwór itd)
Narzędzia i rzeczy ciężkie w trójkąt na ramie - tylko że Ty prawie nie masz trójkąta :) (w moim specu jest podobnie)
Pozostaje kwestia wody -do tej pory nie omawialiśmy tego- tu u Ciebie jeden bidon na ramie. Ale to zdecydowanie mało. Tu wchodzi problem kolizji wody z np torbą tylną (na trudnych trasach drugi bidon 0,7l wozimy na sztycy). Przy sztywnym widlecu mozna pokusić się (jak to robi np Salsa) o koszyki na widle - to są dwa bidony na plus. Ale w ciężki teren sztywniak odpada.
Pomysły typu camelbak uważam za najgłupsze z możliwych - obciąża się plecy jedną z najcięższych rzeczy jaką wieziemy :) (tylko narzędzia są cięższe)
Co do 10l sakwy tylnej - naprawdę będziesz musiał się zdrowo nagimnastykować, żeby to to nie bujało :) (i też zasada - ciężko przy sztycy, lekko na końcu)

Możesz pomyśleć o takiej torbie jucznej dwustronnej na górnej rurze przy mostku (tam i tak kolanami nie sięgamy)
I trójkąt pomiędzy sztycą a rurą górną.
Zawsze to jakieś 2 litry dodatkowe i łatwe do uszycia a nie przeszkadza w jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@laos, 

 

Oto kilka moich wag.

Low-rder nie jest najmniejszym problemem na widelcu amortyzowanym. Wprawdzie istnieje system TUBUSa osadzania bagażnika na widelcu amortyzowanym

http://www.evanscycles.com/products/tubus/swing-front-rack-ec007987

ale w własnym zakresie możesz przy użyciu 4 cybantów hydraulicznych wykonac mocowanie na ów widelec.

 

Jeśli chodzi o bagażnik na tył to aby bagażnik nie gryzł się z hamulcem tarczowym ja polecam

 

http://www.bikeman.pl/bagaznik-turystyczny-topeak-mtx-super-tourist-dx-p-583.html


 

@anarchy,

- przez kilka lat użytkowałem samopompę więc znam jej zarówno wady jak i zalety.

- co do upchania w torbę pod kierownicą to się zgadzam

- torba ramowa nie będzie trójkątna . Eliminuję koszyczki więc torba będzie miała kształt zbliżony do prostokąta

- wodę rozwiązuję w ten sposób... montuję koszyczek na butelkę PET pod dolną rurą głównego trójkata. 1,5 l wystarczy jako większy zapas. Bidon podręczny wyląduje pod siodełkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No i właśnie
jeżeli bidon pod siodełkiem, np tak:
DSCN1348.JPG
To gdzie torba podsiodłowa? :)
Przy okazji - jedna uwaga warta zapamiętania -większość koszyków, mocowań i tak puszcza/pęka/odpada podczas jazdy - taśma rzep, zzip czy jakaś inna obowiązkowo w zanadrzu! (nam w sumie pękło to to około 3-4 razu do tej pory)
Jest jeszcze jedna opcja -stosowania w USA przez bikepakingowców - szyją/kupują sporą torbę na cały trójkąt a w niej jedną podłużna poziomą kieszeń na butelki PET - dobre miejsce na wodę.

A co do samopompy -czemu od niej odchodzisz? (nie licząc awaryjności przeciętnego FN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

img201306090543040bb.jpg

 

Se pozwolę wkleić z wczorajszego przelotu Ustka-Kołobrzeg-Sławoborze.

Mam tylną torbę L i jeszcze nigdy nie udało mi się jej tak dopełnić, żeby wlot był powyżej poziomu siodła jak np. na zdjęciach c1ach. Im bardziej dopełniona, tym mniej buja na boki, ale trzeba ściągnąć kompresyjnie, bo na wybojach potrafi ocierać o oponę. Pewnie dlatego, że koło duże.

 

@robertrobert1 - albo full albo torba wewnątrz ramy. Tutaj nie ma kompromisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy te same doświadczenia z koszyczkiem pod ramę

 

_23_00198.jpg

 

więc mamy dokładnie te same patenty na zabezpieczenie. To było tak oczywiste, że nie chciałem wchodzić w owe szczegóły

 

Samopompa według mnie ma takie wady

  • możliwość przebicia
  • usterki fabryczne czyli rozklejanie się w rożnych miejscach
  • duża waga w przypadku tanich samopomp

zalety

  • względnie mała objętość po spakowaniu
  • wygoda nawet na podłożu kamienistym

Nadmuchiwanie czy spuszczanie powietrza z samopomp pomijam bo nie jest aż tak uciążliwe jak w przypadku materacyków FN

 

A bidon pod siodłem byłby na froncie a nie z tyłu. Jeżeli by mi w tym miejscu przeszkadzał to bym go przeniósł na widelec

 

http://www.frontageroads.com/2011/03/09/bikepacking-gear-backpacks/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Co do koszyków - Roberto - weź pod uwagę, że zaglądają tu osoby dopiero wdrażające się, uczące, startujące na swoje pierwsze wyprawy - to dla nich piszemy te wszystkie "oczywistości" :)
Co do bidonu z przodu - oj spróbuj wcześniej koniecznie - bo albo masz bardzo chude nogi albo jeździsz na "kowboja" żeby nie ocierać. Ja potrafię obrócić udami lampkę zamocowaną na sztycy (27,2) która jest "za sztycą" a co dopiero przed. Chyba, że zastosujesz bidon opływowy specializeda do triatlonu (ale czy warto przepłacać?)
Jest jeszcze taki patent (ale nie chce mnie się szukać teraz po necie) woreczka (coś na kształt takiego do wspinaczki na magnezję) - wiesza się to to na kierownicy ale po stronie rowerzysty (czyli od tyłu) w okolicy mostka - w to wsuwasz bidon -pod ręka i nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 albo full albo torba wewnątrz ramy. Tutaj nie ma kompromisów.

 

@morfish

 

Kompromis jest możliwy.  Wszystko zależy od tego w jakim zakresie pracuje damper.  Jeśli spojrzysz uważnie na zdjęcie to po wyeliminowaniu koszyczka powstanie między dolną rurą a damperem całkiem dużo miejsca na podłużną torbę a jeśli ją zaopatrzymy w dwa suwaki na różnych wysokościach to wówczas otrzymamy swobodny dostęp do całej zawartości a jednocześnie możliwość pakowania bez gimnastykowania się nad zamknięciem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...