Skocz do zawartości

[Uwaga!] Polują na rowerzystów


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Do ko}ca niewierzyłem tym wymysłom na ten temat aż do wczoraj.

 

Na rogu ulic Wielkopolskiej i Małopolskiej w Jastrzębiu Zdroju stoi sobie Straż miejska. Zatrzymała mnie miła Pani i poinformowała o wykroczeniu jakim jest przekroczenie prędkości. (na wielkopolskiej są roboty i można jechać 20km/h) Wcześniej wspomniana pani nie wiadomo jakim cudem zmierzyła mi prędkość i naliczyła 51km/h (przynajmniej wiem, że licznik mi działa) i poprosiła o okazanie dokumentu potwierdzającego moją tożsamość a, że wyglądam młodo mimo swoich 20lat poprosiła mnie o kartę rowerową, którą oczywiście 5lat temu spaiłem w piecu. Otrzymałem mandat w wysokości 300zł i próbowała mi wlepić dodatkowo punkty. Niestety nie zgodziłem się na punkty ponieważ zgodnie z ustawą nie można karać punktami karnymi rowerzystów. Pani spojżała na mnie pobłażliwie i zamiast 300zł dostałem na kwicie POUCZENIE O POPEŁNIENIU WYKROCZENIA W RUCHU DROGOWYM. Serdecznie podziękowałem i odjechałem z miejsca zatrzymania nadal pędząc około 30km/h.

 

p.s. jechałem tak szybko bo tam jest góóóóóóóóóóóóóórka! :)

Napisano

tez uwazam ze niestety ale w Polsce kierowcy nie naucza sie jezdzic zgodnie z przepisami po dobroci. Albo mandaty i fotoradary z karami rzedu 1000zł za przekroczenie 30 km/h sciagane z wyplaty z US (teraz sciagalnosc jest smiesznie niska), albo szykany na drogach.

 

wtedy rowerzysci zjada na ulice, i nawet swiatla juz beda dobrze ustawione bo pod samochody a wiec i pod rowery :-)

Napisano

Dużo mówisz, trochę sensownie a troche bez sensownie. Przykładem takiej nieprzemyślanej wypowiedzi jest powyższa gdyż żaden fotoradar nie nauczył nikogo jeżdzić. Fotoradar to tylko lokalny straszak, który działa zawsze PO a nie PRZED. Ja zdecydowanie wolałbym aby w Warszawie nie było ani jednego fotoradaru za to aby były takie drogi, po których nawet rajdowcy nie mieliby szansy przejechać szybciej niż 30 KM/h.

 

Wiem, że lepszy jest dobry projekt drogi. Bardzo bym chciał, żeby nasi projektanci mieli to na uwadze i nie projektowali dróg w mieście o przekroju drogi ekspresowej, ale niestety na istniejących drogach łatwiej jest postawić fotoradar niż nawet wyspę z prefabrykatów (która w większości wypadków ograniczałaby przepustowość, a to wiązałoby się z protestami itp. itd.)

 

Co do punktowego działania radarów - lepsze byłoby odcinkowe mierzenie prędkości na każdych światłach :), no ale to droższe jest niestety.

 

Dziwne, że na zachodzie jakoś da się jeździć zgodnie z przepisami (w szczególności nie przekraczając dozwolonej prędkości) - warto zauważyć postęp jaki dokonał się w tej materii we Francji (łącznie z ogromnym wzrostem ruchu rowerowego w np. Paryżu).

Napisano

Pogadalem sobie w weekend ze znajomymi z policji i sm. Nagonki zadnej nie ma ani parcia na kase.

Policjanci mowili, ze na rowery ich nikt nie naslal ale za inne miasta sie nie wypowiedza. Miejsc na lapanke u mnie jest wiele wiec zobaczymy co bedzie dalej ;-)

 

W sm parcia na kase nie ma ale to wiem od dawna, a dla przykladu (przyklad odemnie) to w okolicach remontowanego rynku u mnie w miescie mogli by codziennie wystawiac po kilkadzisieat kwitow po 500zl za wjazd pod zakaz, i to w dwoch miejscach bo sa w objeciach monitoringu.

Napisano

 

Pojawił się temat Krakowa, czy tu też jest nagonka? Nic mnie do tej pory nie złapalo, mam szczęście czy tu jeszcze nie łapią?

