Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 15


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wróciłem z wczasów nad morzem... i jak na tydzień upalnej pogody, z rodzinką, leżenia na plaży.... to rodzinny dystans 75 km jest chyba niezły, dodam tylko, ze w Ostrowie, gdzie byłem, jest dość fatalnie ze ścieżkami rowerowymi, a dojazd pod górkę do Jastrzębiej Góry po tych wertepach to niezły wyczyn... ale z młodym poszaleliśmy jeszcze trochę terenowo po lakach przy plaży ;) Niestety moje siodełko nie wytrzymało tych trudów i trzasnęło całkiem, jutro wycieczka do sklepu ;) 

Napisano

51,25 km ze średnią 25 km/h. Po 4 dniowym odpoczynku od roweru mięśnie troche bolą, ale za to wyregulowałem sobie dobrze hamulce.

 

Jeszcze po drodze 2 pielgrzymki spotkałem :) 

Napisano

Dwa razy kółko: Targanice, Przełęcz Kocierska, Kocierz Moszczanicki, Żywiec, Tresna, Porąbka, Przełęcz Targanicka, Targanice. 78 km, średnia 25 km/h, 1300m w górę, ok. 2000 kcal out, maks prędk. ok. 60 km/h, co tam jeszcze... Za drugim razem na Przełęczy Targanickiej (maks 18% nachylenia) miałem chyba maksa swojego tętna - ok 182... Starość nie radość... Boski dzień. Zostanę tu jeszcze kilka dni.

Napisano

W sumie to coś koło 15 km, ale było sporo kręcenia się po mieści, zakup nowego siodełka tylnych kółek dla najmłodszego (zajeździł jedno małe kółko), wyjazd na działkę, montaż i regulacja siodełka jazdy testowe.. i powrót plus kilka km więcej... jeszcze zostało wymienić kółka w 4 kołowcu ;) 

Napisano

Tradycyjnie ok 6 km do pracy i z powrotem. Pod wieczór tradycyjnie 50 km:)

 

Wysłane z mojego GT-N8010 za pomocą Tapatalk 4

 

 

Napisano

 42km - tradycyjny flow lasami choszczówki-legionowa-chotomowa + spotkanie 3 stopnia z wielkim odyńcem dzika, prawie się zes***em,ale adrenalina była ^_^

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...