Skocz do zawartości

[tylny hamulec] V-brake wiotka klamka, słabo odpuszcza


Pymyn

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
  W dniu 6.06.2013 o 11:17, BikoBiko napisał:

@lukaszooo

Czasem ćwierć obrotu robi różnicę

 

nawet mi nie mów. jak przed miesiącem wymieniałem dziewczynie linki w przerzutkach to się zapomniałem i rozprężyłem tylną przerzutkę bez ustawienia jej na najniższą zębatkę... ustawić ponownie przerzutkę zajęło mi 1 godzinę. tu ćwiartka obrotu w lewo, tam w prawo.... a idź! :sick:  hehe.

 

a z ustawianiem śrubki w szczękach to zaliczyłem małą wpadkę :-p

 

pozdrawiam.

Napisano

Na moje, to te sprężyny są wygięte nie tam gdzie trzeba. Jeżeli przy założeniu ich opierają się o jakąkolwiek część hamulca, to dalsze odginanie nie ma sensu, bo nic nie daje.

 

Czy bez linki szczęki prawidłowo się odchylają? Z jaką siłą?

Napisano
  W dniu 6.06.2013 o 15:56, zekker napisał:

Na moje, to te sprężyny są wygięte nie tam gdzie trzeba. Jeżeli przy założeniu ich opierają się o jakąkolwiek część hamulca, to dalsze odginanie nie ma sensu, bo nic nie daje.

 

Czy bez linki szczęki prawidłowo się odchylają? Z jaką siłą?

 

 

No właśnie dzisiaj to sprawdzałem. Prawa szczęka stawia lekki, lecz zauważalny opór przy dociskaniu do obręczy i wraca z powrotem bez problemu, przy dociskaniu lewej szczęki do obręczy opór jest znikomy, jest co najmniej 2 razy słabszy, szczęka prawie w ogóle nie odbija z powrotem po odjęciu palca, który ją dociskał do felgi.

 

To że 1 sprężyna jest znacznie słabsza można zauważyć bez odłączania linki. Po prostu przy naciskaniu dźwigni hamulca jedna ze szczęk (ta słabsza) wędruje z klockiem ku obręczy, a szczęka z mocniejszą sprężyną zaczyna się poruszać dopiero gdy ta poprzednia zaprze się o obręcz.

Napisano

Pierwsza rzecz, to czyszczenie i przesmarowanie piwotów. Przy okazji sprawdzasz, czy sprężyna nie pękła.

Jak wsadzasz szczęki, to patrz czy sprężyny zahaczasz na tym samym poziomie z obu stron. Jeżeli siła jest porównywalna i odpowiednio mocna, to montujesz do końca i regulujesz. Jeżeli nie, to słabsze ramię daj o oczko wyżej.

 

Jak nic nie pomaga, to nie bawić się i wymienić.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Jeśli można to nie będę zakładał nowego tematu tylko dołączę tu.Mój problem jest podobny tyle że tylny v-brake na opory przy ciągnięciu, gdy ciągę klamkę to czuje się opór, dociąga się skokami (w przeciwieństwie to v-brake przedniego). Smarowałem olejem wewnątrz pancerz czyściłem linkę ale nic nie zmiena. Po odłączeniu linka sama leciutko "chodzi" hamulce w piwotach dociskam ręką bez oporu.

Napisano

wydaje się, że to może być jednak wina pancerza. jeśli po rozmontowaniu, szczęki i klamka chodzą bez zarzutu a linka nie jest "podrdzewiała" to to jest chyba jedyne logiczne wytłumaczenie.

 

pozdrawiam.

Napisano

na lince nie widać najmniejszych śladów rdzy; a szczęki hamulca po odłączeniu linki chodzą bez jakiegokolwiek oporu.

Przedni hamulec chodzi bez oporu i co ciekawe o wiele mocniej hamuje, szczęki zarówno z tyłu jak i z przedu nie powycierane

A czy wystarczy wymiana samego pancerza czy też i linki?

Napisano
  W dniu 27.06.2013 o 18:46, render napisał:

A czy wystarczy wymiana samego pancerza czy też i linki?

Jeśli masz dostęp lokalnie do części to spróbuj najpierw wymienić sam pancerz. Jeśli linka nie jest pordzewiała to powinno wystarczyć. Przed założeniem nowego pancerza jeszcze prewencyjnie mógłbyś "wykąpać linkę" w np. wd-40 aby ją zabezpieczyć.

p.s. jeśli się zdecydujesz na zakup daj proszę znać. mam części hamulcowe w sprzedaży.

 

pozdrawiam.

Napisano

Jeżeli jest słabo nawet na najbardziej wychylonym otworku przy piwocie, a śruba naciągu wkręcona jest na maxa to hamulec jest do wywałki. Przy czymś takim ramię hamulca powinno mieć duży opór, wręcz uniemożliwić zbliżenie klocka do obręczy.

Napisano
  W dniu 28.06.2013 o 01:13, Lumperator napisał:

Jeżeli jest słabo nawet na najbardziej wychylonym otworku przy piwocie, a śruba naciągu wkręcona jest na maxa to hamulec jest do wywałki. Przy czymś takim ramię hamulca powinno mieć duży opór, wręcz uniemożliwić zbliżenie klocka do obręczy.

Ale Render miał na myśli chyba, że jak odkręci linkę to szczęki nie mają takich oporów jak przy założonej lince. Tak ja przynajmniej to zrozumiałem ;-)

 

pozdrawiam.

 

Napisano
  W dniu 28.06.2013 o 11:27, Lumperator napisał:

Mój post był do autora tematu ;) Render powinien sprawdzic na początek jak pracuje linka w fajce, bo to jest częsty problem. 

A no jak do autora to się w pełni z Tobą zgadzam ;-)

A o fajkę Render'a zbagatelizowałem :thumbsup:

 

pozdrawiam.

Napisano

dziękuję za dotychczasowe sugestie, szanowni Koledzy sprawy wygląda następująco:

wczoraj rozebrałem linkę, wyczyściłem ją (sama linka bez rdzy), pancerze naoliwiłem wewnątrz kilkoma kroplami rzadkiego oleju, w fajce jest silikonowa rurka/tulejka ją równierz przeoliwiłem całość złożyłem i :( w sumie mało co pomogło.

Nie zauważyłem żadnych oznak rdzy, linka wypięta z hamulca chodzi lekko bez oporów; opór pojawia się po podłączeniu pod hamulec.

Objawia się to iż linka bierze jakby na 3-4 razy, jakby wyła bardzo spasowana w pancerzu

 

Napisano

Sprawdź czy przy klamce linka nie jest zagięta.

Nie spotkałem się jeszcze z silikonem w fajce, zawsze miałem plastikową rurkę. Sprawdzałeś jak linka chodzi w niej?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.