Wygląda, że nie, skoro pod czujnym okiem SM udało mi się przemknąć z bulwarów na ul. Powiśle przez chodniki i parking dla autobusów. Z drugiej strony była 7 rano, więc mogli jeszcze spać w samochodzie ;)

Napisano

Wczoraj widziałem bardzo "ładną" scenkę, jak tuż za plecami strażników miejskich na przejściu w Łagiewnikach facet spokojnie przejeżdżał sobie na rowerze. Tak więc Kraków raczej jest "bezpieczny" :P

 

A fotoradary? Bzdura, że to w jakikolwiek sposób pomaga. Temat wynajmowanych przez gminy urządzeń przemilczę. A stacjonarne? Dzień w dzień jeżdżę Zakopianką z i do Krakowa. Na ograniczeniach do 70km/h (które to są, moim zdaniem idiotyczne, no ale...) i tak praktycznie każdy jedzie te 80-100km/h. A tuż przed fotoradarem nagle cały pas świeci na czerwono. Chyba nie muszę mówić, czemu?

 

Pomóc mogą tylko 3 rzeczy:

1. sensowne ograniczenia prędkości

2. dostosowanie infrastruktury drogowej do potrzeb ruchu

3. i najważniejsze -  edukacja uczestników ruchu już od małego

Napisano

Im więcej uprawnień do kierowania pojazdami posiadam, tym szerzej patrzę na ruch i dostrzegam to, czego wcześniej nie widziałem. Tak szczerze, pierwsze kilka jazd samochodem było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, jak wiele rzeczy naraz dzieje się na ulicy.

Czasem wystarczy odpowiednie miejsce, żeby ukręcić sobie głowę od rozglądania się. Po dopuszczeniu na osiedlowej drodze rowerowego ruchu pod prąd można całkiem legalnie dojechać do głównej drogi. Problem w tym, że jak wcześniej jechało się po chodniku, to przeszkody były rozłożone na raty. Najpierw przekroczenie jezdni, potem wydeptana ścieżka i włączenie się na ddr. Teraz nastąpiła kumulacja w postaci skrzyżowania (wyjazd z marketu), przejście, przejazd (ograniczona widoczność z prawej strony) i skręcające samochody z głównej.

Ciężko to ogarnąć na szybko jak się skręca w lewo. To miejsce kwalifikuję jako jedno z trudniejszych jakie spotkałem. Jeżeli w samochodzie jest tak na co dzień, to współczuję, choć z tego co obserwuję, to większym problemem jest natężenie ruchu niż komplikacja drogi.

Napisano

Jaki Fakt? Przecie to na min. "opiniotwórczej" gazecie wybiórczej pisali :)

 

Taki sam kibel. Może nawet gorszy, bo niektórzy dają się nabrać.

Napisano

 

Na ograniczeniach do 70km/h (które to są, moim zdaniem idiotyczne, no ale...) i tak praktycznie każdy jedzie te 80-100km/h.

 

Spróbuj przejechać (przejść) tam  z jednej części wsi na drugą :)  zrozumiesz :D

 

Ograniczenia dały tyle że wszyscy jadą 80-100 a nie 100-130 jak  kiedyś.  Tak działają u nas ograniczenia dla tego często są nieraz durne...

Ale na durni nie ma rady.

 

Fotoradary oznaczone jak roboty drogowe sensu nie mają.

Sens miały by przenośne ukryte. To by dawało pełną losowość i budziło respekt. Ale to z kolei by podniosło falę oburzenia że jest wyciąganiem kasy od biednych kierowców którzy nie wiedzą że trzeba przestrzegać przepisów...

Nagonka "akcja" i te sprawy....

Na ten moment stawiają puszki jak chcą żeby ograniczenie było jednak przestrzegane...  Bo inaczej matolstwo nie zwolni. Mogli by zamiast 70 stawiać 40... bez puszki. Efekt podobny wszyscy by jechali 70....

Ot taki porąbany kraj.

 

 

Ja nie chcę żadnej infrastruktury, ja już mam infrastrukturę - dobre, asfaltowe drogi. Nie chcę ścieżek znikąd donikąd, ułożonych z kostki, niezadbanych, nieserwisowanych, nieodśnieżanych. Po co to. Niech zamiast ścieżek w tych miejscach robią szersze chodniki, niech budują lokale usługowe. 

 

Dokładnie się zgadzam.

Miejsca na jezdni jest dość więc można jeździć.   W niektórych przydało by się wymalowanie pasów rowerowych żeby odsunąć auta od krawężnika i nie zmuszać do mijania w odległości metra...

