[opona] Ciśnienie

[MarianZjeziura]

Na eurosporcie podczas transmisji komentator powiedział, że ci zawodowi szosowcy mają po 10 atmosfer

 

 

ba, jak sie ma dobre opony i dobrą pompke to mozna i 10 wrzucić

[Moskit]

Ja latem wtłaczam w opony przeważnie 3,5 bara, a zimą oczywiście mniej.

Skąd u niektórych przekonanie, że im więcej powietrza w oponie to tym łatwiej o złapanie gumy. Ja odniosłem wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie.

[tobo]

oczywiscie ze jest odwrotnie - wieksze cisnienie chroni przed dobiciem.

cierpi jednak przy takim cisnieniu trakcja.

[heavy_puchatek]

Ta jasne, ja pompując trochę więcej zaraz łapię gumy Powyżej 3,5 bara przy moich tanich kendach nie ma sensu. To nie jest wcale tak, że napompujesz więcej to mniejsza szansa że przebijesz. Może u was ale na pewno nie u mnie

[Tomi]

Ja w Schwalbe'ch zapodaję 3 atmosfery i jest OK.

[Dexter_6669]

- nie "pisze" tylko "jest napisane"... Żbik nie masz racji obie formy są poprawne tak dla jasności pozdro

[bendus]

To nie jest wcale tak, że napompujesz więcej to mniejsza szansa że przebijesz. Może u was ale na pewno nie u mnie

 

Hmm.. przeczytaj post tobo - "chroni przed dobiciem". Pryz niskim ciśnieniu jest większe prawdopodobieństwo zliczenia snakebite'a. Niedawno przy trochę mniej niż 2 barach zaliczyłem pokaźnego snake'a (dwa rozcięcia po ponad pół cm każde) przy zeskoku z krawężnika.

Wszystko i tak zalezy od opony. Im szersza opona, tym może z niższym ciśnieniem funkcjonować. Osobiśice lubię niskie ciśnienie, bo zapewnia niezłą przyczepność i spory komfort jazdy, ale jako że jeżdżę mało finezyjnie to wbijam zawsze więcej niż bym sobie życzył i ogólnie jest to mniej więcej w dolnej połowie przedziału podanego przez producenta (Czyli w moich 2.25-calowych kapciach około 2.8 - 3.1 bara)