Kajmar Napisano 5 Czerwca 2013 Napisano 5 Czerwca 2013 Witam! Zwracam się z pytaniem odnośnie długości ramy. Temat wielokrotnie omawiany i wałkowany, jednak prawie zawsze w kontekście tego co kupić, a nie co zrobić gdy już się kupiło otóż próbuje zmierzyć się z następującym problemem: nieco ponad rok temu kupiłem rower 9http://www.forumrowerowe.org/topic/111130-rower-carver-pure-160/), z ramą w rozmiarze circa 19 cali. Wg kalkulatorów i tabel była to wysokość odpowiednia, jednak w praktyce rama okazała się zbyt krótka. Nie mogę przyjąć sportowej pozycji (co, jak czytałem oznacza kąt rąk opartych na kierownicy a tułowiem ok 100 stopni lub wiecej), jest bardziej turystyczna (ok 90). Chciałbym się dowiedzieć czy to ma wpływ na efektywność pedałowania, czy oznacza coś więcej niż osobiste poczucie komfortu? próbowano mnie przekonać, żeby kupić nową ramę, a obecną sprzedać. Czy to jest jedyne rozwiązanie i z jakim wiązałoby się kosztem? Zaznaczę, że przesunąłem już siodełko do tyłu, odwróciłem mostek na pozycje ok minus 5 stopni. Jego przedłużenie raczej nie wchodzi w grę (tylko 2 cm). Moj wzrost to 183cm, długość nogi 90cm
shortee Napisano 6 Czerwca 2013 Napisano 6 Czerwca 2013 Po sobie wiem, że 10 mm na mostku działa cuda. Warto pomyśleć jeszcze o sztycy z większym offsetem.
CMIK Napisano 6 Czerwca 2013 Napisano 6 Czerwca 2013 Ale niewygodnie Ci się jeździ, czy po prostu masz parcie na "sportową pozycję"? Jeśli chcesz się obniżyć na tej ramie, to mostek na minus, dłuższy mostek, ew. szersza kierownica. Siodłem nie reguluj odległości od kierownicy. Ale zanim zaczniesz zmiany, ustal, czy ta pozycja, którą masz faktycznie Ci przeszkadza.
Kajmar Napisano 8 Czerwca 2013 Autor Napisano 8 Czerwca 2013 Tak, chodzi właśnie o przyjęcie sportowej pozycji. Im dłużej jeżdżę, tym bardziej staje się świadomy wpływu geometrii na osiągi i dostrzegam większe różnice związane z trymowaniem poszczególnych elementów. Odległość siodełka od kierownicy zwiększa nieznacznie pochylenie, ale z drugiej strony sprawia, że obciążam głównie uda. Z offsetem jest podobnie - zmiana wirtualnego środka obrotu korby sprawia, że nie jest w stanie "wycisnąć" tyle ile się da na podjezdzie. Zdaje sobie sprawe z tego, że wszystko musi stanowić zgraną całość. Mógłbym faktycznie zmienić długość mostka. Skierowanie kąta na minus raczej nie ma większego sensu, bo różnica między poziomem siodełka a kierownicy jest już odpowiednio duża. Problemem jest długość efektywna górnej rury, bo długość rury podsiodłowej, jak na rower xc nie jest jeszcze taka tragiczna. Zastanawiam się tylko czy wymiana mostka nie spowoduje, że rower "zamuli" i bede miał problem z manewrowaniem na wąskich ścieżkach. To właśnie usłyszałem w serwisie, ale zdaje sobie sprawe z tego, że w interesie właściciela było też to, abym zamówił większą ramę, a najlepiej rower. Dylematem jest dla mnie to, czy dalej oszczędzać na wymarzonego fs'a, czy zamienić go wcześniej na dobrego ht i czerpać więcej przyjemności z jazdy. W związku z tym, jaka jest najepsza pozycja i czy ma ona w ogóle większe znaczenie? Z jednej strony mówią, że przy swoim wzroscie mógłbym mieć nawet 21, a jednocześnie czytam, że do wyścigów xc, dobiera się nawet mniejsze rozmiary ram. Zdania są bardo zróżnicowane i mam już troche namieszane w głowie... To samo odnośnie wysokości siodełka. Jedni "eksperci" powiadają " noga musi być wyprostowana", inni, że 20% ugięcia to złoty środek. Gdzieś na tym forum z kolei wyczytałem, że zwiększenie wysokości zwiększa kadencję, a obniżenie efektywną siłę pedałowania. Burdel w głowie Regulując Sida zwiększyłem nieznacznie Sag, co przyniosło pozytywny efekt (chociaz nie w tym celu to robilem).
Eastern Napisano 9 Czerwca 2013 Napisano 9 Czerwca 2013 Nie zagłębiaj się w teorie, to zupełnie bez sensu biorąc pod uwagę problem przedstawiony przez Ciebie. Wyczuj maszynę po prostu, racjonalnie oceń czy rzeczywiście fizycznie się męczysz, czy po prostu wizualnie i liczbowo coś Ci nie odpowiada. Mimo wszystko 183cm wzrostu na ramie 19" wydaje się być idealnym rozwiązaniem. Jedyne w co mógłbyś celować to 20", 21" raczej odpada, wtedy dopiero będzie Ci ciężko osiągnąć sportową pozycję. Tak jak kolega mówi powyżej pokombinuj z mostkiem + siodełkiem. Mogę Ci opisać swój przykład. Mierzę 176cm. Przez całe 4 lata jeździłem na ramie 20", o wiele na mnie za dużej (nie zdawałem sobie z tego jednak sprawy). Cyferki odpowiadały, więc mentalnie byłem spokojny. Potem przesiadłem się na 17,5" i dostrzegłem różnice. Na rowerze nie tyle co lepiej się ściga (mogę wykręcić więcej i mocniej), co rower jest bardzo zwrotny i zwinny, bez porównania do 20". Na 20" jedynie pozycja była wygodniejsza, lecz ciężej dawało się ognia.
Kajmar Napisano 9 Czerwca 2013 Autor Napisano 9 Czerwca 2013 Dzięki za pomoc! Dostałem ostatnio lekkiego bzika na punkcie rozmiaru ramy i przydał się taki kop w tyłek, który sprawił, że się uspokoiłem i spojrzałem na to od innej strony. Ostatnio na treningu, mając do dyspozycji rower znajomego w rozmiarze 20 cali, stwierdziłem, że jest nieco wygodniejszy na podjeździe, jednak na swoim czuje się zdecydowanie bezpieczniej. Na razie zastosuje się do Waszej rady i ograniczę do wymiany mostka Btw. nie odpowiadało mi wizualnie, ale to chyba nie ma większego znaczenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.