Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 15


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj miałem czas tylko rano. Deszcz i potworny wiatr, więc znów pokręciłem na trenażerze - ok 1:20h głównie z niską kadencją i większym obciążeniem. Obejrzałem przy tym powtórkę z wyścigu wokół Wielkiej Brytanii - ostatniego londyńskiego etapu. Fajny ten finisz Cavendisha. 

Jutro ma być już ładnie, więc mam nadzieję, że rano wyskoczę na dłużej w plener. 

 

pozdr

 

PS. któraś telewizja pokazuje w ogóle MŚ w kolarstwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tylko 21,55 km. Zdecydowana większość trasy po lesie w błocie i deszczu. Frajda jazdy po błocie niesamowita, tak jak chodzenie po kałużach dla sześciolatków  :woot: Zaliczyłem też swoja pierwszą porządną glebę w tym sezonie. Podczas hamowania przesadziłem z siłą i tył mi się uślizgnął. Rower poszedł na lewo, a ja na prawo "szusowałem" po błocie. Całe szczęście, że nic sobie nie zrobiłem :thumbsup: Po wyjechaniu z lasu podczas powrotu do domu wiatr dawał się też ostro we znaki. 

 

...

 

PS. któraś telewizja pokazuje w ogóle MŚ w kolarstwie?

 

Kolego Parmenides MŚ w kolarstwie pokazuje Polsat. Teraz leci na Polsacie Sport.

 

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zreanimowałem i "stuningowałem" hamulce mojego Hexagona - tarczówki Tektro IO. Zreanimowałem, bo klocki, choć sporo ich zostało, były jak szkło - przemyłem, wysuszyłem, przetarłem na papierze ściernym, znów przemyłem i wysuszyłem i... jak nowe :) "Stuningowałem" je przy okazji, bo fabryczne ułożenie linek, a w zasadzie pancerzy, przyprawiało o zawał głowy. O ile linki przerzutek prowadzone są elegancko, bez jakiegoś wielkiego szaleństwa i możliwie "gładko", o tyle linki hamulcowe z takimi garbami i nadmiarami, że aż dziw brał. Zawsze mnie to wkurzało, a nigdy nie było czasu, więc korzystając z niemocy (choroba), wziąłem w łapy nożyce do metalu i po godzince (nie ma to jak skręcone na amen śruby) hamulce działają o niebo lżej :) (w sensie - wymagają mniejszej siły, aby je aktywować) Z tyłu i z przodu ciachnąłem po jakieś 8cm, więc możecie wyobrazić sobie, jakimi łukami Kross te pancerze puścił (tylny - pod siodełkiem i przy samym hamulcu wielka pętla, a z przodu po prostu za dużo tego było)... Różnica na klamce jest kolosalna :)

 

A, no i posłałem żonę po końcówki linki, bo przecież jakoś te ciachnięte trzeba było zakończyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Parmenides MŚ w kolarstwie pokazuje Polsat. Teraz leci na Polsacie Sport.

Dzięki. No to niestety d.u.p.a.

 

I na Eurosporcie zdaje mi się widziałam.

Niestety nie ma...

 

A zauważyliście, że TVP nawet nie się nie zająknęli, że odbyła się Vuelta? Szczytem chyba był dzień, w którym TVP w wieczornych wiadomościach pokazywali trening jakiegoś najdroższego piłkarza, a nie pokazali zwycięzcy etapu Vuelty, kiedy rostrzygnął się wyścig.

 

No dobra, w temacie: poranny trenażer 1h w tym intrewały (mój trenażer "ślizga się" przy dużym obciążeniu na zwykłej oponie (sh ultremo zx). A potem 32km w godzinę i piętnaście minut przy tym okrutnym wietrze. Mam dość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj 37 km po leśnych szutrach i błocie - od pasa w dół cały brudny, ale wrażenia z jazdy bezcenne - może powinienem pomyśleć o góralu lub crosie. Dzisiaj pożyczonym Unibike'm Trawersem (bez licznika) około 50 km z przewagą leśnych ścieżek i piaszczystych dróg p.pożarowych. Wieczorkiem oba rowery czeka porządne czyszczenie i konserwacja napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A zauważyliście, że TVP nawet nie się nie zająknęli, że odbyła się Vuelta? Szczytem chyba był dzień, w którym TVP w wieczornych wiadomościach pokazywali trening jakiegoś najdroższego piłkarza, a nie pokazali zwycięzcy etapu Vuelty, kiedy rostrzygnął się wyścig.

 

To jak TVP pokazuje sport to wiocha. Zwróćcie uwagę, że zdarza się, że z kolarskiego wyścigu czasem pokazują tylko kilka ZDJĘĆ. Nie mają nawet 10 sekund filmu z finiszu. Tylko niektórzy polscy piłkarze umieją w piłkę grać, ale kolarstwo to jak piszesz, jak na lekarstwo.

 

A w temacie - dziś piękny jesienny dzień, więc wypuściłam się dalej jak dla mnie. 69 km i wygląda, że jestem w gazie - AV=28,9km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...