[wyprawa]Czy ten rower + sakwy to da radę na wyprawach ?

[krolikbugs]

Witam!

 

Piszę bo chciałbym się Was doradzić, czy takie zestawienie tj. rower + bagażnik + sakwy da rady ujechać wyprawę rowerową ?

 

-rower to (niestety) Lazaro Integral V (opisywany już tu na forum) opony CST 28” 700 x 38C, obręcze KANDS MAXX aluminiowe wzmacniane dwukomorowe  piasty JOY TECH

-bagażnik Sport Arsenal ART.  215  (http://www.alpinbike.pl/arsenalsport.php?photo_id=399)

-sakwy Sport Arsenal ART. 465 pojemność 35 L (http://www.alpinbike.pl/arsenalsport.php?photo_id=17)

 

Czy w tym zestawieniu ten rower obładowany sakwami 20 L lub 35 L dałby radę ujechać wyprawę np do Berlina lub Wilna, coś nie dużego ? Obawia się czy podczas drogi szprychy nie będą pękać albo całe koła centrować ?

 

Wiem, że nie jest to rower wyprawowy, ale w wyniku braku finansów chciałbym pierw spróbować na nim, dlatego też docelowo chcę pierw zamontować nie duże sakwy do niego.

Ma to sens wg Was czy najpierw zbierać na konkretne koła kasę a potem myśleć o większych wycieczkach ?

 

Pozdrawiam i dzięki za rady, opinie

 

[bzyko]

Spokojnie, da rade. Szprycha zawsze może strzelić, nie ważne czy masz rower za 1000 czy za 5000 zł. Szosą chyba zamierzasz jechać ? To tylko omijaj dziury i będzie ok. Przed wyjazdem zrób przegląd  (łącznie ze szprychami) i tyle.

[Piehursson]

Na ile dni planujesz rozłożyć tą wycieczkę? Mam te sakwy i wydaje mi się, że na długą wyprawę powinny starczyć - zależy też co chcesz ze sobą zabrać. MI służą do codziennych dojazdów do pracy i w tej roli spisują się znakomicie.

[krolikbugs]

Dzięki za rady i odpowiedzi Tak, moja wytyczona trasa do Berlnia z Poznania czy Wilna jest poprowadzona po drogach asfaltowych, przegląd przed taką wyprawą na pewno zrobię.

 

Wycieczkę do Berlnia, Wilna chcę rozłożyć na 6-7 dni, ewentualnie myślałem też o opcji takiej że dojeżdżam na miejscem rowerem, a z powrotem łąduje się do autobusu lub pociągu, więc wtedy na rowerze z sakwami spędze 3-4 dni.

Ogólnie chcę ruszyć na coś większego, marzy mi się wyprawa na Bałkany, Berlin ma być takim początkiem w jeżdżeniu z sakwami.