Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 15


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Praca 6km (na szczęście w obie strony uniknąłem deszczu), zakup rękawiczek Dartmoor Snake i ich test poprzez wizytę w biedronce. Rękawiczki bardzo pozytywne wrażenie, wygodne i dobrze dopasowane, nie krępują ruchów, jak długo jeszcze w tym roku w nich pojeżdżę się dopiero okaże (oby jak najpóźniej bo nie przepadam za zimowymi Kellys Frosty). 

Napisano

Zimno jak jasny gwint, tak krótko po upałach. Za to żwawiej śmignęłam 42km po utwardzeniu powietrzem kół do 6atm. i szosóweczką wyszła mi średnia 30,2 km/h, ale formę dziś miałam jak złoto.

Napisano

Dystans śmieszny, ale dlatego, ze t kręcenie z młodymi po kałużach, a v-max najmłodszego to 7 km/h, w między czasie sprawdzałem jak działają mi przerzutki i jakbym coś czuł, na największej zębatce z tyłu - podczas zmiany na nią.. wózek przerzutki zaczepił się o szprychę, na szczęście to zauważyłem a prędkość była ... tylko co się toczyłem... u dało się odczepić od szprychy i naprostować nieco wózek.. potem już działało i nie obcierało już o szprychy, nawet na najwyższym przełożeniu.... dzień jeszcze długi więc zobaczymy, aha na części ramy zrobiła się mała ryska od... hmmm pantografu?!

Napisano

Wczoraj 60 km ze średnią 21 km/h + bagaż 15kg...rower na asfalcie teraz minimalnie skacze po skrzywieniu tej obręczy, ale jeszcze ujdzie. W przyszłym miesiącu jednak obowiązkowa wymiana.

Napisano

Dystans

96.89 km

Czas trwania

4g:15m:17s

Średnia prękość

22.8 km/h

Kalorie

2654 kcal

Min wysokość

119 m

Max wysokość

350 m

Łącznie w górę

1003 m

Łącznie w dół

1003 m

 

Brudny i mokry ale szczęśliwy ;)

Napisano

Wieczorne 16.5km po mieście dość relaksacyjnym tempem i pierwszy bieg można powiedzieć od baaaardzo dawna - 3 km i zapewne będzie kolejny bo spodobało mi się ;)

Napisano

Dziś byłem z moim rowerem górskim w serwisie(regulacja tylnej przerzutki) i przejechane łącznie na dziś ok 65km(MTB),połowa po mieście  :thumbsup:

Napisano

Żeby choć trochę zająć się rowerem sprawdziłem wagę obecnej przedniej dętki i opony w szosie żeby sprawdzić ile zyskałbym na zmianie. :) Potem grzecznie założyłem oponę na koło i rower schowałem. 

Przebyty dystans: ok 20 metrów.

Napisano

Ten weekend upłynął pod hasłem, jeżdżę po lesie. ;) Nie mam licznika w starym rowerze, więc podam czas jazdy tylko.

 

Piątek: 3h między drzewami, po zwalonych konarach, drzewach. Ślizgi na korzeniach, moczenie w kałużach i chlapanie błotem. I to wszystko w strugach deszczu.

Sobota: 4h i to wszystko co wyżej, z tą różnicą, że nie padało i były dwa drobne "wypadki".

Dziś, Niedziela: 3h, jak wyżej. Bez deszczu i bez wypadków.

 

Czuję się wyśmienicie i w tym tygodniu już od środy zacznę jeździć, tym razem z licznikiem. :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...