Classified Napisano 23 Maja 2013 Udostępnij Napisano 23 Maja 2013 Chyba nie każdy pojmuje, jak sie przygotowuje modele rowerów. Całosciowy rower jest wynikiem takeigo rachunku ekonomicznego, który pozwoli na maksymalizację zysku. Sporo części jest np. brandowanych logiem producenta, elementy ukryte przed wzrokiem są często gorszej jakości. Rower za grubszą gotówkę jest już bardziej uszczegółowiony i dokładniej dobrany, przez co kosztuje wiecej - ponieważ kupują go zapaleńcy którym kitu się nie wciśnie. Producenci rowerów mają potężne zniżki przy masowych zakupach - stąd rower składany samodzielnie jest czasami sporo droższy gdyż składaja się na niego marże z poszczególnych części. Producent wciskając Ci gotowy rower daje gwarancje na ramę (często dożywotnią) i np. 2 lata na części. Rozbiórka niektórych układów roweru lub ich wymiana może skutkować utratą gwarancji. Deal with it. Albo złóż sobie rower i sam sobie bądź sterem zeglarzem okrętem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EpicPoznan Napisano 23 Maja 2013 Udostępnij Napisano 23 Maja 2013 allegro sprawiło, że zakupy po katalogowych cenach są fikcją dla średnio ogarniętego bikera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaspecrh92 Napisano 23 Maja 2013 Udostępnij Napisano 23 Maja 2013 Każdy producent chce trafić do jak najwiekszej grupy odbiorców. Dlatego tworzone są różne grupy osprzętu ze zróznicowaną jakościa i specyfikacją. Teraz każdy dzieciak ma rower, emeryci kupują rowery, itp. Każdego stać na taki wydatek i każdy potrzebuje czegos innego. A producenci są otwarci na potrerzeby konsumentów. Tak jest z rowerami, samochodami, żelazkami i czymkolwiek io czym sie pomyśli. Można przebierać jak w ulęgałkach. Klienci kupujący rowery, owszem są nabijani w butelkę. Ale na pewno nie w taki spodób, że maja szeroki wybór. Za to akurat nalezy się uznanie producentom, za pomysłowośc i prześciganie sie w tym aby zadowolic coraz "wybredniejszą" klientele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 23 Maja 2013 Udostępnij Napisano 23 Maja 2013 To czego kolega poszukiwał można określić mianem roweru niszowego. Żaden z większych producentów nie podejmie się takiej produkcji (do katalogu) gdyż: 1) Wysokie koszty uruchomienia produkcji. Ktoś musi taki rower zaprojektować. Ktoś musi zrobić dokumentację produkcyjną. No i na koniec trzeba taki prototyp przebadać, czy spełnia normy. To nie odbywa się na zasadzie, że przychodzi właściciel i mówi: "<gwizd> Czesiek! Weź no złóż tu kilka takich bajków, bo parę osób chce to kupić.". Dlatego też duzi producenci trzymają się mainstream'u. 2) Wąski i specyficzny rynek, który nie gwarantuje zwrotów kosztów produkcji, tym bardziej, jeżeli mówimy o polskim rynku i polskich producentach. @@EpicPoznan, Jest spora grupa ludzi, co więcej przy swoim rowerze dłubie niż jeździ. Zamiłowanie do majsterkowania jest czasem silniejsze Sporo ludzi jednak nie ma na tyle wiedzy i umiejętności - szczególnie początkujący, żeby własnoręcznie złożyć sobie rower. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Classified Napisano 24 Maja 2013 Udostępnij Napisano 24 Maja 2013 Ja jedyny rower w całości od producenta dostałem jako dziecko - BMX z Pewexu Potem wszystko składałem sam. Osoba, która kocha rowery i ma czas często woli sama sobie złożyć rower - wiesz, czym jeździsz. Poza tym jak sam składałem, mam pewność i zaufanie do roweru. MKlos chyba podsumował to najlepiej. Rowery to produkcja standaryzowana i ujednolicona - ceną jaką płaci się za gwarancję jest często brak możliwosci modyfikacji sprzętu przez dwa lata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 24 Maja 2013 Udostępnij Napisano 24 Maja 2013 rowery skladane sa pod klientow, czyli po oczach ma bic tylna przerzutka z mozliwie wysokiej grupy + dopasowane kolorystycznie dodatki i naklejki np na obreczach, dlatego tak swietnie sprzedaja sie u nas np cuby drogie 29ery? kolejny standard, ktory udalo sie sprzedac, teraz ofensywa 27,5, wszyscy sie ciesza, bo nie maja swiadomosci, kto placi za uruchomienie kolejnych linii produkcyjnych rower za 3tys to jak auto za 15-20x tyle - nie mozna oczekiwac cudow, po prostu bedzie jezdzic, problemem sa nasze zarobki, ktore na niewiele pozwalaja - na mieszkanie wlasnosciowe i samochod wiekszosc pracuje pol zycia, zeby nie powiedziec wiecej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinek1992 Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Wg mnie producenci lecą tylko na kase. Moją opinią też jest że specjalnie dają takie słabe amortyzatory aby wytrzymały 2 lata i do śmieci. Przecież jak taki cube czy inne firmy nie płacą przykładowo 500zł za amortyzator. Tylko telefon do fabryki Słuchaj Heniek potrzebujemy 1000 sztuk amortyzatorów np. Epicon. Dobra jak dla ciebie to 200-300zł za sztukę. A do roweru już dokładany jest kolejny tysiąc złotych bo to super bajer i jest inny niż wszystkie. Sam mam cuba i wydaje mi się że trochę przepłaciłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Oczywście że rachunek ekonomiczny jest ważny - raczej najważniejszy bo po to prowadzi się firmę żeby zarabiać. Nie możesz zakładać że producent świadomie "oszukuje: klienta kupując produkt tańszy i gorszy (np przez problemy serwisowe), bo to już raczej wychodzi w praniu po zamontowaniu komponentu do roweru, wysłaniu go do sprzedawcy i przekazaniu klientowi. Istotniejsze jest jak potem traktowane są reklamacje klientów. W przeciwieńśtwie do np samochodów rower jest zlepkiem części od różnych producentów i dużo trudniej (jeśli to jest w ogóle możliwe) kontrolować jakość składników. Jeśli coś psuje się w samochodzie to dla większości ich posiadaczy psuje się pompa/silnik/hamulce w Fordzie/Mercedesie czy Volvo a nie hamulce od dostarczyciela pozespołów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LukaszBike Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Konradwat, rzuć okiem na to http://www.canyon.com/_cz/mountainbikes/bike.html?b=3002 cena oscyluje w Twoim limicie a sprzęt godny polecenia. Ewentualnie wersja 29 w podobnej cenie http://www.canyon.com/_cz/mountainbikes/bike.html?b=3005#tab-reiter2 Pozdrawiam, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Classified Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 W przeciwieńśtwie do np samochodów rower jest zlepkiem części od różnych producentów Przecież to jest totalna bzdura.... Nie wiem jakie masz pojecie o mechanice pojazdowej i o samochodach w ogóle, ale 99% podzespołów do samochodu realizują firmy zewnetrzne. Jeśli coś psuje się w samochodzie to dla większości ich posiadaczy psuje się pompa/silnik/hamulce w Fordzie/Mercedesie czy Volvo a nie hamulce od dostarczyciela pozespołów. Jeżeli cos się psuje w rowerze, to dla większosci ich posiadaczy psują się cześci w Meridzie/Konie/Scottcie czy innym Kellysie a nie części od dostarczyciela podzespołów. I tak na to patrzą - popsuła mi się Merida a nie popsuło mi się Alivio. Zarówno samochód jak i rower kupowane są jako całosc i na tą całosć producent daje gwarancję. I wcale nie produkuje wszystkiego sam co ma wpływ na gwarancje o tyle, że potrafi dać np dożywotnią gwarancję na swój autorski podzespół (np ramę, chociaz większosć z nich i tak jest robiona przez podwykonawców) a na resztę gwarancje czasową... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Oczywście że rachunek ekonomiczny jest ważny - raczej najważniejszy bo po to prowadzi się firmę żeby zarabiać. Nie możesz zakładać że producent świadomie "oszukuje: klienta kupując produkt tańszy i gorszy (np przez problemy serwisowe), bo to już raczej wychodzi w praniu po zamontowaniu komponentu do roweru, wysłaniu go do sprzedawcy i przekazaniu klientowi. Istotniejsze jest jak potem traktowane są reklamacje klientów. W przeciwieńśtwie do np samochodów rower jest zlepkiem części od różnych producentów i dużo trudniej (jeśli to jest w ogóle możliwe) kontrolować jakość składników. Jeśli coś psuje się w samochodzie to dla większości ich posiadaczy psuje się pompa/silnik/hamulce w Fordzie/Mercedesie czy Volvo a nie hamulce od dostarczyciela pozespołów. raczej nie jest tak, samochód składa się również z produktów całego rzędu kooperantów. Wtryski Boscha, hamulce Toyoidy itd długo by wymieniać. A to że logo producenta widnieje to zobowiązuje do jakości danej części, mówi się "jak oryginał". Szkoda że w rowerach tak nie jest ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rybciasum Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Czyli twierdzicie że mogę sobie w seryjnym samochodzie kupić pierwsze lepsze hamulce tarczowe, i będą pasować? Śruby? Mocowania? Mylicie pojęcia, każda marka, a nawet model, ma własne standardy, w rowerach to działa troszeczkę inaczej, firmy tutaj robią produkty uniwersalne, a do samochodów są produkowane typowo pod dany model, więc to właściciel marki ponosi odpowiedzialność za awarie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konradwat Napisano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 LukaszBike Dzięki za podpowiedzi, ale nie wiem czy będę mógł skorzystać. Jedna niefortunna przejażdżka na starym gracie i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek wsiądę na rower. Dowiem się po wizycie u neurologa. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Przecież to jest totalna bzdura.... Nie wiem jakie masz pojecie o mechanice pojazdowej i o samochodach w ogóle, ale 99% podzespołów do samochodu realizują firmy zewnetrzne To nie jest totalna bzdura. To że są podwykonawcy nie oznacza że samochód oblepiony jest logami tychże producentów. W rowerze zaczynając od głupiej szprychy a na np ramie kończąc jest spora szansa że w niektórych rowerach dostaniesz zestaw od kilkunastu producentów, których nazwy zobaczysz na poszczególnych częściach. W samochodówce kupujesz praktycznie zawsze produkt całościowy, w rowerówce zupełnie naturalne jest składanie roweru czy podmienianie w nim, nawet przy zakupie, pewnych części. Przeciętny żuczek na świecie nie ma bladego pojęcia od kogo są tarcze hamulcowe w jego samochodzie, od kogo felgi albo lusterka. Względne pojęcie ma o markach opon, olejach albo płynie do spryskiwaczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Burak Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 Tobo: Mam wrażenie, że piszesz z perspektywy słabo rowiniętgo (powiedziałbym "w powijakach") polskiego rynku, lub z perspektywy kogoś kto na rowerach się bardzo dobrze zna i dobrze wie gdzie, co, jakiej firmy jest w rowerze zamontowane. Jeżeli cos się psuje w rowerze, to dla większosci ich posiadaczy psują się cześci w Meridzie/Konie/Scottcie czy innym Kellysie a nie części od dostarczyciela podzespołów. I tak na to patrzą - popsuła mi się Merida a nie popsuło mi się Alivio. Zarówno samochód jak i rower kupowane są jako całosc i na tą całosć producent daje gwarancję. I wcale nie produkuje wszystkiego sam co ma wpływ na gwarancje o tyle, że potrafi dać np dożywotnią gwarancję na swój autorski podzespół (np ramę, chociaz większosć z nich i tak jest robiona przez podwykonawców) a na resztę gwarancje czasową... Z tą częscią wypowiedzi kolegi Classified się zupełnie zgadzam. To naprawdę tak działa na bogatym i nastawionym na klienta rynku holenderskim. Zapytaj jakiegokolwiek holendra co robia takie firmy jak Gazelle czy Batavus i pewnie każdy Ci prawidłowo odpowie. Zapytaj o Shimano i może niektórzy skojarzą z logiem na elementach kierownicy. Zapytaj o Schwalbe a już tylko ludzie, który się zajmują rowerami na codzień będą wiedzieć. Ludzie porównują Gazelle do Batavusa, nikt się nie zastanawia kto produkuje podzespoły do roweru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EpicPoznan Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 Ja tam wychodzę z założenia, że im więcej wiem ja, a im mniej inni, tym lepiej dla mnie (pomijając aspekt społeczny) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wdzydzak Napisano 30 Maja 2013 Udostępnij Napisano 30 Maja 2013 Korzystanie z gwarancji producenta jest wygodne ale nie konieczne. Konsument ma prawo wyboru i może żądać załatwienia reklamacji w trybie rękojmi. Ponadto jeżeli ktoś jest zdecydowany na "wojenkę" z próbującym zrobić go w wała sprzedawcą lub producentem zawsze może dochodzić swojej racji w sądzie. Podawany wyżej zakaz wymiany amora pod groźbą utraty gwarancji jest całkowicie bezzasadny jeżeli parametry nowego amora są odpowiednie do ramy. Potwierdza to orzecznictwo. To producent/sprzedawca musi w tym wypadku udowodnić istnienie korelacji pomiędzy konkretnym reklamowanym uszkodzeniem a wymianą amora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 30 Maja 2013 Udostępnij Napisano 30 Maja 2013 Tobo: Mam wrażenie, że piszesz z perspektywy słabo rowiniętgo (powiedziałbym "w powijakach") polskiego rynku, lub z perspektywy kogoś kto na rowerach się bardzo dobrze zna i dobrze wie gdzie, co, jakiej firmy jest w rowerze zamontowane. Nie trzeba się w tym przypadku znać żeby zobaczyć że wiele jeśli nie każda część w danym rowerze jest od innego producenta - na każdej jest takie czy inne logo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.