Piotrek71 Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Witam, używam smaru do łańcucha Finish Line Dry Teflon Lube (czerwony). Za każdym razem po nasmarowaniu (i odczekaniu oczywiście kilku godzin, wytarciu itp.) łańcuch chodzi dość głośno. Z czasem, czyli po przejechaniu 50-100km, robi się cichszy i jego praca staje się jakby "płynniejsza". Myślałem, że może daję za dużo smaru, ale raz spróbowałem dać go bardzo skromnie (tak jak każą - kropelka na ogniwo), to po 50km zaczął piszczeć ( a więc widocznie za mało) i trzeba było cała procedurę smarowania przeprowadzić od nowa Oczywiście zawsze przed smarowaniem łańcuch jest czyszczony (szczotki + lidlowy płyn Chain Cleaner). Dlaczego takie objawy mogą występować i jak im zaradzić? Zmiana smaru? Kąpiel w kuwecie z benzyną? Łańcucha nie kąpałem nigdy, bo nie był jakoś strasznie brudny. Sprzęt to: Łańcuch KMC Z72Kaseta Shimano CS-HG41Korba Shimano Altus FC-M311-LShimano Alivio RD-M410-L Dzięki za porady Pozdrawiam
Foxi Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Finish line jest do dupy. To smar, który ma dobrą reklamę i nic więcej. Kup pedrosa lub rohloffa. A przed tym zrób shejka butelka + benzyna ekstrakcyjna.
MokryxD Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Z czerwonym FL tak jest. Dasz dużo to brudzi się łańcuch, ale jest w miarę cicho. Dasz mało, to po 50km masz znowu suchy łańcuch. Jak kolega powyżej polecam zmianę smaru. Zeszły sezon męczyłem się z tym FLem i powiedziałem "DOŚĆ".
Centek Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Jeśli łańcuch bezpośrednio po nasmarowaniu jest głośny to źle go wyczyściłeś. Z czasem to co tam zalega rozdrabniasz na papkę zmieszaną z finiszem i jest ciszej ale masz pastę ścierną zamiast smarowania. Kup Rohloff'a i szejkuj łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej. Ja między smarowaniami robię czasem ponad 300km stosując 1 krople na ogniwo (bardzo wydajny jest). Miałem tego czerwonego finisza i bylem bardzo szczęśliwy kiedy skończyła się buteleczka. Na finiszu po nasmarowaniu łańcucha nie dało się zrobić dłuższej trasy (po 70km napęd już hałasował).
Piotrek71 Napisano 26 Maja 2013 Autor Napisano 26 Maja 2013 A co sądzicie o Finishu zielonym? Którego Rohlhoffa polecacie najbardziej? 80% szosa i miasto, 20% pola i lasy... W deszcz nie jeżdżę, chyba, że złapie po drodze.
rado52 Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 też mam FL czerwony i usłyszałem lekkie piski w łańcuchu po 160 km
kamfan Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Nie przesadzajmy, IMO FL są dobrymi smarami na konkretne warunki. Czerwony jest idealny do szosy na suche dni, oszczędza napęd, bo nie zbiera syfu i w takich warunkach może wytrzymać ok. 150-200 km. Zielony na błotniste dni też jest lepszy od Rohloffa, bo on się "traci" z łańcucha w takich warunkach po ok. 40 km, zielony w analogicznych wytrzymał około 2 razy dłużej. Natomiast Rohloff jest uniwersalny na wszystkie warunki, co nie znaczy, że idealny na jakieś konkretne. Ja właśnie, ze względu na uniwersalność używam teraz Rohloffa, ale jak jest bardzo mokro to tylko zielonego FL.
Mod Team safian Napisano 26 Maja 2013 Mod Team Napisano 26 Maja 2013 http://www.forumrowerowe.org/topic/32488-smarowanie-zalety-i-wady-olejow-do-lancucha/
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.