Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 15


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

W planach było 100 - 112 km (teren, gównie "dziury"), wyszło 64 km w tempie powyżej 21 km/h. Widząc nadciągający front burzowy oraz las piorunów, skręciłem z zaplanowanej trasy do domu. Dosłownie 40 sek. w deszczu byłem całkowicie przemoczony, po tych 40 sekundach było mi już obojętne gdzie i po czym jadę, byle do domu. Dzięki temu miałem prysznic i myjnię za free :) Dosłownie cały z błota byłem. Nic, zobaczymy co jutro. Dziś jeszcze pójdę pobiegać;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jedynie 40 km się udało przejechać po terenie. Burza zmusiła mnie do wcześniejszego powrotu. Na szczęście zanim się rozpadało na dobre, zdążyłem odwiedzić karchera w celu wydobycia roweru spod warstwy błota :) Za chwilę idę zmieniać łańcuch i serwisować amortyzator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33.47km z średnią 26.15km/h wyjechałem suchy, po 10km zaczeło lać , po 20s byłem cały mokry i generalnie było mi wszystko jedno byle do domu, przy 20 kilometrze zaczął padać grad i. burza.

 

Pozdrawiam motocykliste któremu pożyczałem imbusy na zakręcie w kierunku Chynowy przy drodze nr 11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis bieda. 20 km po Mazowieckim Parku Krajobrazowym., jaram sie na razie nowym nabytkiem Ghostem 8000 SE .. no i ladnie odpicowalem stary rowerek  - jutro zmienia wlasciciela...szkoda go .. troche nim nakrecilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 km po mieście w celu kurierskim na crossie - wspaniałe 10 km w słońcu i z wiatrem w plecy i powrotne nieco mniej przyjemne 10 km pod wiatr i w deszczu. Łącznie 58 min jazdy bez szczególnego zmęczenia. "Trenowanie" na 20 kg mieszczuchu z obciążeniem daje niezłe efekty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rowerowych rzeczy to dziś poszedłem  po pracy do rowerowego kupić zamiennik na moją złamaną sztycę, ale się okazało że nie ma rozmiaru :/ Więc jutro poszukiwań ciąg dalszy, bo dziś już za późno było i sklepy pozamykane. Sobie by człowiek pojeździł, a nie może. Zawsze największa chęć jest kiedy nie można ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wziąłem sobie dzień wolny od szkoły, to troszkę popracowałem.

Zamieniłem opony, bo od 150km jeździłem w kierunku niezgodnym z zaznaczonym przez producenta.

Zamieniłem klocki hamulcowe przód-tył, bo z tyłu było więcej, a hamuje głównie przednim.

Kręcąc szkolny projekt 30km po mieście ze średnią 16km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...