 

Czy kierowcy na nas polują? Nie dramatyzował bym coraz lepiej się jeździ w ruchu.  A że autem robię dużo km to na rowerze jeżdżę utartymi szlakami i nieraz ładuję się na najbardziej ruchliwe skrzyżowania i odcinki. Nie jest to jakiś większy problem. Jak się jedzie z szacunkiem dla kierowców to i oni się  zachowują całkiem ok.  Jak jadę robię to skrajem i jak tylko mogę robię miejsce żeby auta puścić i widzę w jak wielu miejscach można się zmieścić obok siebie bezpiecznie i jak często rowerzyści tam niepotrzebnie blokują ruch jadąc środkiem. 

 

Jeśli chodzi o niebezpiecznych debili to oni nie są nastawieni przeciwko rowerzystom. Oni tak maja wbudowane i  z zasady tak jeżdżą.

I zajadą drogę czy to rowerzyście czy innemu autu a nawet jak się TIR nawinie to mu się wryją. Wcale nie mam więcej niebezpiecznych zachowań w moim kierunku jak jadę rowerem.

Zresztą podejrzewam że część z tych debili za kułkami na rowerach zachowuje się dokładnie tak samo.

 

Całkiem prawdopodobne że bohaterowie obu wątków o bezczelności to jedni i ci sami ludzie ;)

 

 

Niech Warszawa wreszcie będzie miastem dla ludzi, a nie dla samochodów.

 

Chciałem zauważyć nieśmiało że samochód też człowiek... 

 

 

Wracając do nagonki to dzisiaj mijałem znudzonych chłopaków z drogówki na Młyńskiej i nie zareagowali na mnie na ulicy... A mogli bo po przeciwnej stronie jezdni jest dwukierunkowa śmieszka...

 

 

A co jest "prawdziwa" gazeta? Nasz Dziennik ?

 

Czasem mógłbyś się zdziwić... :)

Jak za nimi nie przepadam to nie można nie zauważyć że  często mają  rzetelniejsze informacje niż wybiórcza...

 

 

Niby nagonka, a jak trzeba to policji nie ma.
Rowerzystka potrąciła staruszka i uciekła

 

Nie oglądasz filmów?

Policja zawsze się pojawia ostatnia.

Napisano

Niby nagonka, a jak trzeba to policji nie ma.

Rowerzystka potrąciła staruszka i uciekła

 

Ku zaskoczeniu policjantów okazało się, że nieostrożną rowerzystką była około 3-letnia dziewczynka! Dziewczynka była pod opieką starszej kobiety, najprawdopodobniej babci. Po tym, jak najechała na starszego człowieka, szybko odjechała z miejsca zdarzenia.

 

Czyżby ta dziewczynka była córeczką Pudziana...

 

Chciałem zauważyć nieśmiało że samochód też człowiek... 

 Obawiam się, że się zdecydowanie mylisz.

Napisano

Niby nagonka, a jak trzeba to policji nie ma.

Rowerzystka potrąciła staruszka i uciekła

No widzicie, trzylatki mogą bezkarnie jeździć po chodnikach i do czego to prowadzi :)

Zakazać! Zamknąć natychmiast do więzienia! Wlepić mandat i dowalić OC AC i potrójny podatek drogowy i poczwórną akcyzę! Mało tego dokręcić do roweru trzylatki halogeny i agregat prądotwórczy dla poprawy bezpieczeństwa!

Piesi od dzisiaj natychmiast mają nosić kaski na mocy dekretu prezydenckiego! Po 80-tce musi obowiązywać pełna zbroja do DH!

 

A tak serio to monitor prawie ze śmiechu oplułem :) Dzięki za linka! Ta dzisiejsza młodzież coraz wcześniej schodzi na psy...:)

Napisano

 

Czyżby ta dziewczynka była córeczką Pudziana...

 

Nie  po prostu  mit że rowerzysta jest bezpieczny dla pieszych tak się wtopił w kulturę rowerzystów że zupełnie przestali przyjmować że to jedynie ich pobożne życzenie...

Zrobić krzywdę starszej osobie bardzo łatwo. Zresztą młodemu też....

 

A 3 latek na rowerze potrafi zasuwać tak że z buta dogonić nie idzie ;)

Napisano

Właściwie to współczuję dziadkowi. Dostać 20-to kilogramowym "makrokeszem" pędzącym z zawrotną prędkością 7km/h to niemalże jak zamach terrorystyczny :)

Napisano

to ta babcia czy ktoś kto się opiekował tym dzieckiem powinien mieć więcej rozumu i trzymać dzieciaka... Przecież taka 3 latka to na 4 kółkach pewnie jechała jeszcze. 

