Skocz do zawartości

[Nowy Targ] trasy do Zakopanego i Niedzicy


Grzesiekk

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

W wakacje planuję się wybrać z Niepołomic do Nowego Targu, mniej więcej taką trasą (?)
Chciałbym tam przenocować dwie lub trzy noce i zobaczyć Zakopane i Jezioro Czorsztyńskie.

Jeszcze trochę czasu zostało, wiele się może zmienić, ale lubię sobie wcześniej pewne rzeczy powoli planować :)

 

Trasę do Zakopanego uprościłem z wypowiedzi forumowicza beskid i zaznaczyłem wstępnie taką(?).

 

Jaka by była przyjemna trasa ( jak najmniej gór i by był asfalt :laugh: )  do Jeziora Czorsztyńskiego, zamku w Niedzicy?

 

Dodatkowo mam pytanie, tak z czystej ciekawości czy teraz jak się wjeżdża na Słowację to trzeba posiadać dokumenty [np. paszport], są bramki jakieś? Tym bardziej, że jestem nieletni :027:

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie o łatwy dojazd z Nowego Targu pod zaporę to najlepiej jak pojedziesz w kierunku Bukowiny i we wsi Gronków odbijesz na przejście graniczne w Sromowcach. Tutaj przez most na Białce do Trybsza i lekki podjazd na przeł. Trybską. Z przeł jest praktycznie cały czas w dół pod koronę zapory. Z powrotem najlepiej po nowej szosie z jednym ostrym ale krótkim podjazdem zacząć pod zamkiem w Niedzicy i przez Falsztyn do Dębna.

 

Co przekraczania granicy to obecnie zniesiona jest kontrola graniczna i granicę można przekraczać kiedy się chce i gdzie się ma na to ochotę. Nie ma bramek a same przejścia stoją puste. W Twoim przypadku sytuację nieco komplikuje brak dowodu osobistego ale jeśli masz paszport to w drogę. Tak szczerze to i bez dokumentu potwierdzającego tożsamość dało by radę wjechać bo nikt tego nie kontroluje ale oczywiście każdy robi to na własną odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie o łatwy dojazd z Nowego Targu pod zaporę to najlepiej jak pojedziesz w kierunku Bukowiny i we wsi Gronków odbijesz na przejście graniczne w Sromowcach. Tutaj przez most na Białce do Trybsza i lekki podjazd na przeł. Trybską. Z przeł jest praktycznie cały czas w dół pod koronę zapory. Z powrotem najlepiej po nowej szosie z jednym ostrym ale krótkim podjazdem zacząć pod zamkiem w Niedzicy i przez Falsztyn do Dębna.

 

Co przekraczania granicy to obecnie zniesiona jest kontrola graniczna i granicę można przekraczać kiedy się chce i gdzie się ma na to ochotę. Nie ma bramek a same przejścia stoją puste. W Twoim przypadku sytuację nieco komplikuje brak dowodu osobistego ale jeśli masz paszport to w drogę. Tak szczerze to i bez dokumentu potwierdzającego tożsamość dało by radę wjechać bo nikt tego nie kontroluje ale oczywiście każdy robi to na własną odpowiedzialność.

No nikt, ale jesli dojdzie do jakiejs kontroli, albo masz pecha i bierzesz udzial w zdarzeniu drogowym, zaczynaja sie problemy, bardzo duze problemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nikt, ale jesli dojdzie do jakiejs kontroli, albo masz pecha i bierzesz udzial w zdarzeniu drogowym, zaczynaja sie problemy, bardzo duze problemy...

 

To już nie te czasy i poza mandatem i sprawdzeniem tożsamości nic wielkiego nie grozi. Załóżmy, że na wycieczce zgubił by ten paszport to przecież nie będzie szukał najbliższej ambasady. Procedura jest tutaj podobna jak w przypadku braku dokumentów u dorosłych a to się jednak zdarza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już nie te czasy i poza mandatem i sprawdzeniem tożsamości nic wielkiego nie grozi. Załóżmy, że na wycieczce zgubił by ten paszport to przecież nie będzie szukał najbliższej ambasady. Procedura jest tutaj podobna jak w przypadku braku dokumentów u dorosłych a to się jednak zdarza.

 

Zreszta jak piszesz o mandacie, to dla mnie tez jest to juz problem, bo na pouczeniu rzadko sie konczy.Jak rozmawiam z moim bardzo wysoko postwionym kumplem z SG to problemy sa i to duze. Jak wezmiesz udzial w jakims zdarzeniu drogowym, to najzwyczajniej w swiecie grozi Ci zatrzymanie na 24h i kupa ich bedzie obchodzic czy zapomnilaes dokumentow czy nie, analogicznie zreszta jak u nas w kraju.

Bylem 200m od granicy po stronie slowackiej - zaraz za Gluchaczkami- mysle, ze doskonale znasz, i musialem sie tlumaczyc jak psychopatom...a bylo to 2 lata temu. Dokumentow  nie mialem zadnych, bo po cholere. Dobrze, ze panowie miejscowi i po dlugim przepytaniu, spisaniu danych puscili, pytalem kumpla po co- takie maja procedury. O strazy lesnej nawet nie wspomne, bo sam kumpel dostal 120Euro mandatu za stanie samochodem troche za szlabanem - zakaz wjazdu. I nie chce mi sie o tych z######@ch pisac, bo dalej zyja jak w 80 tych latach.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...