Dorośli gadają przez telefon a dziecko jeździ... 

Napisano

to ta babcia czy ktoś kto się opiekował tym dzieckiem powinien mieć więcej rozumu i trzymać dzieciaka... Przecież taka 3 latka to na 4 kółkach pewnie jechała jeszcze. 

Dorośli gadają przez telefon a dziecko jeździ... 

Spokojnie, na rowerze najlepszy jest spokoj, 25-30 na godzine na sciezce rowerowej obok ktorej jest chodnik? No to trzeba byc niezle porabanym. Przeciez to norma, ze pani z wozeczkiem z malym dzieckiem tak je lod ze jej wozek zjechal na sciezke rowerowa, albo jamniczek pana w srednim wieku wykorzystal cala dlugosc 5 metrowej linki by obsiusiac co mu tam trzeba. Po miescie spokojnie jezdzimy, jak nie ma zagrozenia to sobie nawet przez to przejscie dla pieszych 15km/h przejedziemy, zadna straz czy policja sie nie przyczepi, jak widzi, ze ktos jedzie spokojnie, pewnie i z wyczuciem. W lesie szalec, na wsi jakiejs, a miasta, przeciez miasta to nasze nienaturalne srodowiska, nasze przeklenstwo, cos z czym trzeba zyc. 15-20 na godzine i to ostroznie i z usmiechem na twarzy. No ale jak ktos sobie cisnie 50 na godzine i z ,,piskiem opon'' wymija matki z dziecmi to zabic was to malo. Sie zwalnia nawet jak ktos idzie chodnikiem obok sciezki zeby nie stresowac, a nie sie napalac. W lesie sie wyzyc. A co do sluzb to powinien w koncu wejsc przepis o zdrowym rozsadku, zeby nie bylo sytuacji gdzie 6 mlodych osob o 2 w nocy w centrum miasta przy zerowym ruchu, nie mowiac o jakimkolwiek zagrozeniu kaze sie mandatami 200 zl dla kazdego za przejscie na czerwonym swietle.

Napisano

Właściwie to współczuję dziadkowi. Dostać 20-to kilogramowym "makrokeszem" pędzącym z zawrotną prędkością 7km/h to niemalże jak zamach terrorystyczny :)

Widzę, chłopie, że jeszcze nie przekazałeś genów bo byś wiedział, że dziecko w wieku 3 lat porusza się na rowerze trójkołowym lub ewentualnie rowerze biegowym o wadze nie większej niż 5 kg.

Napisano

 

dziecko w wieku 3 lat porusza się na rowerze trójkołowym lub ewentualnie rowerze biegowym o wadze nie większej niż 5 kg.

 

1) 

wielu 3 latków zasuwa na takich cudach a potrafią zapierniczać jak małe motorki.

      widziałem też 3 latka na motorze więc wpisywanie ich w rowerki trójkołowe to przegięcie. 

 

2)  Te rowerki mają wadę że są cholery ciężkie... Parszywie ciężkie....   więc z tymi 5kg bym był ostrożny....  Znalezienie lekkiego roweru dla dziecka jest swego rodzaju wyzwaniem.

Napisano

Widzę, chłopie, że jeszcze nie przekazałeś genów bo byś wiedział, że dziecko w wieku 3 lat porusza się na rowerze trójkołowym lub ewentualnie rowerze biegowym o wadze nie większej niż 5 kg.

Dobrze wiem ile taki rowerek marketowy waży bo go sam unieść nie mogłem :)

Napisano

To nie rowerek jest ciężki tylko ty jesteś słaby, to że nie możesz czegoś podnieść nie znaczy że jest ciężkie  :wallbash: Mimo wszystko rowerek 3 latki nie waży więcej niż 10 kg... 

Napisano

A tak serio to monitor prawie ze śmiechu oplułem :) Dzięki za linka! Ta dzisiejsza młodzież coraz wcześniej schodzi na psy... :)

Na pierwsze przeczytanie może i śmieszne, ale jak się głębiej zastanowić, to już nie bardzo.

Od 3 latki ciężko wymagać ogarnięcia co się dzieje na drodze, to problem osoby pilnującej. Czasem beztroska osób "pilnujących" dzieci jest przeważająca.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...